O tym, co przyszła matka wiedzieć powinna...
Autor: Małgorzata Fall
Test ciążowy zabarwił się na różowo. Sprawa jest jasna. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, za 9 miesięcy zostaniesz mamą. W głowie dziesiątki pytań- chłopiec czy dziewczynka, jakie imię wybrać dla malucha, lepszy będzie poród naturalny, poprzez cesarskie cięcie, a może w wodzie? Każdy z wymienionych aspektów jest dla ciężarnej kobiety niezwykle istotny. Nie ulega jednak wątpliwości, że najważniejsze jest to, czy dziecko przyjdzie na świat zdrowe.
W tej sprawie, na szczęście (miejmy nadzieję), bardzo dużo zależy od jego matki. Jak więc powinna postępować kobieta spodziewająca się dziecka ? O których czynnościach nie wolno jej zapominać? Czego musi unikać jak ognia? Female.pl zna odpowiedź.
Jedną z pierwszych zmian, którą zauważa kobieta po zajściu w ciążę, jest wzrost masy ciała. Nie należy się tym oczywiście przejmować, przy założeniu, że liczba „nadprogramowych” kilogramów mieści się w granicach normy. Ile więc owa norma wynosi? Rzecz jasna jest to sprawa indywidualna. Dużo zależy od stanu sprzed ciąży. Zwykle w dziewiątym miesiącu waga powinna wskazywać od 11 do 13 kilogramów więcej. Warto jednak zadbać o to, by proces tycia przebiegał z korzyścią dla przyszłego potomka. Trzeba pamiętać o prawidłowej diecie. Przede wszystkim nie należy się przejadać. Kobieta brzemienna powinna spożywać posiłki częściej, ale w mniejszych ilościach. W tym okresie dobrze jest, gdy jadłospis zawiera dużo witamin, znacznie lepszych i zdrowszych, niż te połykane w pigułkach. Dieta musi obfitować w spore ilości białka, które znaleźć można we wszelkiego rodzaju przetworach mlecznych. Najlepiej sięgać po te o niskiej zawartości tłuszczu. Wegetarianki powinny pamiętać, że spożywane przez przyszłą matkę mięso zawiera składniki niezbędne dla rozwoju płodu. Warto więc, przynajmniej w okresie ciąży, dla dobra dziecka zaprzestać stosowania wegetariańskiej diety. Zdrowie naszego potomka jest w końcu sprawą priorytetową.
Niedobór składników odżywczych to tylko jedno z wielu zagrożeń, czyhających na malucha stacjonującego w brzuchu swojej mamy. Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem fakt, że największe szkody w procesie rozwoju płodu powodują wszelkiego rodzaju używki takie jak alkohol, nikotyna, nawet kofeina. Przyswojenie podczas ciąży nawet niewielkiej ilości którejkolwiek z nich, może być tragiczne w skutkach. Żeby uzmysłowić Wam, drogie czytelniczki, powagę sytuacji ,poświęcimy chwilę, by omówić ten temat pokrótce.
Większość kobiet dobrze wie, że ciężarna nie może przesadzać z alkoholem. Starają się więc w tym okresie ograniczyć jego spożywanie. Zespół alkoholizmu płodowego (FAS - fetal alcoholic syndrome) to oczywiście przypadek skrajny. Choroba ta dotyka głównie niemowląt, których matki w stanie „błogosławionym” często można było spotkać z kieliszkiem. Dzieci cierpiące na tę dolegliwość obarczone są wieloma zaburzeniami, zarówno fizycznymi jak i psychicznymi. Deformacja twarzy, wady serca, skrzywienie kręgosłupa, zniekształcenia stawów, bezsenność, niedorozwój umysłowy, problemy z koncentracją i pamięcią, niestabilność emocjonalna- to dopiero początek długiej lisy dolegliwości, z jakimi borykają się dzieci z FAS. Nie da się ukryć, że opisane powyżej tragiczne skutki spożywania trunków wysokoprocentowych dosięgają najczęściej potomstwa alkoholiczek. Jednak niestety nie każda przyszła mama wie, że nawet jedna lampka wina podczas całego okresu ciąży jest już w stanie wyrządzić naszej pociesze krzywdę. Ową niewiedzę potwierdzają statystyki- według Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych ponad 30% brzemiennych Polek spożywa alkohol. Te dane są zatrważające. Jak widać, 1/3 pań nie uświadamia sobie, że organizm ich nienarodzonego jeszcze dziecka jest słabo przystosowany do sprawnego eliminowania alkoholu. Poprzez pępowinę, która łączy krwioobiegi matki i dziecka, transportowane są również procenty. Oczywiście kieliszek wina nie wpłynie w żaden sposób na stan zdrowia dorosłej kobiety. Warto jednak zastanowić się, jak na dokładnie tę samą ilość alkoholu zareaguje płód wielkości pomarańczki. Rzecz jasna niezbyt korzystnie... Po co więc ryzykować i upijać swojego malucha? Dla dobra dziecka lepiej będzie po prostu całkowicie zrezygnować ze spożywania alkoholu podczas ciąży, by nie kusić losu.
Ku przestrodze przyszłych mam, warto kilka słów poświęcić również innej używce, na której działanie ciężarne kobiety często są narażone z wyboru, lub niestety przymusowo. Czynne palenie w stanie „błogosławionym” jest posunięciem skrajnie nieodpowiedzialnym. Tak samo jak naiwna wiara w to, że ograniczenie ilości spalanych papierosów, lub wybór tych lżejszych, zmniejsza szkodliwe działanie tytoniu. Niestety coraz częściej, za sprawą biernego palenia, nikotyna szkodzi również odpowiedzialnym matkom. Skutki wdychania dymu papierosowego nie są wcale takie znikome. Dzieci nawet biernych palaczek są drobniejsze, nadpobudliwe, wolniej się rozwijają, są bardziej narażone na alergię. Częściej niż pozostałe umierają także z powodu tzw. śmierci łóżeczkowej. Jeśli którakolwiek kobieta ma jeszcze jakieś wątpliwości co do tego, czy warto unikać biernego palenia, powinna wyobrazić sobie pewną sytuację. Płód zamknięty w łożysku matki, wdychającej toksyczne związki, czuje się po prostu jak osoba umieszczona w małym, zadymionym pomieszczeniu. Nic przyjemnego, prawda? Warto więc oszczędzić maluchowi tego przykrego doświadczenia.
Kawa, herbata - trunki, które towarzyszą większości z nas nawet kilka razy dziennie. Dobrze znamy działanie zawartej w nich kofeiny. Niestety nie wszystkie ciężarne kobiety pamiętają, że jako jedna z uzależniających używek, podobnie jak alkohol czy nikotyna, również może negatywnie wpływać na rozwój malca. Kofeina utrudnia organizmowi matki (a co za tym idzie, także i dziecka) wchłanianie żelaza, powoduje odwapnienie oraz odwodnienie, może nawet prowadzić do przedterminowego porodu. Kubek herbaty czy jedna mała czarna od czasu do czasu prawdopodobnie nie zaszkodzą, ale na wszelki wypadek specjaliści radzą zastąpić je znacznie zdrowszą kawą zbożową i sokami owocowymi. Ta zmiana korzystnie wpłynie na rozwój naszej pociechy.
Jak widać, na przyszłą mamę czyha wiele pułapek (w tym żywieniowych). By zwiększyć swoje szanse na urodzenie zdrowego dziecka, musi obrać dobrą strategię postępowania. Zdrowa dieta, unikanie używek, dużo spacerów na świeżym powietrzu, stały kontakt z lekarzem- to najważniejsze rzeczy, o których nie może zapomnieć. Do tego pozytywne myślenie i maluchowi w łonie swojej mamusi, aż do dnia urodzin, na pewno będzie bardzo dobrze.
...