Ian McDonald - Rzeka Bogów
"Rzeka Bogów" to wielka i pełna sprzeczności powieść, tak jak i Indie, w których się rozgrywa. To ambitny thriller, którego akcja toczy się w futurystycznych Indiach.
W kategoriach podejmowanego ryzyka, rozmachu, pomysłów i pomysłowości oraz kalibru intelektualnego, niewiele ukazało się ostatnio książek mogących się równać z RZEKĄ BOGÓW, nie ma też żadnej podobnej powieści o Indiach. To nie tylko rewelacyjny thriller osadzony w Indiach, lecz także niesamowicie oryginalny thriller o Indiach – napisano w „The Hindu” - indyjskim ogólnokrajowym dzienniku. Lecz prawdziwy walor tej powieści to pełne zanurzenie w mitologii i normach społecznych hinduizmu oraz islamu i realistyczna wizja napędzanej technologią przyszłości Indii.
"Rzeka Bogów" bez wysiłku bije na głowę dowolną spekulatywną powieść z ostatnich paru lat; to pełen wigoru skok w przyszłość Indii, widzianą oczyma dziewięciu zupełnie różnych postaci. Ich historie wikłają się i łączą, podczas gdy McDonald nie tylko snuje rozbuchaną, pełną tajemnicy intrygę, ale także ilustruje przyszłe dylematy ludzkości, przeskakując od jednego odkrycia ku następnemu, prowadząc nas nieubłaganie ku przyszłości, jakiej sami byśmy sobie nie wyobrazili. W tej książce McDonald buduje postacie z rozmachem, pozwalając czytelnikowi zdać sobie sprawę, jak monumentalna jest sama opowieść. Autor przedstawił przekonującą wizję przyszłości, harmonijnie łączącą mity, politykę oraz hipotezy rozwoju sztucznej inteligencji.
Fragment:
Niesiony prądem trup obraca się. W miejscu, gdzie Ganges przecina pięć betonowych pasm nowego mostu, na podporach osadzają się tratwy z rzecznych śmieci, girlandy gałęzi i plastiku. Ciemna bryła ciała w czarnym nurcie wygląda przez chwilę tak, jakby miała do nich dołączyć. Łagodny prąd pociąga je jednak, obraca i przeprowadza nogami do przodu, pod łukiem stali i ruchu ulicznego. Z podniebnych przęseł dobiega ryk ciężarówek. Lśniące chromem, wymalowane w pstrokatych bogów, dniem i nocą szturmują miasto przez most, grzmiąc muzyką z głośników na dachach. Płytka woda drga.
Shiv, po kolana w rzece, zaciąga się głęboko papierosem. Święta Ganga. Osiągnąłeś mokśię. Wyrwałeś się z ćakry. Wianki aksamitek owijają mu się wokół mokrych nogawek. Obserwuje trupa, aż zniknie mu z oczu, potem łukiem czerwonych iskier ciska papierosa w noc i chlupiąc, idzie z powrotem, tam gdzie po osie w wodzie stoi jego merol. Siada na skórzanym tylnym siedzeniu, a chłopak podaje mu buty. Porządne buty. Porządne włoskie skarpetki, nie jakieś bharackie gówno. Za dobre, żeby je marnować na muł i szlam Matki Gangi. Chłopak zapuszcza silnik; muśnięte światłem reflektorów cienkie jak drut sylwetki rozpierzchają się po białym piasku. Jebane dzieciaki. Wszystko dojrzą.
Najczęściej zadawane pytania
Podobne artykuły:
Wersja do druku
Szukaj
Niacynamid – wszechstronny składnik w dziedzinie pielęgnacji skóry
Niacynamid, znany również jako witamina B3 lub PP, stał się jednym z najpopularniejszych składników w kosmetologii. Jego wszechstronność, de
Zimowy wystrój wnętrz – jak stworzyć magiczną atmosferę na cały sezon?
Zima to niezwykły czas, kiedy wnętrza naszych domów zyskują na znaczeniu jako przestrzenie ciepła, relaksu i spotkań. To nie tylko okres Świąt Bo
Jaka praca na okres świąteczny?
Okres przedświąteczny to wyjątkowo gorący czas w roku. W związku z tym wiele przedsiębiorstw potrzebuje dodatkowych rąk do pracy. Z kolei znaczna częś
Dobry prawnik od nieruchomości — co powinno go cechować?
Rynek nieruchomości to obszar, w którym szczególnie ważna jest znajomość przepisów prawnych i ich praktycznego zastosowania. Każda tra
Elegancki dress code – jak dopasować ubranie do okazji
W świecie biznesu odpowiedni strój to klucz do budowania profesjonalnego wizerunku. Wybór ubrań zależy nie tylko od branży, ale także od konk