Slumdog. Milioner z ulicy
Spis treści
Autor Natalia Tyszka
Jakiś czas temu do kin wszedł film pt. "Slumdog. Milioner z ulicy". Może część z Was już go widziała, albo ma w planach się na niego wybrać. W końcu recenzje są dobre i film zdobył aż osiem Oscarów. Ja też ( jako fanka bollywoodzkiego kina) postanowiłam wybrać się ten film w zeszły weekend i dzisiaj chciałabym o nim kilka słów napisać.
Wersja do druku
W sumie wybierając się na ten film nie wiele o nim wiedziałam, poza tym, że opowiada historię młodego człowieka, który zdobył duże pieniądze i jego marne i przepełnione dramatycznymi sytuacjami życie całkowicie się odmieniło. Najważniejsze, co skłoniło mnie, żeby zobaczyć o czym naprawdę jest, była dla mnie akcja zdarzeń, która rozgrywała się w Bombaju. Liczyłam, że film pokaże kawałek prawdziwych Indii i zachwyci orientalną muzyką.
Nie mogę powiedzieć, że się przeliczyłam, ponieważ wszystko to mogłam odnaleźć w tej produkcji. Był Bombaj, a dokładniej slamsy w Bombaju, pokazane jak dla mnie w dość przytłaczający sposób, ale możliwe, że właśnie tak wyglądały realia w 1996 roku. Muzyka może nie orientalna, ale bardzo fajnie się komponowała, więc nie ma na co narzekać. Jeśli chodzi o samą fabułę filmu, to muszę powiedzieć, że trochę mnie rozczarowała... Niestety. Była za bardzo przewidywalna i powiedziałabym troszkę naiwna. W sumie od samego początku można było założyć jak się cały film skończy.
Główny bohater- Jamal postanawia zagrać w Milonerach, bo wierzy, że będzie oglądała to jego ukochana z dzieciństwa, o której słuch zaginął. Zostaje aresztowany za domniemane popełnienie oszustwa i spowiadając się policji, tłumaczy, że wszystkie pytania w teleturnieju dziwnym trafem mu podpasowały, bo dotyczyły jego osobistych przeżyć z dzieciństwa i młodości. Odpowiadając skąd znał na nie odpowiedzi, przypomina sobie różne zdarzenia, które budują fabułę całego filmu.
Następnego dnia policja przywozi go do studia "Milionerów", by mógł dokończyć swoją grę i odpowiedzieć na ostatnie pytanie. Nie zna na nie odpowiedzi, ale udaje mu się "strzelić". Ukochana się odnajduje i "całe zło" zostaje pokonane.
Zakończenie Slumdoga przypomina zakończenie każdego innego filmu bollywoodzkiego- ukochani pokonują wszelkie trudności i od tej pory będą już żyli razem, długo i szczęśliwie. Ostatnia scena jest jak zwykle w tego typu produkcjach przepełniona tańcem i śpiewem głównych bohaterów...
Może nie jest to jakaś rewelacja, ale nie mogę przyznać, że film mi się nie podobał. Miał coś w sobie i pomimo wszystko polecam go obejrzeć.
Nie mogę powiedzieć, że się przeliczyłam, ponieważ wszystko to mogłam odnaleźć w tej produkcji. Był Bombaj, a dokładniej slamsy w Bombaju, pokazane jak dla mnie w dość przytłaczający sposób, ale możliwe, że właśnie tak wyglądały realia w 1996 roku. Muzyka może nie orientalna, ale bardzo fajnie się komponowała, więc nie ma na co narzekać. Jeśli chodzi o samą fabułę filmu, to muszę powiedzieć, że trochę mnie rozczarowała... Niestety. Była za bardzo przewidywalna i powiedziałabym troszkę naiwna. W sumie od samego początku można było założyć jak się cały film skończy.
Główny bohater- Jamal postanawia zagrać w Milonerach, bo wierzy, że będzie oglądała to jego ukochana z dzieciństwa, o której słuch zaginął. Zostaje aresztowany za domniemane popełnienie oszustwa i spowiadając się policji, tłumaczy, że wszystkie pytania w teleturnieju dziwnym trafem mu podpasowały, bo dotyczyły jego osobistych przeżyć z dzieciństwa i młodości. Odpowiadając skąd znał na nie odpowiedzi, przypomina sobie różne zdarzenia, które budują fabułę całego filmu.
Następnego dnia policja przywozi go do studia "Milionerów", by mógł dokończyć swoją grę i odpowiedzieć na ostatnie pytanie. Nie zna na nie odpowiedzi, ale udaje mu się "strzelić". Ukochana się odnajduje i "całe zło" zostaje pokonane.
Zakończenie Slumdoga przypomina zakończenie każdego innego filmu bollywoodzkiego- ukochani pokonują wszelkie trudności i od tej pory będą już żyli razem, długo i szczęśliwie. Ostatnia scena jest jak zwykle w tego typu produkcjach przepełniona tańcem i śpiewem głównych bohaterów...
Może nie jest to jakaś rewelacja, ale nie mogę przyznać, że film mi się nie podobał. Miał coś w sobie i pomimo wszystko polecam go obejrzeć.
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Ile kalorii ma okoń smażony w 100gWersja do druku
Szukaj
Czworonożni terapeuci: Korzyści z posiadania zwierząt w domu
Zwierzęta w domu to nie tylko źródło radości, ale także istotny element wpływający na zdrowie i samopoczucie domowników. Ich obecność przynosi liczne
Outdoor w wielkim mieście
Czy obuwie outdoorowe zarezerwowane jest tylko na górskie szlaki, leśne dukty i zabłocone ścieżki? Oczywiście, że nie. W kolekcji ‘city&rsquo
Wygoda i elegancja w jednym – na jaką okazję wybrać marynarkę damską?
Lubisz klasyczną elegancję, a może Twoją uwagę zwracają subtelne zestawy w tak zwanym stylu biurowym? Marynarki damskie powinny mieć więc stałe miejsce
5 nieznanych szlaków pieszych na Maderze
Madera to prawdziwy raj dla miłośników pieszych wędrówek. Jednym z najbardziej charakterystycznych elementów krajobrazu wyspy są lewady
Nowy sezon? Nowe buty!
Jak połączyć styl i funkcjonalność w taki sposób, aby powstały buty, które zachwycą designem i wygodą? Na to pytanie odpowiedź zna Lee Cooper. W najn