Ta druga - Karolina Wilczyńska
Spis treści
Autor
Ile jesteś w stanie poświęcić dla mężczyzny, którego kochasz?
Jak to jest, kiedy ta druga zabiera męża, ojca, partnera i przyjaciela?
Tonik do twarzy
Wersja do druku
Czy jest możliwe, żeby zacięte rywalki połączyła nić porozumienia? Opowieść o wzajemnych relacjach dwóch kobiet, które przez całe dotychczasowe życie nie potrafiły się porozumieć. Choroba jednej z nich staje się pretekstem do pierwszego rozliczenia tych wielu gorzkich lat... Książka zaskakuje czytelnika swoim nietypowym pomysłem oraz ogromnym bogactwem języka autorki.
Fragment:
– Zostaniesz tutaj? – Tomasz nawet nie odwraca głowy w moją stronę, zadając pytanie. Cały czas czujnie wpatruje się w twarz kobiety leżącej na szpitalnym łóżku. – Muszę pojechać i skontaktować się z szefem, wiesz, że muszę, prawda? – Czyżby u mnie szukał usprawiedliwienia? Ja mam go rozgrzeszyć, wyrazić zgodę? Przecież to nie ja tutaj leżę. I mam wrażenie, że tak naprawdę wypowiadane przez niego słowa skierowane są do niej.
Mimo to kiwam potakująco głową. Natychmiast zdaję sobie sprawę z bezsensowności tego gestu, bo ani nie jest mu potrzebny, ani nie może go zobaczyć. Skurczony na małym lakierowanym na biało taborecie wygląda tak niepozornie, tak biednie. Powinnam mu współczuć, ale nie mogę. Nie czuję nic, ogarnęła mnie całkowita obojętność. Koncentruję się tylko na tym, żeby nie patrzeć na leżącą.
Oczywiście patrzyłam przez chwilę, zaraz po wejściu. Wydało mi się wprost niemożliwe, aby ktoś o twarzy tak białej, że niemal zlewającej się z pościelą, tak przezroczystej, że przypominała opłatek, o oczach zapadniętych i okrążonych ciemnymi obwódkami, mógł jeszcze żyć. A jednak żyła. Świadczyły o tym miarowe pikania aparatury, do której była podłączona. Tak powiedział lekarz.
Fragment:
– Zostaniesz tutaj? – Tomasz nawet nie odwraca głowy w moją stronę, zadając pytanie. Cały czas czujnie wpatruje się w twarz kobiety leżącej na szpitalnym łóżku. – Muszę pojechać i skontaktować się z szefem, wiesz, że muszę, prawda? – Czyżby u mnie szukał usprawiedliwienia? Ja mam go rozgrzeszyć, wyrazić zgodę? Przecież to nie ja tutaj leżę. I mam wrażenie, że tak naprawdę wypowiadane przez niego słowa skierowane są do niej.
Mimo to kiwam potakująco głową. Natychmiast zdaję sobie sprawę z bezsensowności tego gestu, bo ani nie jest mu potrzebny, ani nie może go zobaczyć. Skurczony na małym lakierowanym na biało taborecie wygląda tak niepozornie, tak biednie. Powinnam mu współczuć, ale nie mogę. Nie czuję nic, ogarnęła mnie całkowita obojętność. Koncentruję się tylko na tym, żeby nie patrzeć na leżącą.
Oczywiście patrzyłam przez chwilę, zaraz po wejściu. Wydało mi się wprost niemożliwe, aby ktoś o twarzy tak białej, że niemal zlewającej się z pościelą, tak przezroczystej, że przypominała opłatek, o oczach zapadniętych i okrążonych ciemnymi obwódkami, mógł jeszcze żyć. A jednak żyła. Świadczyły o tym miarowe pikania aparatury, do której była podłączona. Tak powiedział lekarz.
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Ile kalorii ma wódka czystaTonik do twarzy
Wersja do druku
Szukaj
Jaka praca na okres świąteczny?
Okres przedświąteczny to wyjątkowo gorący czas w roku. W związku z tym wiele przedsiębiorstw potrzebuje dodatkowych rąk do pracy. Z kolei znaczna częś
Dobry prawnik od nieruchomości — co powinno go cechować?
Rynek nieruchomości to obszar, w którym szczególnie ważna jest znajomość przepisów prawnych i ich praktycznego zastosowania. Każda tra
Elegancki dress code – jak dopasować ubranie do okazji
W świecie biznesu odpowiedni strój to klucz do budowania profesjonalnego wizerunku. Wybór ubrań zależy nie tylko od branży, ale także od konk
Najlepsza sukienka na wesele dla mamy: garść porad
Dzień, w którym własne dziecko bierze ślub jest wyjątkowy w życiu każdej matki. To szczególna chwila, która na zawsze pozostaje w pam
Ciasto zza oceanu na świąteczny stół – przepis na sernik nowojorski
Podobno nowojorczycy wierzą, że ich sernik (zwany tam cheesecake) był pierwszy na świecie i nikt wcześniej takiego ciasta nie robił. Jakkolwiek było, war