Eric-Emmanuel Schmitt w swojej najnowszej powieści "Trucicielka", zabiera nas wgłąb duszy niejednoznacznych, przetrzymujących bolesne myśli, naznaczone zgubną namiętnością i w konsekwencji przerażające głównych bohaterów, zmieniające gwałtownie bieg ich życia.
Namiętność

Opowiadanie Gabrielowi o mężczyźnie, którego nieprzytomnie pożądała, wywołało dwuznaczne, gwałtowne podniecenie, w którym przeszłość wdzierała się w teraźniejszość; gdy wychodziła z konfesjonału, trawiła ją chęć pocałowania księdza, zerwania z niego sutanny, aby palcami zbadać fakturę jego skóry. Jej namiętność do Gabriela wzrosła.

Zwątpienie

Przerwał z otwartymi ustami, jego twarz poczerwieniała, nogi się pod nim ugięły. Jedną ręką chwycił się stolika do gry w karty, aby nie stracić równowagi.

Rozdarcie

Był z tego powodu rozdarty. Tama puściła i zawładnął nim niepokój. Teraz Greg rozmyślał od rana do wieczora, od wieczora do rana przeżywał wszelkie możliwe uczucia, to było trudne, duszące, wyczerpujące.

Bóg

Kiedyś wykorzystywała Boga jako broń; mówiła „Bóg”, tak jak strzela się z karabinu (...) Czasem, gdy trzeba było prowadzić dyskusję, przekonywać, argumentować, cytowała na chybił trafił ewangelie i Ojców Kościoła, jakby strzelała śrutem do przeciwników, aby ich odstraszyć, zranić, a nawet zabić.


"Trucicielka" pozostawia posmak nie tyle słodkiej namiętności, ile cierpkiej i metalicznej choroby duszy, która może kryć się w każdym z nas... Gratka dla fanów prozy Schmitta – zbiór wzbogaca fragment prywatnego dziennika autora z okresu, kiedy pisał książkę.



Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku