Strach przed porażką
Spis treści
Autor Iga Chałońska
Często zdarza się nam stanąć przed pewnymi ważnymi, aczkolwiek ryzykownymi wyborami. Od kilku lat mamy stałą pracę, w której czujemy się pewnie i bezpiecznie, fakt, że zarobki nie są najwyższe, a praca jest nudna, albo diametralnie odbiega od tego, co nas interesuje. Nagle objawia się nam okazja do podjęcia pracy dużo lepiej opłacanej, ciekawej.
Wersja do druku
Inny przykład. Od dłuższego czasu żyjemy w stałym związku. Wszystko układa się na pozór dobrze, ale wkrada się rutyna, nuda, namiętność wygasa. Aż tu nagle na naszej drodze pojawia się mężczyzna naszych marzeń. I niby wybór wydaje się prosty, czy to w przypadku pracy czy związku, lecz większość z nas o dziwo zdecyduje się nic nie zmieniać w swoim dotychczasowym życiu.
Dlaczego? Otóż, odpowiedź jest prosta. Boimy się tego, czego nie znamy. I chociaż nowa praca wydaje się być idealna, nagle odkryjemy mnóstwo jej wad. Może wymaga od nas przeprowadzki, a dzieci mogą nie zaaklimatyzować się w nowym miejscu. Albo wymaga umiejętności, których jak nam się wydaje nie posiadamy i pewnie nie posiądziemy. A stara praca? Znamy już wszystkich współpracowników, radzimy sobie dobrze i nie obawiamy się, że ktoś karze nam zrobić coś, czego nie potrafimy. A co z nowym partnerem? Fakt, iż posiada wszystkie cechy, których oczekujemy od mężczyzny, ale w starym związku czujemy się bezpiecznie, wiemy, czego możemy się spodziewać po partnerze.
Nie podejmowanie ryzykownych kroków i nie decydowanie się na radykalne zmiany wydaje się nam bezpieczniejsze. Bo co jeśli się nie uda? Jeśli praca nie okaże się jednak idealna, a nowy partner się szybko nami znudzi? Czasami jednak warto podjąć ryzyko. Nowa praca może okazać się cudowna, będziemy się w niej spełniać i dobrze zarabiać, a nowy związek okaże się tysiąc razy lepszy od poprzedniego.
Jednak strach paraliżuje. I to większość ludzi, którzy stoją przed jakimkolwiek ważnym wyborem. Jak więc go zminimalizować? Jedną z najlepszych metod jest wypisanie na kartce najgorszych scenariuszy, które mogą nastąpić, jeśli jednak wybierzemy źle. Pozwala to na racjonalną ocenę czy warto podjąć ryzyko. Podczas tej metody może się również okazać, że nawet najczarniejszy scenariusz to nie koniec świata i nawet w najgorszym wypadku uda nam się otrząsnąć i stanąć na nogi. Bardzo możliwe, że spisując nasze obawy zdamy sobie sprawę z nieracjonalności naszych lęków.
Jeśli jednak mimo wszystko nasze obawy nie zostały rozwiane, warto porozmawiać o nich z kimś naprawdę bliskim. Osoba, która dobrze nas zna, potrafi ocenić np. czy sprawdzimy się w danej pracy i jest jednocześnie bardziej obiektywna.
Pamiętajmy, zatem, że czasami warto zaryzykować, by nasze życie zmieniło się na lepsze. Bo tak jak powiedział Elbert Green Hubbard - "Największy błąd, jaki możemy popełnić w życiu, to poddanie się lękowi przed popełnieniem błędu."
Dlaczego? Otóż, odpowiedź jest prosta. Boimy się tego, czego nie znamy. I chociaż nowa praca wydaje się być idealna, nagle odkryjemy mnóstwo jej wad. Może wymaga od nas przeprowadzki, a dzieci mogą nie zaaklimatyzować się w nowym miejscu. Albo wymaga umiejętności, których jak nam się wydaje nie posiadamy i pewnie nie posiądziemy. A stara praca? Znamy już wszystkich współpracowników, radzimy sobie dobrze i nie obawiamy się, że ktoś karze nam zrobić coś, czego nie potrafimy. A co z nowym partnerem? Fakt, iż posiada wszystkie cechy, których oczekujemy od mężczyzny, ale w starym związku czujemy się bezpiecznie, wiemy, czego możemy się spodziewać po partnerze.
Nie podejmowanie ryzykownych kroków i nie decydowanie się na radykalne zmiany wydaje się nam bezpieczniejsze. Bo co jeśli się nie uda? Jeśli praca nie okaże się jednak idealna, a nowy partner się szybko nami znudzi? Czasami jednak warto podjąć ryzyko. Nowa praca może okazać się cudowna, będziemy się w niej spełniać i dobrze zarabiać, a nowy związek okaże się tysiąc razy lepszy od poprzedniego.
Jednak strach paraliżuje. I to większość ludzi, którzy stoją przed jakimkolwiek ważnym wyborem. Jak więc go zminimalizować? Jedną z najlepszych metod jest wypisanie na kartce najgorszych scenariuszy, które mogą nastąpić, jeśli jednak wybierzemy źle. Pozwala to na racjonalną ocenę czy warto podjąć ryzyko. Podczas tej metody może się również okazać, że nawet najczarniejszy scenariusz to nie koniec świata i nawet w najgorszym wypadku uda nam się otrząsnąć i stanąć na nogi. Bardzo możliwe, że spisując nasze obawy zdamy sobie sprawę z nieracjonalności naszych lęków.
Jeśli jednak mimo wszystko nasze obawy nie zostały rozwiane, warto porozmawiać o nich z kimś naprawdę bliskim. Osoba, która dobrze nas zna, potrafi ocenić np. czy sprawdzimy się w danej pracy i jest jednocześnie bardziej obiektywna.
Pamiętajmy, zatem, że czasami warto zaryzykować, by nasze życie zmieniło się na lepsze. Bo tak jak powiedział Elbert Green Hubbard - "Największy błąd, jaki możemy popełnić w życiu, to poddanie się lękowi przed popełnieniem błędu."
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Wersja do druku
Szukaj
Jaka praca na okres świąteczny?
Okres przedświąteczny to wyjątkowo gorący czas w roku. W związku z tym wiele przedsiębiorstw potrzebuje dodatkowych rąk do pracy. Z kolei znaczna częś
Dobry prawnik od nieruchomości — co powinno go cechować?
Rynek nieruchomości to obszar, w którym szczególnie ważna jest znajomość przepisów prawnych i ich praktycznego zastosowania. Każda tra
Elegancki dress code – jak dopasować ubranie do okazji
W świecie biznesu odpowiedni strój to klucz do budowania profesjonalnego wizerunku. Wybór ubrań zależy nie tylko od branży, ale także od konk
Najlepsza sukienka na wesele dla mamy: garść porad
Dzień, w którym własne dziecko bierze ślub jest wyjątkowy w życiu każdej matki. To szczególna chwila, która na zawsze pozostaje w pam
Ciasto zza oceanu na świąteczny stół – przepis na sernik nowojorski
Podobno nowojorczycy wierzą, że ich sernik (zwany tam cheesecake) był pierwszy na świecie i nikt wcześniej takiego ciasta nie robił. Jakkolwiek było, war