Nie odchodź Julio - Ewa Barańska
Już 21 marca będzie miała miejsce premiera najnowszej książki Ewy Barańskiej "Nie odchodź Julio". Jest to przejmująca historia inteligentnej, ambitnej nastolatki z pasją do nauki i o nietypowych zainteresowaniach.
Julia żyje jednak w cieniu pięknej siostry i grona jej znajomych, lokalnej śmietanki towarzyskiej. W jej życiu nieomal jednocześnie pojawia się miłość i nieuleczalna choroba. "Nie odchodź, Julio" to wzruszająca historia o miłości wartej najwyższego poświęcenia, o niezasłużonym cierpieniu i młodym życiu, które trzeba ratować za wszelką cenę...
Ewa Barańska jest znaną autorką powieści, opowiadań, a także słuchowisk radiowych. Jej talent pisarski zaowocował m.in. szeregiem bestsellerowych książek dla młodzieży, które podejmując tematy aktualne i kontrowersyjne, dyskretnie eksponują podstawowe życiowe wartości: "Kamila" (nagrodzona w Ogólnopolskim Konkursie Literackim Wydawnictwa TELBIT), "Karla M.," "Ja," "Blanka", "Żegnaj," "Jaśmino", "Z kim płaczą gwiazdy" (nominacja do Angelusa 2009), "Lukrecja Borgia to ja". W dorobku pisarki znajduje się także thriller z elementami science-fiction "Pierwiastek zero" oraz romans kryminalny "Ostatni Wielki Kahun".
Fragment:
Ela Jastrzębska-Stupnicka, młodziutka pani doktor endokrynolog, szukała kogoś, komu mogłaby zlecić wykonanie projektu technicznego przebudowy poddasza. Zależało jej i na terminie, i na cenie. Najodpowiedniejszy wydał jej się inżynier Medyński, kolega ojca z kawalerskich czasów. Zatelefonowała do niego i poprosiła o spotkanie.
- Ależ oczywiście, możesz wpaść do nas nawet dzisiaj po szesnastej – odpowiedział.
Kiedy weszła do mieszkania Medyńskich, już od progu zauważyła, że gospodarzy dręczy jakiś poważny problem. Pogodny zazwyczaj pan inżynier miał posępną minę, zaś jego żona zaczerwienione od płaczu oczy.
- Przepraszam, stało się coś niedobrego? – spytała zaraz po powitaniu.
- Mamy kłopot, z Julią coś się dzieje – wyjaśniła pani Medyńska.
- To znaczy?
- Popadła w jakiś dziwny stan. Nie ma apetytu, ciągle śpi, jest jakaś taka osowiała…
- Była z tym u lekarza?
- Oczywiście. Cały czas jest pod opieką doktora Dula.
- Kazał jej zrobić jakieś badania?
- A tak, pokażę ci. – Pani Medyńska weszła na palcach do pokoju córki i po chwili wróciła z plikiem druczków spiętych spinaczem.
Ela przeglądała je przez chwilę w milczeniu, po czym stwierdziła szeptem:
- Proszę państwa, przecież Julia umiera.
...