Dziś świętujemy Światowy Dzień Pocałunku. Według Paula Pearsalla, psychologa z Uniwersytetu Hawajskiego regularne pocałunki mogą wydłużyć nasze życie nawet o 5 lat. Nie ma więc sensu odmawiać sobie tej przyjemności, zwłaszcza, gdy u swojego boku mamy ukochaną osobę.
Światowy Dzień Pocałunku obchodzony jest trzykrotnie w ciągu roku- 6 czerwca, 6 lipca i 28 grudnia. Dzięki temu w te dni mamy możliwość obdarowywania pocałunkami wszystkich osób, na których nam zależy. Ale pocałunki to nie tylko gesty wyrażające naszą miłość. Dzięki nim możemy również zachować szczupłą sylwetkę. Dowiedziono, że podczas pocałunków możemy spalić od 3 do 12 kalorii na minutę. Wszystko oczywiście zależy od jakości pocałunków. W ciągu godziny możemy spalić nawet 720  kalorii.

Całowanie się jest także bardzo zdrowe- podczas bliskiego kontaktu naszych warg i wymianie śliny, wytwarzają się substancje odpowiedzialne za nasze dobre samopoczucie, wzmacniają system odpornościowy i angażują do pracy mięśnie twarzy oraz żuchwy.

Bardzo istotny jest pierwszy pocałunek z potencjalnym partnerem. Dzięki niemu jesteśmy w stanie określić czy dana osoba jest dla nas odpowiednia. Podczas pierwszego pocałunku rozbudowana sieć kubków smakowych wysyła do mózgu niezliczone sygnały i dane genetyczne ze śliny partnera, które mają nas uchronić przed nieodpowiednim wyborem i pomóc dobrać najlepszy materiał genetyczny dla przyszłego potomstwa.

Pocałunki to element gry wstępnej. Dzięki nim partnerzy nabierają ochoty na seks. W trakcie całowania mężczyzna przekazuje kobiecie spore ilości testosteronu, który znajduje się w jego ślinie. Dzięki temu wzrasta kobiece libido. Z kolei u mężczyzn podnosi się poziom oksytocyny nazywanej hormonem przywiązania. Im dłużej i namiętniej całują się kochankowie, tym szybciej spada u nich poziom kortyzolu, co bezpośrednio przekłada się na obniżenie poziomu stresu.

Jako ciekawostkę warto przypomnieć, że najdłuższy pocałunek trwał 32 godziny, 14 minut i 7 sekund. Rekord został pobity w 2009 roku przez niemiecką parę Matovic Nikoli i Reinhart Kristina.


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku