Pizza najlepszym przyjacielem faceta

Przesadzamy? My przytoczymy argumenty, a wy drogie Panie oceńcie jak mocna jest ta więź przyjaźni.

ARGUMENT PIERWSZY : Tato, jeść!
Nie dowodzimy wcale, że mężczyźni nie potrafią gotować. Naukowcy twierdzą coś wręcz przeciwnego – panowie mają więcej kubków smakowych niż panie, w związku z czym dużo lepiej odczuwają smaki. Zapewne właśnie dlatego potrafią docenić dobrą pizzę. Twierdzimy więc, że czasem po prostu nie opłaca się gotować.  Bo co pozostaje mężczyźnie w obliczu głodnych dzieci domagających się ciepłego posiłku, gdy ich Mamy nie ma nigdzie w pobliżu, obiad, który zostawiła w lodówce okazał się łatwopalny, a w telewizji trwa „ten” mecz? Nie jest ważne czy Mama wyszła z koleżankami, czy jest na wyjeździe służbowym – ważne jest to, że Tata postawiony pod ścianą może zadzwonić po posiłki, czyli … pizzę. Nie mamy pewności, ale na pewno powstały badania naukowe, które dowodzą, że nie istnieje na świecie ani jedno dziecko, które odmówi zjedzenia pizzy. Wystarczy jeden krótki telefon lub złożenie zamówienia online i wszyscy mogą być zadowoleni – dzieci syte i Tata cały.  I tym sposobem spokój życia rodzinnego został uratowany. A Mamy mogą być spokojne, że nikt nie chodzi głodny.

ARGUMENT DRUGI : Gooooool czyli … kibicuj zażarcie!
Dla poprawnego funkcjonowania i zdrowia ogólnego mężczyzna musi od czasu do czasu spotkać się z kumplami – tak przynajmniej twierdzą panowie.  Zastanówmy się na spokojnie – który facet będzie miał czas na gotowanie czy chociażby myślenie o gotowaniu czy jedzeniu podczas Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej 2012? Jedyną szansą na przetrwanie tego okresu  jest więc poleganie na dobroci kobiet lub …. zamawianie jedzenia z dostawą do domu.  W takiej sytuacji prawdziwi kibice zgrupowani przed odbiornikami telewizorów, zaopatrzeni w piwo, szaliki i koszulki swoich drużyn, mogą zamówić oczywiście… pizzę! I to nie jedną, ale kilka - na przykład w promocji Telepizzy: 2za1 plus sos gratis, popcorn za 1 zł i Coca Cola za 3,99 zł. W ten sposób wygłodniali kibice mogą przy zakupie 1 pizzy otrzymać drugą pizzę za darmo, a jak wiadomo od krzyczenia „Polska gola!”, lub krzyczenia trochę mniej sympatycznych rzeczy do sędziego,  można porządnie zgłodnieć.

ARGUMENT TRZECI : piwo wzmaga apetyt
Domówka? Parapetówka? Wieczór pokerowy? Wspólne oglądanie meczu? Zwykła posiadówka? Niezależnie od tego jaką formę przyjmie ten mniej lub bardziej męski wieczór jedno jest niemalże pewne – będzie na nim również alkohol, a żony i dziewczyny nie mają wstępu. Nie od dziś wiadomo, że piwo wzmaga apetyt. Zdaniem naukowców dzieje się tak ponieważ chmielowy napój zwiększa stężenie insuliny we krwi, a ta z kolei obniża poziom glukozy, co w rezultacie prowadzi do uczucia głodu. Dodatkowo przypomnieć swojemu mężczyźnie o starej, dobrej zasadzie by nie pić na pusty żołądek. By uniknąć kaca nie musi on  wcale pić kilku łyżek oleju lub łykać witaminy C (jak doradzają niektórzy) przed wypiciem alkoholu. Najlepszym rozwiązaniem jest porządny, smaczny i sycący białkowo-tłuszczowy posiłek, jak na przykład … (tutaj chyba nikogo nie zaskoczymy) pizza!

ARGUMENT CZWARTY:
pizza zajmuje CZWARTE miejsce w rankingu najpopularniejszych potraw świata, a rzesza jej zwolenników ciągle rośnie. Tak drogie Panie – to wszystko to zasługa mężczyzn.

ARGUMENT PIĄTY:  randez – vous
Przez żołądek do serca – podpisujemy się pod tym stwierdzeniem z pełną odpowiedzialnością. Skoro kobiety mogą zdobywać mężczyzn gotując im pyszne posiłki, również panowie mogą wykorzystać tą samą metodę – przynajmniej tak im się zdaje.  Doskonałym pomysłem na randkę jest ich zdaniem oczywiście … pizza! Aby odeprzeć wszelkie zarzuty o brak romantyzmu czy oryginalności powiemy od razu, że mężczyzna może zabrać swoją ukochaną do Telepizzy na pizzę w kształcie serca. Rzadko która kobieta nie doceni tak ciekawego sposobu okazywania uczuć – prawda? Poza tym nie oszukujmy się – pomimo częstego zarzekania się, że dieta i że odchudzanie, kobiety również lubią zjeść od czasu do czasu smaczną, pachnącą pizzę (nawet jeśli część z nich nigdy się do tego głośno nie przyzna).
Mamy nadzieję, że Was przekonaliśmy. Smacznego!