Każde miasto ma swoje sekretne miejsca. Wieki pełne mrocznych historii sprawiły, że stolica Rosji ma takich miejsc wyjątkowo dużo. Współczesność przenika się tu z przeszłością w sposób subtelny i magiczny. Mieszkańcy Moskwy szukając schronienia przed problemami współczesnego życia mogą czasem trafić do niezwykłych miejsc. Wystarczy jeden nieostrożny krok, żeby znaleźć się w mrocznym, baśniowym świecie pełnym magii, płaczących drzew, gadających ptaków, wygnanych wieki temu pogańskich bóstw i baśniowych stworzeń. Tu można usłyszeć najdziwniejsze z opowieści. Trzeba tylko cierpliwie nadstawiać uszu.
Ekaterina Sedia napisała książkę niezwykłą o zderzeniu dwóch światów. Kapitalistycznej i nowoczesnej Moskwy z magicznym światem starorosyjskich baśni. Tuż pod powierzchnią szarej rzeczywistości kryje się inny świat. Mroczny, niebezpieczny, ale i zarazem piękny. Tu wszystko jest możliwe. Niepokojący klimat powieści porównywany jest przez krytyków z dziełami Bułhakowa. Ta książka to jedna z najważniejszych pozycji współczesnej literatury rosyjskiej.
Główną bohaterką powieści jest Galina, młoda kobieta mająca na głowie zwyczajne problemy codziennego życia. Zostaje zaplątana w wir tajemniczych wydarzeń i razem z milicjantem prowadzącym śledztwo w sprawie tajemniczych zaginięć musi na nowo poznać otaczający ją świat.  Wspólne poszukiwania prowadzą ich do podziemnego królestwa, do krainy zawieszonej między rzeczywistością i fantazją. Do świata, gdzie honor ma znaczenie, a dobro i zło są tym, czym były u zarania dziejów.

Ekaterina Sedia urodziła się i wychowała w Moskwie. Po studiach przeniosła się do Stanów Zjednoczonych. Obecnie mieszka w New Jersey razem z mężem i dwoma kotami. Wykłada botanikę i ekologię. W chwilach wolnych uprawia ogródek i pisze książki. Jej najnowszy bestseller to „Tajemna Historia Moskwy”.

Książkami Ekateriny Sedii zachwycają się tacy powieściopisarze jak Neil Gaiman i Lucius Shepard. „Tajemna historia Moskwy” ukazuje się na polskim rynku pod patronatem m.in. miesięcznika „EuroStyl”.

Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku