Życie bez partnera i bez miłosnych uniesień? Dla wielu to smutny obraz samotności, lecz nie dla wszystkich. Świadome unikanie kontaktów seksualnych to alternatywna opcja dla wielu kobiet. 1,5% Polek nie odczuwa popędu seksualnego. Nie zawsze jednak aseksualizm to zaburzenie – często to racjonalny i świadomy wybór.

W środowiskach naukowych pojawiają się postulaty, by uznać aseksualizm za orientację seksualną. Z drugiej strony są opinie, że takie zachowania może być determinowane przez szereg czynników: molestowanie seksualne, tłumienie homoseksualności, obawa przed ciążą czy depresja. To z kolei potwierdza diagnozę o zaburzeniu. Jak zatem patrzeć na nowe zjawisko? Wyjaśnia psycholog, w trakcie specjalizacji z seksuologii, Magdalena Pikulska z Scanmed Universum.

Żyjemy w czasach dynamicznych przemian społecznych. Polska jeszcze nie tak dawno była krajem, w którym jakiekolwiek przejawy odmienności seksualnej były potępianie. Społeczeństwo hetero przeżyło jednak metamorfozę poglądową... Mówi Magdalena Pikulska: Ostatnie lata pokazały kurs zmian w postrzeganiu orientacji seksualnej. Społeczeństwo hetero znalazło miejsce na orientację homoseksualną. Osoby znane i niejednokrotnie bardzo lubiane oznajmiły, że są homoseksualne. To był szok! Szczególnie dla starszego pokolenia Polaków. Sytuacja w tym obszarze jest nadal napięta, lecz ciśnienie nieco spadło i obecnie oprócz incydentów nie mówi się tyle o homoseksualistach. Teraz mamy do czynienia z kolejnym zjawiskiem. Aseksualizm, który częściej spotykany jest u kobiet, może być faktycznie świadomym wyborem kobiety. Lecz, by móc to stwierdzić, należy zbadać sytuację, w jakiej kobieta się znajduje. Trzeba wrócić do przeszłości, gdyż mogło mieć miejsce zdarzenie, które wpłynęło na jej postawę. To bardzo indywidualna i niezmiernie delikatna sprawa.

Nowa orientacja
Osoby aseksualne wychodzą powoli z cienia. Tego przejawem jest tworzenie społeczności oraz domaganie się uznania osób aseksualnych za mniejszość seksualną. AVEN (Asexsual Visibility and Education Network) to organizacja międzynarodowa skupiająca osoby aseksualne. Od niedawna działa ona także w Polsce. Wielu ludzi identyfikujących się jako osoby aseksualne, że są całkowicie zdrowi – cieszą się życiem i skupiają na czymś więcej niż tylko fizyczne aspekty życia. Podkreślają także, że w ich przeszłości nie wydarzyło się nic, co mogłoby wpłynąć na wybór, którego dokonali. Negatywna reakcja na etykietkę: zaburzenie, jest argumentowana całkowitym zdrowiem psychicznym i fizycznym. Skłania to zatem do refleksji na temat przeszłości homoseksualizmu. Magdalena Pikulska: homoseksualizm był uznawany za właśnie zaburzenie. Dziś powszechne jest twierdzenie, że „z tym się człowiek rodzi”. Trudno przepowiadać przyszłość aseksualizmu, lecz być może historia się powtórzy.   

Seks jest fajny, ale...
Aseksualizm może pojawić się nagle – w udanym związku kobieta traci zainteresowanie seksem. Odkrywa, że nie czerpie przyjemności ze zbliżeń z parterem. Seks przestaje dla niej istnieć. Taka zmiana może mieć miejsce i o ile nie ma to podłoża na tle psychicznym, to po prostu kobieta wybiera życie bez seksu. Jeśli postrzega zmianę w aktywności seksualnej, czy właściwie brak tej aktywności, jako swój świadomy wybór to czuje się z tą decyzją dobrze – mówi psycholog z Scanmed Universum.

Kiedy mamy do czynienia z zaburzeniem?

Brak zainteresowania seksem ma jednak i inne przyczyny, niż racjonalna kalkulacja i podjęcie decyzji o seksualnej abstynencji. Sytuacja może mieć bowiem podłoże psychiczne. Podkreśla się wagę molestowania seksualnego w wieku dziecięcym oraz to, jak matka wypowiadała się na temat dziecka w jego obecności. Stwierdzenia, w których pojawiają się obelgi  dotyczące dziecka mogą negatywnie wpłynąć na psychikę. Słowa kaleczą wnętrze i naprawdę zostawiają blizny. Są to sformułowania, które zabijają zdrowe podejście do seksualności – proszę sobie wyobrazić, co czuje dziecko, które nieustannie słyszy, że matka go nie chciała? Ciąża staje się zatem największym złem. A seks jest drogą do tego zła – wyjaśnia psychoterapeuta Pikulska.

Aseksualizm może być także skutkiem braku akceptacji homoseksualnych skłonności – jest to wybór mniejszego zła. Osoba taka zakłada, że lepiej żyć w celibacie niż przyznać się do homoseksualnej orientacji. Jest to wybór pozornie dający spokój, ponieważ osoba ciągle nie żyje w zgodzie z własnymi oczekiwaniami oraz nie zaspokaja swoich naturalnych potrzeb. Warto podkreślić także wagę chorób duszy takich, jak: depresja oraz permanentny stres, które również wpływają na naszą aktywność seksualną. Nie bez znaczenia są także relacje z parterem, czy to obecnym, czy już byłym. Zmuszanie do seksu lub czyny, które się ewidentnie nie podobały skutkują niechęcią do zbliżeń – kończy Magdalena Pikulska z Scanmed Universum.     


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku