Przychodząc na świat mały człowiek uczy się od otaczającego go środowiska tego jak funkcjonować w danej społeczności. Okres rozwoju mózgu dziecka przebiega nieprzerwanie aż do około dwudziestego piątego roku życia, jednak to dzieciństwo daje nam bazę na której budujemy naszą przyszłość.
 Dziecko od narodzin przechodzi wiele etapów rozwoju , jest to droga którą pokonać musiał każdy z nas , lecz to jak ją pokonujemy zależy  w dużej mierze od naszych rodziców , otoczenia i naszych własnych cech osobowościowych.  Świadomość tego kim jestem i jak się czuję ułatwia dzieciom utożsamianie się z prawidłowym wzorcem dorosłego człowieka i ułatwia mu wkraczanie na kolejne poziomy dojrzewania emocjonalnego i społecznego.
Emocje a budowanie własnego JA
Na co dzień towarzyszą nam różne emocje, takie jak gniew, radość, smutek, strach , rozpacz czasem nawet w bliskich odstępach czasu.  Nasze życie codzienne to zlepek sytuacji i uczuć jakie one w nas wywołują.  Bogactwo doznań wiąże się , też z akceptacją tego co czujemy i rozumieniem dlaczego właśnie to czujemy.  Dzięki takiej wiedzy z czasem uczymy się opanowywać emocje w różnych sytuacjach życiowych.  Wszystko to jest nam potrzebne w dorosłym życiu , w relacjach codziennych , urzędowych i służbowych . Świadomość naszych emocji jest też fundamentem udanych relacji z partnerem oraz w przyszłości z własnymi dziećmi.  
Dziecko uczy się rozpoznawać i nazywać emocje , a w wieku przedszkolnym stawia już pierwsze kroki w ćwiczeniach  panowania nad nimi,  potrzebuje więc relacji z otoczeniem oraz dobrych wzorców aby zbudować własne JA , czyli aby ukształtować własną osobowość.
Przyklejony na stałe uśmiech
Z pewnością nie jeden raz mieliśmy gorszy dzień, byliśmy smutni rozdrażnieni , co wtedy czujemy kiedy mijamy uśmiechniętych ludzi albo plakaty , reklamy pełne radosnych kobiet, zadowolonych z życia mężczyzn , rozanielonych zabawką nowej generacji dzieci?  Odpowiedź jest prosta , czujemy się jeszcze gorzej. Tak się dzieje gdyż jesteśmy istotami które w otoczeniu szukają zrozumienia i akceptacji, brak odpowiedniej odpowiedzi na nasze zachowanie,  smutek lub złość powoduję nasilenie się tych emocji.
Teraz zastanówmy się co czuje dziecko które mając w sobie żal , smutek lub złość  a otaczają go dookoła wiecznie uśmiechnięte zabawki ? Podpowiem, czuje się co najmniej nieswojo .
Wielu dorosłych ma awersję do klaunów i porcelanowych lal twierdząc , że są straszne, zawsze uśmiechnięte jakby ktoś je zamroził, w życiu nikt nie jest zawsze uśmiechnięty , propagowanie tego typu  zachowań  „ przyklejania uśmiechu” na pokaz w dorosłym życiu wyucza w nas zakładanie tak zwanych „masek”  a w efekcie nasila stłamszone w nas emocje pogłębiając stres , którego niekorzystne działanie na nasz organizm można wymieniać w nieskończoność.
Dlaczego szyję przytulanki bez ust
Z wykształcenia jestem pedagogiem terapeutą praca z dziećmi w różnym wieku uświadomiła mi ich potrzeby  i zainspirowała do stworzenia pluszaków innych niż wszystkie . Moje zabawki nie tylko nie mają ust dzięki czemu zawsze  odpowiadają prawidłowo na emocje dziecka ale dzięki dołączonej do nich malutkiej wypełnionej naturalnym suszem roślinnym poduszeczce  wspomaga również  rozwój zmysłów i  działają  aromoterapeutycznie.  W uszycie każdego „misia” wkładam wiele serca a potem moje maluchy   idą w  świat kochają  i „ rozumieją „dzieci nawet te które nie zawsze są uśmiechnięte .

Autorka prowadzi blog: https://smakkropki.blogspot.com/












Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku