Zjadając siebie – Candida Crewe
Spis treści
Autor Agnieszka Mazur
Jedzenie, waga, rozmiar, tłuszcz. Magiczne słowa niemal każdej kobiety. Znalezienie takiej, która nie uważa/uważała się za grubą lub nie była/nie zamierza być na diecie graniczy z cudem. Czy istnieje w ogóle coś takiego, jak zdrowy stosunek kobiety do jedzenia?
Wersja do druku
Candida Crewe na ponad dwustu stronach swojej książki zawarła pełną autobiograficznych wątków prezentację obsesji dietetycznej, ukazując, jak podczas każdego spotkania z drugą kobietą, albo grupą znajomych zachowania przy stole układają się w skomplikowaną grę pozorów, a jednocześnie walkę z własnymi słabościami. Crewe na każdym kroku podkreśla, że istnieją kobiety o zupełnie nie naznaczonym dysfunkcyjnością stosunku do wagi, ale są równie często spotykane, co białe kruki. Smutna rzeczywistość wygląda w ten sposób, że płeć piękna utożsamia dobre samopoczucie z głodem, jednocześnie uważając jedzenie za największą przyjemność świata.
Na potrzeby "Zjadając siebie" Crewe odkurzyła swoją biografię by znaleźć momenty odpowiedzialne za anoreksję, bulimię i odrzucenie odzieży w kolorze innym niż czerń. Wbrew pozorom na nic konkretnego nie natrafia, jest po prostu jeszcze jedną z nas, która patrzyła na głodzące się, popularne w szkole koleżanki i modelki na okładkach magazynów. Od innych książek opowiadających o zaburzeniach odżywiania "Zjadając siebie" różni się tym, że zapisom najtragiczniejszych momentów Crewe nie poświęca zbyt wiele uwagi raczej przytaczając anegdoty z życia towarzyskiego i opowiadając o problemach znajomych kobiet. Dość lekka forma i pewne unormowanie się spojrzenia autorki na własną wagę w pewnym sensie tchnie optymizmem, bo pokazuje, że kobiety nie zawsze kończą tragicznie.
Zaskakuje szczerość i brak wstydu Crewe przy opisywaniu absurdalności swoich zachowań, a lektura "Zjadając siebie" pozwala z pewnego dystansu spojrzeć na własne problemy żywieniowe i pomyśleć o nich z pewną ironią. Chyba pomaga.
Na potrzeby "Zjadając siebie" Crewe odkurzyła swoją biografię by znaleźć momenty odpowiedzialne za anoreksję, bulimię i odrzucenie odzieży w kolorze innym niż czerń. Wbrew pozorom na nic konkretnego nie natrafia, jest po prostu jeszcze jedną z nas, która patrzyła na głodzące się, popularne w szkole koleżanki i modelki na okładkach magazynów. Od innych książek opowiadających o zaburzeniach odżywiania "Zjadając siebie" różni się tym, że zapisom najtragiczniejszych momentów Crewe nie poświęca zbyt wiele uwagi raczej przytaczając anegdoty z życia towarzyskiego i opowiadając o problemach znajomych kobiet. Dość lekka forma i pewne unormowanie się spojrzenia autorki na własną wagę w pewnym sensie tchnie optymizmem, bo pokazuje, że kobiety nie zawsze kończą tragicznie.
Zaskakuje szczerość i brak wstydu Crewe przy opisywaniu absurdalności swoich zachowań, a lektura "Zjadając siebie" pozwala z pewnego dystansu spojrzeć na własne problemy żywieniowe i pomyśleć o nich z pewną ironią. Chyba pomaga.
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Wersja do druku
Szukaj
Niacynamid – wszechstronny składnik w dziedzinie pielęgnacji skóry
Niacynamid, znany również jako witamina B3 lub PP, stał się jednym z najpopularniejszych składników w kosmetologii. Jego wszechstronność, de
Zimowy wystrój wnętrz – jak stworzyć magiczną atmosferę na cały sezon?
Zima to niezwykły czas, kiedy wnętrza naszych domów zyskują na znaczeniu jako przestrzenie ciepła, relaksu i spotkań. To nie tylko okres Świąt Bo
Jaka praca na okres świąteczny?
Okres przedświąteczny to wyjątkowo gorący czas w roku. W związku z tym wiele przedsiębiorstw potrzebuje dodatkowych rąk do pracy. Z kolei znaczna częś
Dobry prawnik od nieruchomości — co powinno go cechować?
Rynek nieruchomości to obszar, w którym szczególnie ważna jest znajomość przepisów prawnych i ich praktycznego zastosowania. Każda tra
Elegancki dress code – jak dopasować ubranie do okazji
W świecie biznesu odpowiedni strój to klucz do budowania profesjonalnego wizerunku. Wybór ubrań zależy nie tylko od branży, ale także od konk