Nieznani sprawcy wdzierają się do wrocławskiego laboratorium, gdzie wypuszczają uwięzione w klatkach zwierzęta, dewastują sprzęt i kradną pewną pozornie niewiele znaczącą fiolkę.
Jean-Christophe Rufin to francuski lekarz, który od kilkunastu lat zajmuje się też pisaniem powieści. Podobnie jak inny słynny doktor, Robin Cook, także Rufin wykorzystuje swoją zawodową wiedzę podczas krojenia fabuły. „Zapach Adama” nie jest jednak typowym thrillerem medycznym. Akcja książki dotyka wielu kwestii: fanatycznych ruchów ochrony przyrody, światowego terroryzmu, czy tajnych ugrupowań wywiadowczych. Fani gatunku reprezentowanego przez Cooka nie uświadczą też fabuły rozwijającej się w sterylnych salach któregoś ze szpitali. „Zapach Adama” dzieje się w zasadzie na całym świecie: w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Brazylii, RPA, na Wyspach Zielonego Przylądka...

Poza niewątpliwie miłym polskim akcentem, „Zapach Adama” wyróżnia się też złożonością i przerażającą realnością przedstawionej przez autora fikcyjnej fabuły. A jako osoba silnie tkwiąca w środowisku lekarzy i obrońców przyrody, Rufin chyba wie, o czym pisze...


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku