Wahania wagi czyli efekt jojo
Pyszne gofry, słodkie napoje i kaloryczne przekąski, to najczęstsze pokusy prowadzące do zguby. Jak w nadmiarze wakacyjnych szaleństw nie zaprzepaścić starań o smukłą sylwetkę?
Tygodnie wyrzeczeń, ćwiczeń i ciężkiej pracy nad silną wolą. A wszystko po to, aby móc teraz bez wstydu pokazać się na plaży w stroju kąpielowym i zachwycać wszystkich smukłą sylwetką. Niekiedy przygotowania do wakacyjnego wyjazdu zaczynają się już wraz z nadejściem wiosny, gdy osoby z nadmierną wagą decydują się zrzucić kilka zbędnych kilogramów i wyznaczają sobie cel – schudnę do wakacji! Osiągnięcie wymarzonej figury to dopiero połowa sukcesu. Prawdziwym wyzwaniem okazuje się bowiem utrzymanie rezultatów diety, zwłaszcza podczas urlopu. Jak zatem sprawić, aby letnie leniuchowanie nie przyczyniło się do efektu jojo?
Dlaczego powstaje efekt jojo?
Efektem jojo nazywamy niekorzystne dla zdrowia i rezultatów procesu odchudzania wahanie się masy ciała, polegające na przybraniu masy po kuracji odchudzającej. Jest to zazwyczaj konsekwencja stosowania głodówek czy nieprawidłowo zbilansowanej diety, przeprowadzanej bez konsultacji ze specjalistą. Na wystąpienie tego niepożądanego zjawiska narażone są wszystkie osoby odchudzające się. Zwłaszcza ci, którzy walczyli z duża otyłością i pozbyli się wielu kilogramów. Efekt jo-jo dopada także osoby, które chciały się odchudzić w krótkim czasie lub stosowały monotonne diety, wykluczające niektóre składniki. - Racjonalny plan dietetyczny powinien uwzględniać wszystkie rodzaje artykułów spożywczych, tyle tylko, że w mniejszych ilościach niż jest to zalecane. W diecie nie może zabraknąć produktów zbożowych, chudego mięsa i wędlin, chudych ryb, przetworów mlecznych oraz warzyw i owoców. W zapobieganiu efektu jojo, równie ważne jest umiejętne „wychodzenie” z diety, czyli okres stabilizacji wagi. Jest to proces absolutnie konieczny, aby efekty odchudzania zostały na stałe – mówi Anna Marciniec, dietetyk z Centrum Naturhouse.
Jak zapobiegać wahaniom wagi?
Istota kuracji odchudzających polega na trwałych zmianach nawyków żywieniowych i powolnym wprowadzaniu produktów ograniczanych w trakcie diety. Jeśli zatem pozwolimy sobie na zbyt duże ulgi podczas wakacyjnych wyjazdów i przymkniemy oko na kolejną porcję gofrów, lodów lub kiełbasek z grilla, z całą pewnością zwiększymy ryzyko wystąpienia niepożądanego efektu. - Przyjmuje się, że okres stabilizacji masy ciała powinien trwać tak długo, jak sama kuracja. W kolejnych tygodniach po zakończeniu odchudzania zaleca się stopniowo zwiększać kaloryczność diety o ok. 50 do 100 kcal – dodaje dietetyk z Naturhouse. Etap stabilizacji może przebiegać dłużej lub krócej – zależy to w dużym stopniu od indywidualnej reakcji organizmu, dlatego najlepiej przeprowadzać go pod okiem specjalisty. W przypadku osób, które zrzuciły dużą ilość kilogramów, nie jest możliwy powrót do kaloryczności diety wynikającej z dziennego zapotrzebowania energetycznego, zgodnego z normami (w przypadku kobiet 2100 – 2500 kcal, u mężczyzn 2500-3100 kcal). Każda próba odchudzania powoduje bowiem obniżenie tempa przemiany materii.
Aby uniknąć efektu jojo, warto także pamiętać o systematycznych ćwiczeniach. Wakacyjny wyjazd może być dobrą okazją do aktywnego spędzania wolnego czasu. Długie spacery, pływanie czy jazda na rowerze pomogą nam utrzymać sylwetkę w doskonałej formie. Pamiętajmy także o odpowiednim nawadnianiu organizmu, zwłaszcza podczas upałów. Równie istotne jest regularne spożywanie posiłków. Nawet jeśli z powodu gorąca nie mamy apetytu, powinniśmy zjadać 4-5 lekkostrawnych dań w ciągu dnia. Unikajmy natomiast kalorycznych przekąsek, podjadanych późnym wieczorem. Zachowując zdrowy rozsądek, będziemy mogli cieszyć się smukłą sylwetką nie tylko podczas wakacji.
...