Za młodzi na talent?
Największa burza po ostatnim odcinku finałowym programu „Mam talent” już chyba opadła. Nie zniknęły jednak słowa krytyki skierowane pod kontem jurorów i wygranej w minionej edycji programu 11- letniej Magdy Welc.
Po zakończeniu ostatniej edycji programu „Mam talent” zażarte komentarze internautów pod filmikami z finału nie ustawały przez kilka dobrych dni. Spieraliśmy się nie tylko o to, dlaczego akurat Magda wygrała tę edycje programu, ale przede wszystkim o jej wiek. To, że dziewczynka ma talent w sumie pozostaje kwestią niepodważalną. Zastanowić możemy się jedynie nad tym, czy aby faktycznie jej talent jest tak niespotykany w porównaniu do innych uczestników programu. Większości komentujących chodzi raczej o samą ideę, kiedy 11 letnie dziecko śpiewa zapłakane na wizji piosenkę Edyty Geppert pt. „Kocham Cię życie” głosem dorosłej, doświadczonej kobiety.
Czy faktycznie po to powstają programy rozrywkowe tego pokroju? Czy nie powinno być jakichkolwiek ograniczeń wiekowych od których najmłodsi mogliby brać w nich udział? I czy rzeczywiście to wychowawcze, kiedy w tak młodym wieku dziecku zaprząta głowę kariera i wygrana 300 tys złotych, za które postanawia wybudować dom swoim rodzicom... Te pytania najczęściej sobie zadawaliśmy właśnie przy okazji minionego finału tvn-owskiego „Mam talent”.
Zdaniem psychologów, dzieci w dzisiejszym świecie dojrzewają dużo szybciej, przez co bariera ich wejścia w dorosłe życie również się obniża. Bardzo często już kilkuletnie szkraby angażowane są przez swoich rodziców do uprawiania sportów, uczestniczenia w różnorakich kursach czy do nauki języków obcych. Wciąż jednak pozostaje pytanie czy w ten sposób nie odbieramy im dzieciństwa i czy nie zależy nam jedynie na realizowaniu naszych własnych niespełnionych marzeń. Trzeba uważać, bo przez jeden wybryk możemy zniszczyć dziecku radość życia i cieszenia się beztroskim dorastaniem.
W finale cała polska widziała łzy Magdy i jej mamy. Obie zapłakane i bardzo szczęśliwe. Czy czasem tego szczęścia nie zniszczyła burza, jaka wybuchła w Internecie? Miejmy nadzieję, że Magda nie spotka się nigdy z nieprzyjemnymi uwagami skierowanymi do niej ze strony rówieśników czy nauczycieli. To także dobra nauczka dla rodziców, którzy zanim wyślą swoje dziecko na kolejne castingi do podobnych programów rozrywkowych dobrze przemyślą, jakie występ ich pociechy może w przyszłości przynieść konsekwencje.
Czy faktycznie po to powstają programy rozrywkowe tego pokroju? Czy nie powinno być jakichkolwiek ograniczeń wiekowych od których najmłodsi mogliby brać w nich udział? I czy rzeczywiście to wychowawcze, kiedy w tak młodym wieku dziecku zaprząta głowę kariera i wygrana 300 tys złotych, za które postanawia wybudować dom swoim rodzicom... Te pytania najczęściej sobie zadawaliśmy właśnie przy okazji minionego finału tvn-owskiego „Mam talent”.
Zdaniem psychologów, dzieci w dzisiejszym świecie dojrzewają dużo szybciej, przez co bariera ich wejścia w dorosłe życie również się obniża. Bardzo często już kilkuletnie szkraby angażowane są przez swoich rodziców do uprawiania sportów, uczestniczenia w różnorakich kursach czy do nauki języków obcych. Wciąż jednak pozostaje pytanie czy w ten sposób nie odbieramy im dzieciństwa i czy nie zależy nam jedynie na realizowaniu naszych własnych niespełnionych marzeń. Trzeba uważać, bo przez jeden wybryk możemy zniszczyć dziecku radość życia i cieszenia się beztroskim dorastaniem.
W finale cała polska widziała łzy Magdy i jej mamy. Obie zapłakane i bardzo szczęśliwe. Czy czasem tego szczęścia nie zniszczyła burza, jaka wybuchła w Internecie? Miejmy nadzieję, że Magda nie spotka się nigdy z nieprzyjemnymi uwagami skierowanymi do niej ze strony rówieśników czy nauczycieli. To także dobra nauczka dla rodziców, którzy zanim wyślą swoje dziecko na kolejne castingi do podobnych programów rozrywkowych dobrze przemyślą, jakie występ ich pociechy może w przyszłości przynieść konsekwencje.
...