Wrześniowe postanowienia

Autor: rm


Opaleni, odprężeni i zrelaksowani - po wakacyjnym urlopie mamy zapał, aby przenosić góry. Staramy się jak najbardziej wykorzystać odzyskaną energię i z uśmiechem wejść w nową codzienność całej rodziny. Bywa, że jesienne postanowienia zostają zrealizowane z większym sukcesem, niż noworoczne. Tak więc – do dzieła!


Kiedy tryskamy wakacyjnym optymizmem wszystko wydaje nam się prostsze, na wszystko mamy więcej siły i ochoty, zwłaszcza na dbanie o siebie i swoich najbliższych. Czujemy, że właśnie teraz jest dobry czas na zmiany. Takie podejście bardzo ułatwia zderzenie z jesienną rzeczywistością: początkiem roku szkolnego, powrotem do pracy,  rozpoczęciem nowej, ale także... z samą jesienią.

Mimo  letniego odpoczynku i relaksu pod błękitnym niebem, szybko możemy paść ofiarą natłoku obowiązków życia codziennego, zwykłej rutyny i nadmiaru wrażeń z każdej strony.  Spadek nastroju,  nadmierna nerwowość i dekoncentracja to pierwsze sygnały ostrzegawcze, które zlekceważone mogą prowadzić do jesiennej depresji. W jej profilaktyce istotna będzie więc zarówno dieta - jak najbardziej różnorodna, dostarczająca niezbędnych składników odżywczych, witamin i minerałów, jak i częsty ruch na świeżym powietrzu, który zadba o naszą formę, w tym również krążenie krwi. Nie bez znaczenia jest także możliwie najczęstszy kontakt ze światłem dziennym, i … sprawianie sobie małych przyjemności. Wszystkie te elementy gwarantują dobre samopoczucie dla osób w każdym wieku, dlatego mogą być formą realizacji rodzinnego postanowienia: „Chcemy być zdrowi i w dobrej formie!”

Powroty i debiuty

Początek września to mnóstwo stresu, nieprzewidzianych sytuacji. Powrót po urlopie do pracy, przygotowanie dzieci do roku szkolnego, czy przedszkola, szczególnie, gdy jest to ich debiut, to zadania trudne nie tylko logistycznie, ale i emocjonalnie. Powszechny obrazek w jeden z pierwszych dni września: uśmiech na naszej twarzy, wypowiedziane do dziecka słowa otuchy, a w środku strach, zdenerwowanie, troska, a bywa, że rozległy atak paniki – a to przecież dopiero pierwszy dzień!  To ciężki czas, zarówno dla nas - rodziców, jak i dla dzieci.
Postanowienie pierwsze: Głowa do góry – od dziś się nie martwię!

Niech ci nawet powieka nie drgnie

Ciągły pośpiech: praca, dom, zakupy. Nadmiar obowiązków, a co za tym idzie, stresu  może nas narazić na dolegliwości sercowo-naczyniowe. W czasie wakacji ruch na świeżym powietrzu, dobre towarzystwo i poczucie beztroski sprawiały, że nasze nerwy były ukojone, ciśnienie krwi nie podnosiło się nadmiernie, a serce biło prawidłowym rytmem. Jesienną porą, kiedy doskwiera nam nadmiar obowiązków, a jedyne czego nam nie brakuje to pośpiech, stres  i nadmiar kawy, warto sięgnąć po pomoc z apteki i uzupełnić dietę w ważne o tej porze roku minerały. Najistotniejsze będą: magnez, potas i wapń (znajdziemy je np. w preparacie Cardiomin B6, cena: ok.18 zł/30 tabl.). Dlaczego właśnie magnez? Pierwiastek ten odgrywa jesienią szczególną rolę. Chroni nas przed negatywnymi skutkami stresu, eliminuje drganie powiek, kurcze i mrowienie łydek, a także zbawiennie wpływa na cały układ nerwowy.  Słabość, zmęczenie bez powodu oraz opóźniona reakcja na bodźce to z kolei najczęstsze symptomy niedoboru potasu w organizmie. Dlatego też pierwiastek ten zalecany jest często w sytuacjach stresowych, w czasie wzmożonego wysiłku fizycznego i umysłowego. Wapń z kolei wzmacnia dodatkowo mięsień sercowy, reguluje krzepliwość krwi i wpływa korzystnie na jej ciśnienie. Jest najczęściej niedoborowym pierwiastkiem w organizmie.
Postanowienie drugie: Unikam stresu i dbam o serce!

Chorobom mówimy NIE

Początek jesieni to także okres pierwszych przeziębień i infekcji, które mogą na jakiś czas wyłączyć nas z codziennych obowiązków. Dlatego zawczasu warto pomyśleć o wzmocnieniu swojej odporności.
Budowanie odporności to długotrwały proces, u którego podstaw stoją: regenerujący sen, racjonalne odżywianie, aktywność fizyczna i hartowanie organizmu. Niedbale skomponowane, monotonne posiłki zjadane w pośpiechu oraz ubranie niestosowne do pogody, a także siedzący tryb życia eliminują szanse na uniknięcie infekcji typowych dla okresu jesiennego. Dieta bogata w witaminę C to pierwsza deska ratunku. Warto ją jednak podawać już od pierwszych dni września, aby organizm zdążył się wzmocnić jeszcze przed nadjeściem jesiennego ataku wirusów (np. Acerola Plus 100 tabl. do ssania/ok.22 zł - kompleksowy preparat będący bogatym źródłem naturalnej witaminy C oraz bioflawonoidów takich jak rutyna czy hesperydyna, które znacznie zwiększają jej przyswajalność). Dzieciom, w celu uodpornienia, najlepiej podawać preparaty na bazie kwasów omega-3, a także przemycać do potraw czosnek oraz natkę pietruszki (bogate źródło witaminy C).
Postanowienie trzecie: Od dziś odżywiam się racjonalnie i  dbam o odporność!

Regularny ruch na świeżym powietrzu (nieważne, czy będzie to przejażdżka rowerem, spacer z psem, marsz w parku, gra w piłkę, czy badmintona),  różnorodne i regularne posiłki, 7 godzin snu (dzieci w wieku szkolnym – około 10), a także pozytywne nastawienie do codziennych zadań sprawią, że jesień nie pozbawi nas szybko energii i optymizmu, które towarzyszyły nam latem. Jeśli jednak po raz kolejny dotrze do nas, jak szybko upływa czas, a nad naszym samopoczuciem zawisną szare chmury, przepędźmy je wizją, że… do następnych wakacji wcale nie jest tak daleko.