Lęk
Autor: Anna Sosinowska
Lęk rodzi się w wyobraźni. To w niej wykluwają się najstraszniejsze historie, to tu właśnie trenujemy lęk i postawę lękową karmiąc się katastroficznymi wizjami. Im dłużej ćwiczymy, tym trudniej będzie się danego lęku oduczyć, bo lęk jest w naszych głowach, myślach i przekonaniach, strach zaś istnieje realnie, jest naszą biologiczna reakcją na zagrożenia.
Nieleczony lęk może urosnąć, z początkowo niewinnego lęku przed windą, (zamknięta, ciasna przestrzeń) aż do lęku przed wychodzeniem na ulicę, do centrum handlowego, przed zostawaniem samemu w domu. W końcu osoba nie wie już czego się konkretnie boi, bo boi się praktycznie wszystkiego. Lęki same nie wygasną, tutaj czas działa na naszą niekorzyść. Im bardziej od danego lęku uciekamy, tym szybciej on nas dogoni. Aby skutecznie mu przeciwdziałać trzeba się z nim zmierzyć, poznać jego naturę i zrozumieć jego sens. Często pomimo iż zdajemy sobie sprawę że lęk jest wyolbrzymiony i irracjonalny samodzielne poradzenie sobie z nim bez wiedzy i pomocy wykracza poza możliwości osoby, której dotyczy. W takich sytuacjach należy skorzystać z pomocy psychologicznej. Obecnie poza tradycyjną pomocą podczas rozmowy z psychologiem osobiście możliwe jest również odbycie terapii przez Internet. Jednym z serwisów, który specjalizuje się w tym zakresie jest www.przestrzeń-pomocy.pl. Niezależnie od miejsca w którym mieszkamy można tam wygodnie i bezpiecznie skorzystać z pomocy
psychologicznej online.
Magiczny lęk
Ludzie, którzy ciągle się czymś zamartwiają podświadomie wierzą, że lęk uchroni ich przed tą rzeczą. Są przekonani, że jeśli dzieje się coś niedobrego, to wręcz należy się denerwować i martwić, przecież tak właśnie robią osoby odpowiedzialne. Mówimy sobie: „każda rozsądna osoba na moim miejscu też by się martwiła, prawda?”.
Wolimy być czujni i przygotowani niż być wzięci z zaskoczenia. Takie właśnie przekonania leżą u podstaw naszego zamartwiania się, a lęk staje się symboliczny, magiczny, chroniący od złego. Wpadamy w pułapkę założenia, że denerwowanie się zmniejsza prawdopodobieństwo wydarzenia się złych rzeczy, ale czy jest tak rzeczywiście? Czy to, że myślimy zamartwiając się o bliską osobę, pomaga jej w czymś? Niebezpieczeństwo lękowego myślenia polega na tym, że powstrzymuje nas ono od konkretnego działania, fiksujemy na lęku i w efekcie nie robimy nic.
Ludzie, którzy charakteryzują się magicznym lękiem, gdy tylko przyłapią się na tym, że nie czują niepokój, to natychmiast boją się tego, że mogli coś przegapić, czym „należało” się niepokoić. Takie osoby po prostu boją się nie bać.
„Moje życie było pełne katastrof – większość z nich nigdy się nie wydarzyła”
Z matematycznego punktu widzenia 40% rzeczy o które się martwimy, nigdy się nie wydarza, 30 % już się wydarzyło, kolejne 12 % wynika z przewrażliwienia na punkcie zdrowia, 10% to drobiazgi, z których tak naprawdę nic nie wynika, zostaje więc jedynie 8 % ! A więc 92 % z naszego martwienia się, nie ma żadnego pożytku. Często w życiu i tak spotyka nas coś, czego byśmy nawet nie wymyślili, do głowy by nam nie przyszło, że sprawy mogą przybrać taki a nie inni obrót, bo życie lubi zaskakiwać. A wyjście to nie katastroficzne wizje przyszłości i ubezpieczanie się na wszelkie możliwe sposoby, bo ileż energii my wtedy tracimy, wyjściem jest, właściwa reakcja i działanie, w momencie gdy dzieje się coś złego w naszym życiu, a nie domysły co też może się stać i co by było gdyby..?
Odszukać sens
Każdy lęk mam swój sens. Co prawda, lęki są wyolbrzymione, przekolorowane, nieracjonalne, co jasno dostrzegamy, ale mają swój wewnętrzny sens. Czasem z pozoru pod niewinnie wyglądającym lękiem, kryję się coś znacznie głębszego i zastępuje coś przed czym nie chcemy się przyznać nawet przed samym sobą. Znaczenie lęku jest mniej lub bardziej zakorzenione w przeszłości, w traumach z dzieciństwa, urazach. Przykładowo, lęk społeczny występuję często na skutek upokorzenia czy ośmieszenia w dzieciństwie, gdy poważnie została zachwiana samoocena dziecka, lub gdy rodzic nieustannie porównywał dziecko, do tych innych, lepszych, do brata siostry, lub po porostu kolegi z klasy. Gdy w dziecku wytworzy się przekonanie, że jest coś warte tylko przez to co osiągnie, a nie przez to, kim jest.
Lęk paniczny z kolei, często związany jest z obawą o własne zdrowie i bezpieczeństwo, a więc w przeszłości mogło dojść do sytuacji bezpośrednio zagrażającej zdrowiu bądź życiu danej osoby.
Jednym celów terapii jest pomoc w odnalezieniu sensu danego lęku, w odkryciu tego, co sami przed sobą chowamy.
Artykuł zredagowany przez Annę Sosinowską. Psychologa, który udziela pomocy przy terapii w zakresie lęku w ramach serwisu www.przestrzeń-pomocy.pl
...