Jesteśmy świadkami rosnącego napięcia między pierwiastkiem świętym i świeckim – pokazuje dobitnie Mark Lilla – co oznacza, że nawet jeśli spróbujemy zapomnieć o Bogu, On nam o sobie przypomni. Demokracja w połączeniu z globalizacją oznacza bowiem, że polityki widzianej jako służba Bogu nie możemy zbywać wzruszeniem ramion. Jeśli Zachód chce utrzymać rozdział – wyjątkowy w skali świata – między religią a polityką, musi na nowo wykreślić granice między tymi dwiema sferami.
Już nie jest dla nas oczywiste, czego dotyczy teologia polityczna, dlaczego była ludziom potrzebna przez większą część ich historii i dlaczego także dziś potrzebują jej niektóre narody i cywilizacje. Dopóki nie zrozumiemy tych zagadnień, dopóty nie będziemy mogli być pewni, że dobrze rozumiemy samych siebie. - fragment

Ta książka rozczaruje tych, którzy:
•    unikają trudnych pytań albo szukają łatwych odpowiedzi,
•    teologię polityczną sprowadzają do postulatu zwiększenia roli religii w polityce.

Ta książka zafascynuje tych, którzy:
•    zastanawiają się, jak pogodzić sferę religii z wymogami demokracji,
•    dostrzegają, że teza o „śmierci Boga” coraz bardziej traci na aktualności.

Mark Lilla (ur. 1956), filozof i historyk idei. Profesor Uniwersytetu Columbia, wcześniej w prestiżowym Committee on Social Thought Uniwersytetu w Chicago. Wydał m.in. G.B. Vico: The Making  ol n Anti-Modern (1993) oraz szeroko komentowany Lekkomyślny umysł (2001, wyd.  ol. 2006). Był także redaktorem trzech zbiorów: The Public Face of Architekture (1987), New French Thought: Political Philosophy (1991) i The Legacy of Isaiah Berlin (2001). Stale współpracuje m.in. z „New York Review of Books”. Pochodzi z rodziny kaszubskiej. Mieszka w Nowym Jorku.

Premiera 14 października 2009 r.

Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:


Wersja do druku