Od miłości toksycznej do miłości dojrzałej

Miłość toksyczna

„Producentami naszego hardware’u i software’u są rodzice. Jesteśmy trochę jak komputery. I podobnie jak w ich przypadku równie ważne jak sam sprzęt jest oprogramowanie, którego używamy.” (M. Bennewicz, "Miłość toksyczna. Miłość dojrzała. Coaching relacji".) Każdy na pewno spotkał się z pojęciem miłości toksycznej lub sam przeżył uczucie, które przynosiło więcej bólu niż radości. Jednym ze źródeł takich niszczących uczuć jest nasze wychowanie i wpajane od dzieciństwa wzorce. Rodzina wśród której dorastamy i jej poglądy  - zarówno te które przyjmujemy, jak i te, przeciw którym się buntujemy, kształtują nasz światopogląd i mają ogromny wpływ na relacje w dorosłym życiu. To bagaż, na którego zawartość nie mamy wpływu, ale możemy zmienić jego ciężar. Pierwszym krokiem jest uświadomienie sobie tych zależności – mając to za sobą, przekształcenie ich w szanse zamiast słabości będzie łatwiejsze.

Toksynami są także fałszywe mity na temat miłości. Czy uważasz, że miłość spada na nas z nieba, niezależnie od nas? Że miłość to odnalezienie drugiej połówki i zdarza się tylko raz w życiu? A każdy związek polega na nieustających kompromisach? Te i inne przekonania, ograniczają nas jak każde schematy – podporządkowując się im, przestajemy myśleć o sobie jako o jednostce, która ma niepodzielny wpływ na swoje życie i kształtowanie relacji z innymi.

Miłość dojrzała

„Miłości można się nauczyć, tak jak każdego innego rodzaju uczuć i zachowań w relacjach z ludźmi. Miłość to wzajemność, wymiana, dawanie i branie.” Czy takie przekonanie nie sprawia, że życie staje się łatwiejsze? Dojrzała miłość opiera się samoświadomości obojga partnerów i daje poczucie prawdziwego bezpieczeństwa, dlatego warto na nią zapracować. Opiera się także na wzajemnym poznaniu – co sprawia, że z czasem staje się głębsza i przez cały czas zmienia się. Książka Macieja Bennewicza, znanego coacha i trenera, udowadnia, że dojrzała miłość wymaga pracy i otwartej postawy, ale czy może być coś piękniejszego niż  celebrowanie i poznawanie najbliższej osoby?

“Największą inwestycją w miłość jest inwestycja w siebie samego.” Pamiętaj! Jakość Twojego życia, sukces w każdej jego dziedzinie – od zdobycia najprostszych umiejętności po najmocniejsze uczucia, zależy tylko od Ciebie. Miłość nie jest nieosiągalną tajemnicą, do której klucz możesz odnaleźć w sobie. Jeśli jesteś samotny – to kwestia twojego wyboru. Tak długo jak Twój wewnętrzny bilans korzyści przechyla się na stronę życia w pojedynkę, tak długo będziesz singlem. Warto pracować nad sobą, by zrozumieć, że każdy jest panem własnego losu.



Maciej Bennewicz to znany trener i doświadczony szkoleniowiec, dyrektor programowy Norman Benett Academy oraz dyrektor Rozwoju w firmie Norman Benett Group (organizacji kształcącej zawodowych trenerów i coachów). Autor poradników z obszaru rozwoju osobistego i coachingu.