W Krakowie jada się na śniadanie jajka w szklance. Tak samo przyrządzone można zjeść w Lublanie. W Warszawie jest to potrawa egzotyczna. W Warszawie nie ma również sznycli, weki czy leberki, a gulaszu jest jak na lekarstwo. No, ale Warszawa nigdy nie należała do imperium Habsburgów. Najwspanialszego kulinarnego imperium, jakie kiedykolwiek istniało. Najwspanialszego, bo kosmopolitycznego, potrafiącego połączyć wszystko co najlepsze w kuchni narodów wchodzących w jego skład. Węgrzy wnieśli paprykę oraz sposób smażenia mięsa na smalcu wieprzowym (w niczym innym smażona cebulka nie pachnie tak pięknie), Czesi – całą paletę knedli i knedelków (nie możemy tu pominąć pieczeni wieprzowej z kminkiem), Polacy – kwaśną śmietanę, kiszone ogórki i grzyby. Włosi upowszechnili wśród ck poddanych makaron, ryż (risotta) oraz lody, a południowi Słowianie – przejęty od Turków zwyczaj pieczenia mięsa na ruszcie. Gdy dodamy do tego kuchnię wiedeńską z jej perfekcyjnym przyrządzaniem cielęciny, strudlem i tortem Sachera, otrzymamy wreszcie pełny obraz owego raju. Wzajemne przenikanie się kultur kulinarnych stworzyło całość doprawdy unikatową. Gdyby pierwsza wojna światowa odbyła się w kuchni, potoczyłaby się zgoła inaczej. Pierwsza padłaby Anglia: baranina z sosem miętowym i pudding cięższy od ołowiu zmykałyby z pola walki jak niepyszne. Potem skapitulowałyby Niemcy i długo trzeba by wietrzyć kuchnię z nieznośnego zapachu kiszonej kapusty. Rosja walczyłaby trochę dłużej, ale w końcu kawioru nie wymyślił człowiek, tylko ryba. Ameryka w ogóle nie włączyłaby się do wojny. Na placu boju pozostaliby tylko kucharz francuski i austriacki (czytaj: austriacko-węgiersko-polsko-włosko-słoweńsko-chorwacko-czeski), a wynik starcia byłby wielką niewiadomą.Cóż, łza się do oka ciśnie na takie gdybanie, na pocieszenie więc przepis na prawdziwy sznycel wiedeński, którego nazwę, niestety, często przywłaszcza sobie importowany z Warszawy mielony.1 kg cielęciny bez kości (najlepiej udziec),50 g mąki, 2 jajka, 100 g bułki tartej, 100 g masła, cytryna, natka pietruszki, sól, pieprzMięso kroimy na plastry, lekko rozbijamy i siekamy odwrotną stroną noża. Solimy, posypujemy pieprzem, panierujemy (mąka, jajka, bułka tarta). Smażymy z obu stron na złoto na maśle. Na każdym sznyclu kładziemy plasterek cytryny i grudkę świeżego masła zmieszanego z posiekaną natką pietruszki.

Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:

Ile kalorii ma kajzerka
Kebab z baranina kcal
Ile kalorii ma kawior z chlebem
Kergulena jak przyrządzić

Wersja do druku