Daria Widawska od niedawna zajęła się oprócz aktorstwa także recenzowaniem książek. W przyszłości zaprezentujemy na naszych łamach kilka z jej recenzji. Dzisiaj natomiast przedstawiamy Wam ostatni wywiad z Darią.

Jaki jest Pani ulubiony sposób na „zatrzymanie chwili” w codziennym pośpiechu?

Moim ulubionym sposobem na relaks w ciągu dnia jest odskocznia w świat książki. Mogę wtedy odpocząć od codziennych obowiązków i zanurzyć się w ciekawe, barwne wątki, które przenoszą mnie w inny świat. Do tego filiżanka aromatycznej kawy. Lubię też obejrzeć dobry film lub wybrać się z przyjaciółmi do kina.

Czy znajduje Pani czas na czytanie książek w ciągu dnia?

Z tym jest trochę ciężko, bo angażuje mnie nie tylko praca, ale także codzienne, domowe obowiązki. Jestem mamą, więc większość swojego czasu poświęcam synkowi. Jednakże w codziennym pośpiechu staram się też pamiętać o sobie i w niektóre wolne wieczory z przyjemnością sięgam po interesującą książkę, przy której odpoczywam.

Jaka książka najbardziej Panią ostatnio poruszyła, skłoniła do refleksji?

Książka, która poprawia mi humor i sprawia, że się uśmiecham to "Nowe przygody Mikołajka". Temat dzieci jest mi teraz bardzo bliski, więc z radością śledzę wątki tej wesołej lektury.

Co chciałaby Pani przekazać czytelniczkom po przeczytaniu książki „Siostrzanych uczuć” autorstwa Małgorzaty Domagalik?

Jednym zdaniem: warto wierzyć w siebie. W swoje marzenia, potrzeby i nigdy nie zapominać o sobie. By w zabieganym dniu nie odrzucać uśmiechów i przyjaźni, jaką dostajemy od innych. By umieć to zauważyć.




Co łączy książki ze Złotej Kolekcji Jacobs Cronat Gold i co ważnego znajdą w nich kobiety, które po nie sięgną?

Są to książki napisane przez kobiety dla kobiet. Ale nie są to jakieś banały. Te książki wnoszą w nasze życie coś ważnego, jakiś mały promyk refleksji i nadziei. Pomagają zauważyć to, z czego sobie wcześniej nie zdawałyśmy sprawy. To tak, jakby ktoś otworzył okno w dusznym pokoju…

Co sprawia, że optymistycznie patrzy Pani w przyszłość?

Taki mam dar od urodzenia. Myślę, że moje małe sukcesy, również zawodowe. Że to co robię się komuś podoba, ma sens – serial, sztuka w teatrze. Ale przede wszystkim moja rodzina i ich wsparcie. To, że mnie motywują, by czasem złapać się z życiem za bary.

Czy swojemu synkowi czyta Pani bajki? Jaka jest Wasza ulubiona opowieść?

Jesteśmy teraz na etapie oglądania bardziej niż czytania. Walczę z tym, by nie pożarł książki. Tak więc, czym bardziej pstrokata, kolorowa książka, tym lepiej. Mój synek bardzo lubi słuchać mojego głosu jak mu czytam, opowiadam i śpiewam.


Najczęściej zadawane pytania



Podobne artykuły:

Dekoracja okna kuchennego

Wersja do druku