Zgodnie z badaniami, ponad 80 % kobiet po 25 roku życia cierpi z powodu cellulitu. Jest on powszechnie występującym schorzeniem, które spędza sen z powiek milionom przedstawicielek płci pięknej na całym świecie.

Bez wątpienia to kobieca zmora, której nie jest łatwo się pozbyć. Wiedzą o tym zarówno nastolatki, jak i dojrzałe kobiety – skórka pomarańczowa to naprawdę trudny przeciwnik, który może powodować brak akceptacji własnego ciała i wstyd przed jego eksponowaniem np. w spódnicy mini, krótkich szortach, nie mówiąc już o kostiumie kąpielowym.

Problem nas wszystkich
Najnowsze badania pokazują, że cellulit dotyka coraz młodsze kobiety. Schorzenie to nie jest też, jak pierwotnie sądzono, związane z menopauzą i otyłością, ale powstaje też       u szczupłych dziewczyn w okresie dojrzewania. Jak się okazało wpływ mają tu geny. To one decydują, czy nasze komórki tłuszczowe mają mniej, czy więcej receptorów wiążących tłuszcz. Rozwojowi cellulitu sprzyja siedzący tryb życia, brak ruchu i zła dieta. Ruch sprawia bowiem, że lepiej funkcjonuje układ limfatyczny i organizm szybciej pozbywa się toksyn. Źle zbilansowana dieta, bogata w duże ilości soli, tłuszczy   i węglowodanów powoduje zatrzymanie w tkankach płynów, obrzęki i w końcu cellulit. Do powstawania cellulitu przyczynia się też palenie papierosów, nikotyna bowiem zwęża naczynia krwionośne, co znacznie utrudnia dostarczanie komórkom tlenu i hamuje proces spalania tłuszczu. Zauważmy, że cellulit dotyka prawie wyłącznie kobiety. Zdarza się też u mężczyzn, ale niezwykle rzadko i jest najczęściej spowodowany zażywaniem zbyt dużej ilości środków wspomagających rozwój tkanki mięśniowej, czyli popularnych sterydów.
- Przyczyny występowania cellulitu prawie wyłącznie u płci pięknej mają podłoże hormonalne. Chodzi o wysoki poziom kobiecego hormonu o nazwie estrogen, w stosunku do innego hormonu - progesteronu. Taki stosunek obu hormonów występuje u pań  w okresie ciąży, dojrzewania i menopauzy – tłumaczy prof. Paweł Surowiak z Instytutu DermaMed we Wrocławiu.

Właśnie w tym czasie organizm kobiety jest szczególnie podatny na rozwój cellulitu. Poza tym mają one charakterystycznie zbudowaną tkankę łączną, o rozciągliwych i luźno utkanych włóknach, w których to komórki tłuszczowe swobodnie pęcznieją, powodując rozwój cellulitu. Za rozwój skórki pomarańczowej odpowiadają też geny.
- Problem ten jest niestety dziedziczny i bardzo często przechodzi z matki na córkę. Oprócz hormonów, genów i złego stylu życia na rozwój cellulitu mają wpływ takie czynniki noszenie zbyt obcisłych ubrań, czy długie, gorące kąpiele. Wszystko to w mniejszych, czy większym stopniu przyczynia się do rozwoju podskórnych pofałdowań - mówi prof. Paweł Surowiak.

Gdy zdrowy tryb życia nie wystarczy
Czasem w walce z uporczywym cellulitem nie pomaga jedynie zdrowy styl życia, a więc duża ilość ruchu i odpowiednio zbilansowana dieta. Rozmaite kosmetyki także nie zawsze poradzą sobie ze skórką pomarańczową. Ostatnio coraz bardziej popularne i chwalone, zarówno przez ekspertów jak i klientów, stają się zabiegi wykonywane w profesjonalnych gabinetach kosmetycznych i klinikach estetycznych.
Wybór jest ogromny, lecz niewielka ilość dostępnych zabiegów przynosi oczekiwaną przez nas skuteczność. Ostatnimi czasy hitem na świecie są zabiegi VelaSmooth i VelaShape, które powodują uszkodzenie włókien odpowiedzialnych za tworzenie skórki pomarańczowej i tym samym wygładzenie skóry, a w konsekwencji likwidację cellulitu. W obu przypadkach konieczne jest wykonanie serii zabiegów, ale efekty są niesamowite. VelaSmooth i VelaShape osiągają nieprawdopodobną popularność wśród gwiazd Hollywood. Demi Moore, Jennifer Aniston, czy Kim Kardashian, to tylko niektóre ze sławnych mieszkanek Fabryki Snów, które regularnie poddają się tym zabiegom.
- Poza poprawą cellulitu można osiągnąć poprawę linii ciała oraz redukcję obwodu nawet do  6-7 cm Zabiegi te szczególnie polecane są osobom, które pragną wyszczuplić poszczególne partie ciała. Do zabiegu nie są potrzebne żadne ubranka ani rajstopy. W przeciwieństwie do urządzeń masujących, do zabiegów z wykorzystaniem VelaSmooth, czy VelaShape zaleca się jedynie nawilżenie skóry wodą lub cienką warstwą żelu – mówi prof. Paweł Surowiak.

Walka z cellulitem nie jest ani prosta, ani łatwa. Jednak dzisiejsza medycyna i kosmetologia znają skuteczne metody pozwalające nam uwolnić się od tej wątpliwej przyjemności. Pamiętajmy jednak, że niezdrowa dieta, brak aktywności fizycznej i przyswajanie toksyn, szybko przywrócą naprawiony zabiegami stan. Aby tego uniknąć jedzmy zdrowiej, ruszajmy się więcej i dbajmy o siebie!


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku