Poliamoria – fanaberia czy natura?
Wydaje Ci się to nielogiczne i niemoralne? Wielu z nas trudno byłoby przekonać, że coś takiego jest możliwe. Sami nie wierzą, że mogliby stworzyć taki związek, bo jak można dobrowolnie dzielić się z kimś ukochaną przez siebie osobą?! Okazuje się, że jest to możliwe…
Poliamoryści są często błędnie odbierani, ponieważ mylimy ich z seksocholikami, swingersami, inaczej z ludźmi chętnie uprawiającymi seks z wieloma osobami czy parami małżeńskimi, które wymieniają się między sobą partnerami. Relacja poliamoryczna jednak oparta jest na twardo określonych zasadach, które decydują się przestrzegać partnerzy. Przede wszystkim wymaga tego, by zaangażowane osoby zgodziły się na taki układ świadomie i by wiedziały o sobie nawzajem. Dotyczy to także ich rodzin i bliskich, które powinny wiedzieć o tym, jaki rodzaj związku wybraliśmy.
Około 1990 roku, stworzyliśmy tę zmyślną nazwę, dzięki której mogliśmy się określić, zamiast mówić o sobie "odpowiedzialny, konsensualny niemonogamista", mówi dr Kenneth Haslam, emerytowany anestezjolog. Ludzie wyobrażają sobie, że jeżeli decydujemy się kochać kilka osób naraz, to nie jesteśmy w stanie poświęcić żadnej z nich siebie w całości i żadnej nie jesteśmy w pełni oddani. To przekonanie ma wynikać z teorii o ograniczoności miłości – że dysponuje się ograniczonym zasobem miłości i jeśli obdarza się miłością jedną osobę, to nie zostaje jej dla kolejnej. Najistotniejsze, by wszystkie osoby w związku się znały, dobrze rozumiały i stosowały do wspólnie ustalonych zasad. Udane relacje poliamoryczne bezsprzecznie wymagają zaufania i poczucia bezpieczeństwa wszystkich zaangażowanych w związek.
Podzielność uczuć nie zgadza się z pierwotnym postrzeganiem związku i małżeństwa – wartościami, o których słyszeliśmy od dawien dawna. Mąż-żona mają być dla siebie podporą, zrozumieniem, przyjacielem czy pocieszeniem. Ciężko jednak czasem znaleźć nam te wszystkie wartości w jednej osobie, odnaleźć drugą połówkę jabłka. Skoro nie da nam tego jeden partner, niektórzy decydują się na związek z kilkoma osobami. Poliamoryści tak bardzo szukają zaspokojenia i ulokowania swoich uczuć, że potrafią zakochać się w przyjaciółce żony, partnerce przyjaciela. Jeżeli wszyscy zaakceptują stworzenie trójkąta, będą potrafili cieszyć się swoim szczęściem.
Wielu z nas taki układ zadziwia i wcale nie musimy się na niego godzić. Warto jednak wiedzieć, że w Internecie tworzą się już społeczności poliamorystów, którzy otwarcie przyznają się do swojego wyboru. Nie mamy prawa skreślać, ani oceniać takich ludzi. Przypuszczalnie jeszcze przez długie lata temat ten będzie budził wśród nas wiele kontrowersji.
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Wersja do druku
Szukaj
Niacynamid – wszechstronny składnik w dziedzinie pielęgnacji skóry
Niacynamid, znany również jako witamina B3 lub PP, stał się jednym z najpopularniejszych składników w kosmetologii. Jego wszechstronność, de
Zimowy wystrój wnętrz – jak stworzyć magiczną atmosferę na cały sezon?
Zima to niezwykły czas, kiedy wnętrza naszych domów zyskują na znaczeniu jako przestrzenie ciepła, relaksu i spotkań. To nie tylko okres Świąt Bo
Jaka praca na okres świąteczny?
Okres przedświąteczny to wyjątkowo gorący czas w roku. W związku z tym wiele przedsiębiorstw potrzebuje dodatkowych rąk do pracy. Z kolei znaczna częś
Dobry prawnik od nieruchomości — co powinno go cechować?
Rynek nieruchomości to obszar, w którym szczególnie ważna jest znajomość przepisów prawnych i ich praktycznego zastosowania. Każda tra
Elegancki dress code – jak dopasować ubranie do okazji
W świecie biznesu odpowiedni strój to klucz do budowania profesjonalnego wizerunku. Wybór ubrań zależy nie tylko od branży, ale także od konk