Ziemia, powietrze, ogień i... budyń - Tom Holt
Paul już myślał, że zaczyna się orientować w sytuacji (zwłaszcza kiedy zakochał się bez pamięci w swojej niewytłumaczalnie ponętnej koleżance Sophie), ale gdy pracuje się w J. W. Wells, śmierć zawsze jest tuż, w odróżnieniu od wiecznie nieobecnego zszywacza. Nasz zakochany na śmierć bohater wkrótce odkryje, że w oku obserwatora jest nie piękno, lecz budyń. I że strasznie piecze.
Niesłychanie zabawne opowieści fantastyczne Toma Holta zaludnione są przez złe gobliny, irytujące duszki i ludzi takich jak my. Sęk w tym, że nie zawsze da się poznać, kto jest kim.
Tom Holt jest prawdopodobnie najbardziej pomysłowym humorystą od czasów Douglasa Adamsa. - Christopher Moore, autor „Baranka” i „Najgłupszego anioła”
Tom Holt urodził się w 1961 roku w Londynie. W Oxfordzie studiował bilard barowy, rolnictwo starożytnej Grecji i pielęgnację małych, kapryśnych silników japońskich motocykli; zainteresowania, które, być może nieuchronnie, doprowadziły do tego, że został adwokatem i wyemigrował do Somerset, gdzie przez siedem lat specjalizował się w śmierci i podatkach, zanim w 1995 roku wrócił do uczciwego życia. Obecnie, już jako pełnoetatowy pisarz, mieszka w Chard w hrabstwie Somerset, z żoną, córką i charakterystycznym zapachem krwi, przywiewanym z lokalnej rzeźni.
Fragment:
Łagodny, rozmyty blask jutrzenki. Mała, samotna wyspa u wylotu stromego fiordu. Błysk przecina otulającą wszystko mgłę znad morza; głuchy brzęk stali o stal mąci złowieszczą ciszę.
U brzegu kołysze się łódka. Ślady dwóch par nóg na piasku wiodą przez plażę w cienką trawę. Dwaj mężczyźni stoją twarzą w twarz i za milczącym obopólnym porozumieniem nabierają tchu. Obaj są wyczerpani, włosy mają nastroszone od potu. Jeden, dzierżący miecz, wygląda lękliwie zza krawędzi pociętej i potrzaskanej tarczy; drugi opiera się ciężko na drzewcu topora.
Równocześnie robią krok do przodu i natychmiast naprężają się jak napięte cięciwy. Człowiek z mieczem stawia niską zasłonę, jego przeciwnik dźwiga długi topór duński i czeka, analizując obronę rywala. Prawdopodobnie coś zauważa, bo rzuca się naprzód, bierze zamach i uderza toporem znad głowy, w ostatniej chwili kierując cios nieco w bok. Jasna, zakrzywiona krawędź ostrza trafia w brzeg tarczy, ale ześlizguje się i topór wchodzi głęboko w ziemię; dostrzegając nieoczekiwaną szansę, człowiek z mieczem wysuwa tarczę do przodu i zamaszystym ruchem wznosi prawe ramię do druz¬gocącego ukośnego cięcia…
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
porost w?os?wWersja do druku
Szukaj
Jaka praca na okres świąteczny?
Okres przedświąteczny to wyjątkowo gorący czas w roku. W związku z tym wiele przedsiębiorstw potrzebuje dodatkowych rąk do pracy. Z kolei znaczna częś
Dobry prawnik od nieruchomości — co powinno go cechować?
Rynek nieruchomości to obszar, w którym szczególnie ważna jest znajomość przepisów prawnych i ich praktycznego zastosowania. Każda tra
Elegancki dress code – jak dopasować ubranie do okazji
W świecie biznesu odpowiedni strój to klucz do budowania profesjonalnego wizerunku. Wybór ubrań zależy nie tylko od branży, ale także od konk
Najlepsza sukienka na wesele dla mamy: garść porad
Dzień, w którym własne dziecko bierze ślub jest wyjątkowy w życiu każdej matki. To szczególna chwila, która na zawsze pozostaje w pam
Ciasto zza oceanu na świąteczny stół – przepis na sernik nowojorski
Podobno nowojorczycy wierzą, że ich sernik (zwany tam cheesecake) był pierwszy na świecie i nikt wcześniej takiego ciasta nie robił. Jakkolwiek było, war