Maria Herburtt narodziła się z zakazanego związku esesmana i Żydówki, a na świat wydała ją Polka. W wyniku tych dziwacznych zabaw z naturą pojawiła się kobieta urzekającej urody, o niezdrowej fascynacji komunizmem, PRLem i Partią, która od trzynastego roku życia bez zmrużenia oka mordowała przeszkadzających jej ludzi.
Jacek Dąbała ma już na swoim koncie kilka poczytnych powieści. „Diabelska przypadłość” jest thrillerem przedstawiającym narodziny i dalsze życie przerażającej seryjnej morderczyni, której umysł pozbawiony jest moralności, a jedyną wartość przedstawia dla niej ideologia oraz chłopak, którego pilnowała od dzieciństwa – Marek.

„Diabelska przypadłość” to raczej nie powieść rozrywkowa, a książka poruszająca trudne tematy. Czytelnik niemal od początku może się zastawiać, czy Maria byłaby taką samą maszyną do zabijania, gdyby w naturalny sposób urodziła ją Karina Blum.

Przez najnowszą powieść Dąbały brnie się z trudem, w przeciwieństwie do jego poprzednich książek,  których akcja była wartka i szybka. W „Diabelskiej przypadłości” treść jest bardziej głęboką analizą postaci, niż prezentacją jej morderczych rajdów. Problem ujęty jest w sposób niecodzienny i dlatego fani tekstów o seryjnych mordercach powinni tu chociaż zajrzeć.


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku