Wykrycie skutków ubocznych terapii hormonalnej spowodowało, że wiele kobiet zaprzestało jej stosowania na rzecz alternatywnych terapii roślinnych, aby zwalczyć objawy menopauzy. Badanie opublikowane w oficjalnym magazynie „The North American Menopause Society” udowadnia, że każdego roku coraz więcej Amerykanek wybiera stosowanie fiotestrogenów zamiast przyjmowania hormonów. Niepowodzenia terapii hormonalnej spowodowały, że zaczęto szukać alternatywnych dla niej terapii: akupunktura, techniki relaksacyjne, środki antydepresyjne, etc. Okazało się jednak, że terapia roślinna zaczęła odgrywać największą rolę, jako doskonałą alternatywą dla kobiet, które nie chcą lub nie mogą przyjmować hormonów z różnych względów, jak chociażby rozpoznanie raka piersi czy choroby zakrzepowo-zatorowej. Badania opublikowanie przez amerykańską organizację na rzecz zdrowia kobiet - Women’s Health Initiative (WHI) wykazały, że stosowanie hormonów w ostatnich latach zostało znacznie ograniczone ze względu na obawę przed skutkami ubocznymi HT.Uczeni z Uniwersytetu w Stanford w Kalifornii zanalizowali dane uzyskane za pomocą internetowych ankiet. W badaniu wzięło udział 781 kobiet w wieku między 40 a 60 rokiem życia. Co dziesiąta z nich doświadczyła co najmniej jednego z objawów klimakterium. Aby zwalczyć te dolegliwości, 37% kobiet stosowała HT, podczas gdy 31% zażywała preparaty roślinne. Ponadto 13% z ogólnej liczby uzupełniała swoją terapię suplementami soi lub innymi alternatywnymi sposobami. Ponad połowa kobiet uważa, że terapia roślinna jest bardziej bezpieczna niż stosowanie hormonów, natomiast 45% stosuje preparaty roślinne, ponieważ chce łagodzić objawy klimakterium jedynie za pomocą naturalnych środków.Widać zatem wyraźnie, że terapia roślinna zyskuje na popularności ze względu na swoją naturalność i bezpieczeństwo stosowania. Wiele badań potwierdziło, że fitoestrogeny zawarte w soi, mają zdolność skutecznego łagodzenia objawów klimakterium. Potwierdzają to również polskie badania nad działaniem leku Soyfem (preparatu sojowego), przeprowadzonego w 2005 roku przez Akademię Medyczną w Szczecinie. Badanie to udowodniło, że po 12 miesiącach stosowania preparatu o 91% nastąpiła ogólna poprawa jakości życia, w 100% zmniejszyła się liczba i nasilenie uderzeń gorąca, natomiast nasilenie nadmiernej potliwości zmalało do 94%, a w 98% nastąpiło zmniejszenie nasilenia zaburzeń snu. Warto zaznaczyć, że preparaty na bazie roślinnych hormonów są dostępne bez recepty i nie wymagają specjalnej konsultacji z lekarzem. Jednak kobieta zażywająca takie preparaty nie powinna ukrywać tej informacji przed swoim lekarzem.

Najczęściej zadawane pytania

Podobne artykuły:

Wersja do druku