Jak przygotować się na nadejście wiosny
Kalendarzowa zima kończy się 21 marca, a więc przed nami jeszcze kilka chłodnych dni i mroźnych wieczorów. Mimo, że w wielu miejscach niskie temperatury nie odpuszczają z niecierpliwością oczekujemy wiosny. Wiosna pozwoli nam na częstsze spacery, lżejszy ubiór, czasem na to by odsłonić więcej ciała. Większość z nas marzy o tym by pokazało się już słońce.
I właśnie z myślą o nadchodzących dniach - pełnych słońca, śpiewu ptaków i rozkwitających kwiatów, powinniśmy zadbać o siebie!
Nie oszukujmy się. Zima zarówno dla ciała, urody i samopoczucia to czas trudny. Musimy sobie zdać sprawę, że widać po nas efekty działania niekorzystnych czynników atmosferycznych (mrozu, wiatru) i przebywania w zamkniętych biurach, mieszkaniach (suche powietrze ogrzewanych i klimatyzowanych pomieszczeń). Mało słońca, niskie temperatury, brak świeżych witamin nie sprzyjają naszej urodzie. Dodajmy do tego czynniki związane z niedoborem witamin, mikroelementów, a skóra staje się sucha, paznokcie łamliwe, włosy tracą naturalny połysk. By nie epatować wiosną niezdrowym wyglądem musimy właściwie określić potrzeby skóry twarzy, włosów i całego ciała, a potem opracować plan działania.
Po pierwsze – witaminy & minerały
Zimowa dieta wypłukała z naszego organizmu wiele niezbędnych dla zdrowia witamin i mikroelementów. Czas wiosennych nowalijek jeszcze nie nadszedł, a nasz jadłospis pozbawiony jest świeżych owoców i warzyw. Zaradzimy temu sięgając po kompleksowy zestaw witamin i minerałów np. Centrum.
Przesilenie wiosenne, a wraz z nim wzrost temperatury powietrza sprawi, że odkryjemy nasze głowy. Wtedy większość z nas zauważy pogorszenie kondycji włosów – ich wypadanie i osłabienie. Włosy zimą narażone były na wiele szkodliwych czynników. Niszczyły je czapki, szaliki, grube swetry, mróz, silny wiatr. By temu zaradzić warto sięgnąć po składniki pielęgnujące włosy od wewnątrz: biotynę i inne witaminy z grupy B, wyciąg ze skrzypu, pokrzywy, zielonej herbaty, po minerały – cynk, miedź, żelazo, selen. Te i inne składniki zawiera suplement diety L’Biotica Włosy&Paznokcie, który pomaga we wzmocnieniu włosów i utrzymaniu ich zdrowego wyglądu.
Amatorzy sportu powinni zatroszczyć się o kondycję stawów. Skoro coraz więcej czasu będziemy spędzać na powietrzu warto uzupełniać dietę o składniki mające korzystny wpływ na układ kostno-szkieletowy. Dobór takich zapewnia np. suplement diety Doppelherz Na stawy. Ruch wzmacnia układ immunologiczny, zapobiega przybieraniu na wadze i, co może najważniejsze w tym okresie, poprawia samopoczucie pomagając zneutralizować odczuwanie negatywnych skutków przesilenia wiosennego takich jak: osłabienie i senność, bóle głowy, trudności z koncentracją, chwiejne nastroje, rozdrażnienie czy poczucie rozbicia i rezygnacji.
Pamiętajmy. Różnicujmy codzienne posiłki – im więcej urozmaiceń, tym mniej problemów ze skutkami niedoboru ważnych dla organizmu substancji. Wybierając suplementy diety pamiętajmy o tym by kupować z głową. Na rynku jest wiele firm i możliwości. Cena nie zawsze oznacza jakość. Ważniejsze od ceny i opakowania jest skład. Jeśli mamy zamiar poprawić ogólną kondycję organizmu wybierzmy preparaty dostarczające mu niezbędnych składników odżywczych. Jeżeli chcemy uzyskać konkretny efekt – np. poprawienie kondycji włosów wybierajmy preparaty wyspecjalizowane.
Po drugie – ruch i jeszcze raz ruch
Przy sportach na świeżym powietrzu – nie zapominajmy o zabezpieczeniu nawilżającym kremem z filtrem UV odsłoniętej twarzy, a ust ochronną pomadką. Dla ciepłolubnych, kondycję pomoże utrzymać fitness, siłownia, basen (i to nieprawda, że nie można sobie wysuszyć głowy po pływaniu!), squash, a właściwie – wszelkie sporty i ćwiczenia wykonywane w pomieszczeniach zamkniętych.
Warto na wiosnę odnowić swój karnet na siłowni czy też zadbać o nową formę ruchu. Może to być przecież i joga i taniec i pilates. W wielu miastach powstają ciągle nowe centra sportowe. Nawet najbardziej wymagająca osoba znajdzie coś dla siebie.
Pamiętajmy. Systematyczność to podstawa. Kilka razy to za mało. Lepiej zapisać się od razu na 1-2 miesiące i w zależności od wolnego czasu przynajmniej 2-3 razy w tygodniu pójść się poruszać. Nie tylko w czasie przedwiośnia warto rozruszać swój organizm. Wydzielane w czasie wysiłku endorfiny i serotonina wpływają na poprawę nastroju, mogą nawet wprowadzić organizm w stan błogości. Ruch sprzyja także pięknej sylwetce o której każda z nas marzy, nie tylko na wiosnę.
Po trzecie – pielęgnacja
O konieczności nawilżania skóry twarzy i ust już wiecie. Dodam jeszcze, że na twarz warto nakładać, przynajmniej raz w tygodniu, maseczkę nawilżającą i odżywczą. Nie zapominajmy też o reszcie ciała. Poza nawilżaniem skóry, dobrze jest też wykonywać peeling. Delikatne złuszczanie, wygładzi skórę i pomoże pozbyć się martwego naskórka, którego przez ciągłe noszenie grubych ubrań zimą może zbierać się całkiem sporo. Peeling można przygotować w domu samemu. Wystarczy wymieszać pół szklanki gruboziarnistego cukru, z łyżką miodu, łyżką oliwy z oliwek, sokiem z połowy cytryny i odrobiną żelu pod prysznic (dla piany i zapachu). Taki peeling cukrowy doskonale złuszcza i nawilża skórę.
Skoro zima już prawie za nami, a rękawiczki zniknęły z rąk ręce i paznokcie muszą być piękne. Wygląd płytki paznokcia jest świadectwem stanu naszego organizmu. Brak dostatecznej ilości wapnia pozostawia na długo białe cętki na płytce, a uboga dieta powoduje pofalowanie płytki, brak minerałów tworzy prążki układające się wzdłuż paznokcia, a nasze paznokcie częściej się rozdwajają i stają się łamliwe. Dłonie i paznokcie zimą wymagają większej pielęgnacji niż w innych miesiącach roku i jeśli o tym zapomnimy skutki będą szybko widoczne. Warto w tym okresie zatroszczyć się o suplementy diety bogate w witaminy, które wzmocnią naszą płytkę paznokciową (np. L'Biotica Włosy&Paznokcie) tak by wiosną szczycić się pięknymi paznokciami!
Mimo, że wiosną nadal kryjemy stopy w skarpetach i butach – dbajmy także i o nie. Codzienne nakładanie nawilżającego kremu odpowiedniego dla stóp to podstawa by później w cieplejsze dni odkryć wypielęgnowane stopy. Prostym sposobem na maseczkę do stóp, jest po ich wymoczeniu i rozgrzaniu, nałożenie (najlepiej na noc) grubej warstwy kremu i założenie skarpetek. Rano niesamowita gładkość skóry stóp gwarantowana.
Efekty proponowanych działań zauważymy już po kilku tygodniach. Będziemy aktywniejsze, zdrowsze, piękniejsze, a codzienność będzie nam sprawiała o wiele więcej radości. Kiedy zakwitną kwiaty, kiedy zazielenią się drzewa odetchniemy pełną, lekką piersią.
Tak – właśnie teraz odejdź od komputera i bierz się do roboty.
Do zobaczenia na wiosnę!
...