NA RELAKS – JOGA!
Spis treści
Autor Ewa Kanclerz
Ponad 200 osób siedzi na łące ze skrzyżowanymi nogami i zamkniętymi oczami, wszyscy wsłuchują się w rytm swojego oddechu. Przed nimi siedzi prowadzący, z głośnika słychać jego polecenia. Nagle zawiewa wiatr przewracając ustawione przy scenie plakaty, nikt nie reaguje, wszyscy słuchają w skupieniu.
Tak 26 sierpnia na polach mokotowskich wyglądały ostatnie w tym roku zajęcia jogi. Impreza „Joga w Parku” zakładała 11 coniedzielnych spotkań z zakresu ćwiczeń wykładów i koncertów. Każdy, kto przyszedł w niedziele rano z matą mógł ćwiczyć jogę. Ja o „Jodze w parku” dowiedziałam się w ubiegłym tygodniu z Kuriera Warszawskiego. Starsza pani zachwalała pomysł na imprezę. Zadzwoniłam do koleżanki: „Idziemy! Trzeba spróbować!” W niedzielny ranek (dla mnie w weekendy godzina 9 to jeszcze ciemna noc) zaspana i głodna - bo nie zdążyłam zjeść porządnego śniadania przywlekłam się na przystanek. Dotarłyśmy na pola punktualnie. I zaczęło się- wdech, wydech, pozycja „wiszącego psa”, rozciągamy się i rozluźniamy, ręce do góry i znowu na dół- wszystko w leniwym, relaksacyjnym tempie, a na koniec zamykamy oczy, leżymy i wsłuchujemy się w swoje ciało. Godzina minęła w mgnieniu oka. Zachwycone, zrelaksowane z dobrymi humorami wracamy do domu. „To jest to!”, „Czuje się taka wypoczęta, nie bolą mnie plecy i nie mam ochoty na słodycze.” Byłyśmy zachwycone. Zainteresowanych imprezą „Joga w parku” było wielu. Przychodziły młode dziewczyny, małżeństwa z małymi dziećmi, które tak jak rodzice starały się powtarzać asany. Pary zakochanych spędzały w tę sposób ze sobą czas, ludzi starszych również nie brakowało. Każdy na swój sposób starał się oddać tej rozrywce. Na chwilę na polach mokotowskich panowała atmosfera spokoju i relaksu. Cisza, wiatr, słońce i ludzie zebrani w jednym miejscu, aby razem poćwiczyć, rozciągnąć się, zrobić coś innego.Na zakończenie ostatniego w tym roku spotkania wygłoszono krótkie podsumowanie imprezy oraz rozdano prezenty i niespodzianki. Niespodzianką okazały się róże, które otrzymała każdy z przesłaniem: „nie zachowuj tego dla siebie, daj komuś nieznajomemu”. Jedna z uczestniczek, ku uciesze świadków, podarowała róże organizatorce. Niech się to nazywa jak chce: „event”, „kampania marketingowa”, „reklama” – oby więcej takich pozytywnych imprez! Dzięki nim można odkryć, co nas interesuję i pociąga. Ja z niecierpliwością czekam na następne wakacje – albo już teraz zapiszę się na zajęcia. W każdym razie polecam aktywnie spędzać czas, oraz próbować i jeszcze raz próbować. Człowiek uczy się siebie przez całe życie – może joga to rozrywka też dla Was.
Wersja do druku

Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Wersja do druku
Szukaj
Po co nam kwasy omega-3? – Korzyści zdrowotne i rola w diecie
Kwasy omega-3 to niezbędne tłuszcze, które pełnią kluczową rolę w utrzymaniu zdrowia. Choć organizm ludzki nie jest w stanie ich samodzielnie wytw
Wiosenna pielęgnacja z „efektem wow”
Kwiecień i maj to czas, kiedy chcemy wyglądać fenomenalnie. Nadchodzące Święta, plenerowe spotkania z przyjaciółmi i wspólne wyjazdy motywu
Z miejskiego zgiełku na górskie szlaki – jak sport na świeżym powietrzu zmienia sposób patrzenia na świat?
Współczesne tempo życia, pełne pośpiechu i nadmiaru bodźców, sprawia że coraz więcej osób szuka sposobu na odzyskanie równowa
Wiosenne wypady w nieznane zakątki Warmii i Mazur
Mazury i Warmia to regiony, które od lat kuszą turystów malowniczymi krajobrazami, jeziorami oraz bliskością natury. Na wiosnę warto zaplanowa
Potrzebujesz chwili dla siebie? 5 sygnałów, że kobiece ciało domaga się regeneracji
Kilka dni temu rozpoczęła się wiosna. Towarzyszące jej przesilenie to szczególny czas – z jednej strony symbolizuje odrodzenie, z drugiej &ndas