Wielkanocny aerobik

Autor:


Czy wiecie, że mycie podłogi przez godzinę to spalenie aż 250 kalorii? Prawie tyle samo mycie okien i trzepanie dywanów. Natomiast robiąc co najmniej godzinne zakupy, stracimy około 300 kalorii. Drogie Panie, okazuje się, że wiosenne porządki i przedświąteczne przygotowania sprzyjają dobrej kondycji i… czasami nieoczekiwanym kontuzjom.

Ustal strategię

Czasu na zrobienie wszystkich niezbędnych czynności porządkowych jest mało, dlatego najważniejsze jest ustalenie planu działania. Pozwoli on na rozłożenie zadań w czasie tak, aby żadne nie zostało zapomniane w wielkanocnym zamieszaniu. Warto też wykonywać najbardziej męczące czynności powoli i regularnie  przez kilka dni, żeby nie przeforsować organizmu. Mycie okien, podłóg, trzepanie dywanów, zrobienie zakupów – tego w jeden dzień nie załatwiłby nawet Chuck Norris. Na szczęście te wszystkie obowiązki mają też swoje plusy – wykonując je, niezauważalnie spalamy kalorie. Dużo kalorii.

Gotowi do sprzątania? Start!

Idealnym rozwiązaniem jest podzielenie się obowiązkami z członkami rodziny, co bywa kłopotliwe, ale zdecydowanie ułatwia realizację wszystkich zadań. - Okres wiosenno-świątecznego sprzątania angażuje do pracy wszystkie mięśnie – taka domowa siłownia pobudza do pracy cały organizm, ale też znacząco wpływa na jego zmęczenie. Podczas wykonywania, wydawałoby się, prozaicznych i codziennych czynności często dochodzi do wypadków, takich jak uderzenia, obtłuczenia, upadki. Dlatego jeszcze przed rozpoczęciem pracy należy się przygotować – założyć odpowiednią odzież i obuwie, żeby jak najbardziej zminimalizować ryzyko doznania urazu. Szczególnie ostrożne powinny być osoby starsze, które w przeszłości doznały kontuzji – złamań, stłuczeń, naciągnięć – mówi Władysław Fedejko, ekspert marki HoMedics w Polsce. Warto zapewnić sobie dodatkowe bezpieczeństwo, chroniąc miejsce wcześniejszej kontuzji np. poprzez założenie opaski magnetycznej lub opaski uciskowej, która usztywni i może zapobiec urazom kontuzjogennych części ciała.

Relaks przed „wielkim” dniem

Intensywne, wiosenne porządki często pozostawiają po sobie bolesne ślady - zakwasy, ból kręgosłupa i naciągnięte mięśnie. Podobno kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi, lecz jeśli jest amatorką sportów angażujących wszystkie mięśnie, kondycja może zawieść. Zazwyczaj kompleksowe, świąteczne sprzątanie jest sportem ekstremalnym, dzięki któremu możemy spalić nawet 1000 kalorii i po takim maratonie czuć się nieco wyeksploatowani. - Kiedy mięśnie i stawy się buntują najlepszym sposobem na ich regenerację jest odpoczynek – relaks i pielęgnacja w swoim własnym małym SPA – radzi Władysław Fedejko. Taka odnowa w domowym zaciszu to nagroda za zrealizowanie wszystkich punktów z wielkanocnej listy rzeczy obowiązkowych. Relaksujący masaż w fotelu czy sesja z hydromasażerem odpręży zmęczone stopy. A myśl o setkach spalonych kalorii pozwoli na skosztowanie porcji słodkiego mazurka lub zjedzenie większej ilości tradycyjnego żuru i białej kiełbasy. Takie świąteczne smaki kuszą nas przecież raz w roku.

Zobacz, ile kalorii możesz stracić w ciągu świątecznych obowiązków:

Mycie podłogi - 250 kcal na godzinę
Mycie okien - 240 kcal na godzinę
Odkurzanie - 150 kcal na godzinę
Pranie ręczne - 150 kcal na godzinę
Robienie zakupów - 300 kcal na godzinę
Ścieranie kurzy - 240 kcal na godzinę
Sprzątanie łazienki - 240 kcal na godzinę
Trzepanie dywanów - 260 kcal na godzinę
Kopanie, grabienie - 500 kcal na godzinę


...