Pomaluj mój świat, czyli krótko o kosmetykach do makijażu

Jeszcze w XIX wieku mało którakobieta otwarcie przyznawała się do wizyt w salonie kosmetycznym: wcenie była naturalna i zdrowa cera, która nie potrzebowała pomocyspecjalistów. Choć panie za wszelką cenę starały się podtrzymaćwizerunek naturalnych piękności, to wiadomo, że jeszcze przed Iwojną światową przyczerniano rzęsy sadzą, a usta upiększano zapomocą naturalnych i powszechnie dostępnych barwników. Wdwudziestoleciu międzywojennym kremy i kosmetyki do makijażucieszyły się już większą popularnością, a rozwój kina jeszczebardziej spopularyzował wyrazisty makijaż.

Od tamtego czasu pojawiały się najróżniejszetrendy w makijażu. Lata 20. i 30. to mocno podkreślone oczy,wyraziste brwi i wąskie usta – kobiety tamtych czasów nierzadkogoliły sobie brwi i zastępowały je narysowaną wąską czarnąkreską. Lata 40. i 50. to styl pin-up, w którym królowałyczerwone usta i oczy podkreślone eyelinerem. Styl kolejnej dekadyzdominował ruch hipisowski, ceniący sobie luz i naturalny wygląd.Lata 70. i 80. były szaleństwem kolorów: w cenie były kolorowecienie do powiek i maksymalnie wydłużone rzęsy. Potem nastąpiłprzesyt kolorami, i nastąpił szał na „make-up without make up”,czyli naturalny makijaż, w którym często królują beże, brązy iszarości.

Jak sprawa wygląda dzisiaj? Kosmetyków domakijażu jest coraz więcej i uwidaczniają się wśród nich dwienajważniejsze tendencje: albo łączenie kilku funkcji w jednymprodukcie (kosmetyki w stylu all-in-one albo 2w1), albo tworzenieróżnych produktów, które najlepiej jest stosować razem (np.bronzer i rozświetlacz, baza pod makijaż i podkład). Kobiety mająniemal nieograniczony wybór jeśli chodzi o kosmetyki domakijażu – w sklepieinternetowym Let’s Beauty każda znajdzie coś dla siebie.