Drogi nadbagaż w samolocie
Spis treści
Autor
Powroty z emigracji na urlop, wakacje w tropikach lub odwiedziny u rodziny – letnie podróże to czas pakowania. Poza znajomością technik układania rzeczy w walizkach, liczy się tu także wiedza na temat ofert przewoźników lotniczych. Brak orientacji w limitach bagażowych może sporo kosztować.

Wersja do druku

Przyjrzymy się warunkom przewożenia bagażu proponowanym przez przewoźników lotniczych, z których usług – według Urzędu Lotnictwa Cywilnego – najczęściej korzystają Polacy (LOT, Wizzair, Ryanair, Lufthansa, Easyjet).
Standardowy bagaż podręczny nie powinien przekraczać wagi 12 kg i wymiarów 55x40x20 cm, czyli mniej więcej tyle, co zgrzewka napoju w dwulitrowych butelkach. Jednak limity bagażowe przewoźników w dużym stopniu różnią się od siebie. Dlatego też warto je przeanalizować, żeby na lotnisku nie okazało się, że musimy dopłacać, w niektórych przypadkach nawet kilkaset złotych.
Najwięcej można wziąć na pokład lecąc z Easyjet, ponieważ ten przewoźnik nie nakłada limitów wagowych w przypadku bagażu podręcznego, a stosunkowo mało w Lufthansie – 8 kg. Bagaż rejestrowany, czyli ten który trafia do luku bagażowego, jest wliczony w cenę biletu jedynie w tradycyjnych liniach lotniczych, takich jak LOT czy Lufthansa. W przypadku tanich przewoźników należy liczyć się z opłatą:
• Wizzair: do 32 kg – 136 zł;
• Ryanair: do 20 kg – 180 zł;
• Easyjet: do 20 kg – 100 zł.
- Jeśli bagażu jest choćby o 1 kg za dużo pojawiają się dodatkowe koszty. Zabranie ulubionej książki, która nie zmieści się w limicie wagowym, może nas kosztować 80 zł za dodatkowy kilogram – wyjaśnia Anna Galewska z Tripsta.pl. – Dodatkowy bagaż warto zgłaszać wcześniej, telefonicznie lub przez Internet, a nie dopiero przy odprawie na lotnisku. Jego koszty będą mniejsze nawet o połowę – dodaje.
Jeżeli przekroczymy dopuszczalny limit wagowy w Ryanair zapłacimy 80zł za każdy dodatkowy kilogram, w Easyjet 60 zł, w Lufthansie 20 zł, a w LOT 10 zł. W Wizzair nadbagaż będzie potraktowany jako kolejna sztuka bagażu, płatna według standardowej stawki. Jednak limit ten jest na tyle korzystny, że trudno go przekroczyć.
Kolejny problem pojawia się w przypadku transportu sprzętu sportowego. Jedynie tradycyjni przewoźnicy oferują jego przewóz w cenie biletu, natomiast w tanich liniach pobierana jest za to opłata. W przypadku Easyjet jest to 170 zł, Wizzair - 180 zł, a Ryanair - 200 zł.
Warto zważyć naszą walizkę przed podróżą, żeby uniknąć niepotrzebnych problemów na lotnisku. Szczególnie, gdy podróżujemy tanimi liniami lotniczymi, które przy odprawie mogą okazać się bardzo drogie.
Standardowy bagaż podręczny nie powinien przekraczać wagi 12 kg i wymiarów 55x40x20 cm, czyli mniej więcej tyle, co zgrzewka napoju w dwulitrowych butelkach. Jednak limity bagażowe przewoźników w dużym stopniu różnią się od siebie. Dlatego też warto je przeanalizować, żeby na lotnisku nie okazało się, że musimy dopłacać, w niektórych przypadkach nawet kilkaset złotych.
Najwięcej można wziąć na pokład lecąc z Easyjet, ponieważ ten przewoźnik nie nakłada limitów wagowych w przypadku bagażu podręcznego, a stosunkowo mało w Lufthansie – 8 kg. Bagaż rejestrowany, czyli ten który trafia do luku bagażowego, jest wliczony w cenę biletu jedynie w tradycyjnych liniach lotniczych, takich jak LOT czy Lufthansa. W przypadku tanich przewoźników należy liczyć się z opłatą:
• Wizzair: do 32 kg – 136 zł;
• Ryanair: do 20 kg – 180 zł;
• Easyjet: do 20 kg – 100 zł.
- Jeśli bagażu jest choćby o 1 kg za dużo pojawiają się dodatkowe koszty. Zabranie ulubionej książki, która nie zmieści się w limicie wagowym, może nas kosztować 80 zł za dodatkowy kilogram – wyjaśnia Anna Galewska z Tripsta.pl. – Dodatkowy bagaż warto zgłaszać wcześniej, telefonicznie lub przez Internet, a nie dopiero przy odprawie na lotnisku. Jego koszty będą mniejsze nawet o połowę – dodaje.
Jeżeli przekroczymy dopuszczalny limit wagowy w Ryanair zapłacimy 80zł za każdy dodatkowy kilogram, w Easyjet 60 zł, w Lufthansie 20 zł, a w LOT 10 zł. W Wizzair nadbagaż będzie potraktowany jako kolejna sztuka bagażu, płatna według standardowej stawki. Jednak limit ten jest na tyle korzystny, że trudno go przekroczyć.
Kolejny problem pojawia się w przypadku transportu sprzętu sportowego. Jedynie tradycyjni przewoźnicy oferują jego przewóz w cenie biletu, natomiast w tanich liniach pobierana jest za to opłata. W przypadku Easyjet jest to 170 zł, Wizzair - 180 zł, a Ryanair - 200 zł.
Warto zważyć naszą walizkę przed podróżą, żeby uniknąć niepotrzebnych problemów na lotnisku. Szczególnie, gdy podróżujemy tanimi liniami lotniczymi, które przy odprawie mogą okazać się bardzo drogie.
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Wersja do druku
Szukaj
Po co nam kwasy omega-3? – Korzyści zdrowotne i rola w diecie
Kwasy omega-3 to niezbędne tłuszcze, które pełnią kluczową rolę w utrzymaniu zdrowia. Choć organizm ludzki nie jest w stanie ich samodzielnie wytw
Wiosenna pielęgnacja z „efektem wow”
Kwiecień i maj to czas, kiedy chcemy wyglądać fenomenalnie. Nadchodzące Święta, plenerowe spotkania z przyjaciółmi i wspólne wyjazdy motywu
Z miejskiego zgiełku na górskie szlaki – jak sport na świeżym powietrzu zmienia sposób patrzenia na świat?
Współczesne tempo życia, pełne pośpiechu i nadmiaru bodźców, sprawia że coraz więcej osób szuka sposobu na odzyskanie równowa
Wiosenne wypady w nieznane zakątki Warmii i Mazur
Mazury i Warmia to regiony, które od lat kuszą turystów malowniczymi krajobrazami, jeziorami oraz bliskością natury. Na wiosnę warto zaplanowa
Potrzebujesz chwili dla siebie? 5 sygnałów, że kobiece ciało domaga się regeneracji
Kilka dni temu rozpoczęła się wiosna. Towarzyszące jej przesilenie to szczególny czas – z jednej strony symbolizuje odrodzenie, z drugiej &ndas