Szósta Śliwka lepsza od niejednej truskawki
Tak, może – skoro „podarował” Stephanie Babcię Mazurową oraz ogromnego psa o imieniu Bob w charakterze lokatorów. W takich okolicznościach ciężko nawet myśleć o jakimkolwiek kontakcie fizycznym z Joe’m Morellim… A Stephanie (jak każda kobieta) ma swoje potrzeby…
Uważam, że „Stephanie Plum”: po szóste nie odpuszczaj” absolutnie nie odstaje poziomem od poprzednich tomów z tej serii – pozwolę sobie nawet stwierdzić, że w tej książce widać wyostrzenie stylu autorki. Fabuła jest bardzo wyraźnie zarysowana, a wątki rozwinięte w zadowalającej objętości.
Ta książka uświadamia mi, jak bardzo chciałabym mieć taką przyjaciółkę jak Lula oraz jak bardzo nie chciałabym mieć psa, przypominającego Boba.
Szczerze polecam tę pozycję każdemu – nie zawiedziecie się.
PS.: W konkursie na najlepszą scenę wygrała moim zdaniem ta, w której Bob ma zostać porwany przez byłych pakistańskich najemników. Prawie się udusiłam ze śmiechu.
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Wersja do druku
Szukaj
Jaka praca na okres świąteczny?
Okres przedświąteczny to wyjątkowo gorący czas w roku. W związku z tym wiele przedsiębiorstw potrzebuje dodatkowych rąk do pracy. Z kolei znaczna częś
Dobry prawnik od nieruchomości — co powinno go cechować?
Rynek nieruchomości to obszar, w którym szczególnie ważna jest znajomość przepisów prawnych i ich praktycznego zastosowania. Każda tra
Elegancki dress code – jak dopasować ubranie do okazji
W świecie biznesu odpowiedni strój to klucz do budowania profesjonalnego wizerunku. Wybór ubrań zależy nie tylko od branży, ale także od konk
Najlepsza sukienka na wesele dla mamy: garść porad
Dzień, w którym własne dziecko bierze ślub jest wyjątkowy w życiu każdej matki. To szczególna chwila, która na zawsze pozostaje w pam
Ciasto zza oceanu na świąteczny stół – przepis na sernik nowojorski
Podobno nowojorczycy wierzą, że ich sernik (zwany tam cheesecake) był pierwszy na świecie i nikt wcześniej takiego ciasta nie robił. Jakkolwiek było, war