Koniec lata to dobry czas na regenerację skóry, która w czasie wakacyjnego urlopu była często narażona na nadmierne działanie promieni UV. Wysoka temperatura i brak odpowiedniej ochrony przeciwsłonecznej mogły przyczynić się do rozszerzenia naczyń krwionośnych i powstania tzw. pajączków. Z jakich zabiegów warto skorzystać, aby powstrzymać mało estetyczne zmiany?

Jak powstają „pajączki”?
    Popękane naczynka pojawiają się nie tylko na twarzy, szyi i dekolcie, ale również na powierzchni ud i w okolicach kostek. Ich przyczyną mogą być długie godziny spędzone na  słońcu
i brak zabezpieczenia skóry odpowiednimi kremami z filtrem. Nadmierne działanie promieni UV powoduje bowiem rozszerzenie naczyń włosowatych, które z czasem stają się bardziej kruche
i widoczne w postaci „pajączków.” Z tego powodu, zmiany na skórze nasilają się zwłaszcza po okresie letnim. Brak właściwej reakcji może doprowadzić do pogorszenia kondycji i wyglądu skóry. Rozszerzone naczynka na twarzy z czasem mogą przeobrazić się w trwały rumień. Czy można temu zapobiec?

Pielęgnacja i ochrona
Dzięki starannej pielęgnacji odpowiednio dobranymi kosmetykami, możemy zmniejszyć widoczność naczynek. Duże znaczenie ma również prawidłowa dieta, bogata m.in. w produkty zawierające witaminy PP i C, uszczelniające ścianki naczyń krwionośnych. Stosując kremy przeciwsłoneczne z najwyższym filtrem przez cały rok, zapobiegniemy dalszym uszkodzeniom skóry. A jak trwale usunąć powstałe zmiany?    

Innowacyjne i skuteczne zabiegi

    Aby skutecznie uporać się z uciążliwą przypadłością, warto skorzystać z innowacyjnych metod z zakresu medycyny estetycznej. Nowoczesne rozwiązania umożliwiają przeprowadzenie nieinwazyjnego zabiegu, który polega na podniesieniu temperatury krwi tak wysoko, aby spowodować zniszczenie ścian naczynia, bez uszkadzania naskórka oraz otaczających go tkanek. - Nieinwazyjne usuwanie zmian naczyniowych na nogach za pomocą promieni świetlnych, stosuje się przy zmianach nie przekraczających średnicy 4mm. Z powodu dużej wrażliwości skóry na nogach (jest mniej odporna na poparzenia i goi się wolniej niż twarz), procedura ta jest kłopotliwa zarówno dla pacjentów, jak i lekarzy. Warto wiedzieć, że  stosowanie aparatów emitujących tylko światło, prowadzi bardzo często do powstania blizn po oparzeniowych, przebarwień lub odbarwień. Wykonanie zabiegu aparatem w technologii elos, pozwala uniknąć efektów ubocznych. Dzięki połączeniu światła z prądem RF, powstaje energia niezbędna do skoagulowania naczynia przy stosunkowo niewielkim nagrzaniu skóry - mówi Urszula Sztwiertnia, konsultant medyczny z firmy SHAR-POL, specjalizującej się w innowacyjnych technikach medycznych. – Jednocześnie należy pamiętać o stałej ochronie skóry przed zarówno wysoką, jak i niską temperaturą – dodaje ekspert
z SHAR-POL.    
Dobrą porą na przeprowadzenie zabiegu jest zatem koniec lata lub początek jesieni. W tym czasie nie jesteśmy już tak mocno narażeni na intensywne światło słoneczne oraz równie niekorzystne działanie niskich temperatur.


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku