Zabłyśnij pięknem

Autor:


Okres jesienno – zimowy niestety nie wpływa korzystnie na wygląd skóry. Słota za oknem sprawia, że rezygnujemy z ruchu na świeżym powietrzu i przesiadujemy w zamkniętych pomieszczeniach. Objadamy się słodyczami i tłustymi potrawami. Narażamy się na ciągłe zmiany skrajnych temperatur. Przez taki stan rzeczy nasza skóra staje się przesuszona, matowa, szara i skłonna do podrażnień. Nic dziwnego, że zmarszczki po zimie pojawiają się ze zdwojoną siłą. Wklepywanie kremów, nawet najlepszych, na niewiele się przyda, ponieważ ich składniki nie docierają do głębokich warstw skóry.

Co zrobić, żeby nasza skóra w środku zimy była piękna i promienista, pomimo upływającego czasu i destrukcyjnych czynników zewnętrznych? Rozwiązaniem jest radykalna zmiana trybu życia, ale nie łudźmy się – szanse są na to nikłe. Bo która nowoczesna kobieta może sobie pozwolić na luksus długiego snu, regularnego i zdrowego jedzenia lub unikania stresów? Zresztą upływu czasu nie można na zawsze zatrzymać, choć można go znacząco spowolnić.

Aby młodsze koleżanki popatrzyły na nas z zazdrością...

Sylwester tuż tuż, a nic tak nie zdobi kobiety jak zadbana i jędrna skóra. Aby właściwie ją pielęgnować, należy zacząć od dostarczenia jej niezbędnych składników i minerałów, które poprzez naczynia krwionośne docierają do skóry właściwiej odżywiając i regenerując ją od wewnątrz. Warto włączyć do codziennej diety doustne preparaty tzw. nutrikosmetyki (np. Satinea), które dostarczą skórze i całemu organizmowi niezbędnego budulca dla właściwej regeneracji skóry.
Za utratę elastyczności w dużej mierze odpowiedzialny jest proces rozpadu kolagenu- głównego jej budulca. Z kolei luteina pomaga w neutralizacji wolnych rodników wytwarzanych w skórze pod wpływem działania światła i czynników środowiskowych. Skóra, aby szybko się regenerować, oprócz kolagenu i luteiny, potrzebuje również sporej dawki witamin (antyutleniaczy). Substancje odżywcze zawierające antyutleniacze działają jak "zamiatacze" wolnych rodników.

Dlatego, w celu zapewnienia sobie zdrowej i pięknej skóry nie zapominajmy o:

- Witaminie A, która pobudza odnowę naskórka i jego złuszczanie oraz reguluje ilość wydzielanego łoju; - Witaminie E, zwanej też witaminą młodości, ponieważ jest skutecznym antyutleniaczem;
- Witaminie C, wpływającej na syntezę kolagenu, a także wzmacniającej naczynia krwionośne;
- Cynku, gdyż zapobiega on trądzikowi, reguluje metabolizm kwasów tłuszczowych witaminy A oraz wpływa na zachowanie jędrności skóry;
- Biotynie, której niedobór jest przyczyną zmian skórnych objawiających się m.in. łuszczeniem i miejscowym zaczerwienieniem skóry.

Uroda i piękno w kapsułce


Z myślą o wszystkich kobietach, które ukończyły 30. rok życia i chcą  walczyć z negatywnymi czynnikami wpływającymi na wygląd i kondycję ich skóry, zaczęły pojawiać się nowoczesne doustne preparaty (nutrikosmetyki), których zadaniem jest pielęgnacja skóry od wewnątrz. Niemniej, jedynym preparatem o unikalnej formule, która zawiera dobroczynne dla naszego piękna składniki, jest SATINEA firmy ASA. Włączenie do codziennej diety kapsułki SATINEA zmniejsza negatywny wpływ wszystkich czynników pogarszających nasz wygląd i wspomoże walkę z przedwczesnym starzeniem się skóry. Dzieje się tak, gdyż SATINEA zawiera naturalną luteinę pochłaniającą szkodliwe promieniowanie UV, kolagen, który jest niezbędny dla odbudowy i regeneracji skóry oraz witaminy C, E, biotynę i cynk. Ich synergistyczne działanie pielęgnuje skórę, poprawia jej strukturę i chroni przed niekorzystnym wpływem środowiska oraz efektami fotostarzenia.

Ponieważ optymalnym czasem działania dla kolagenu jest faza alfa snu, w której zachodzą ważne procesy regeneracji, należy przyjmować 3 kapsułki SATINEA na ok. godzinę przed snem. Robiąc to - wzmocnimy, wygładzimy, odżywimy i uelastycznimy naszą skórę, zmniejszymy zmarszczki, poprawimy rysy i owal twarzy.

Gdy wokoło zimno i ciemno, pamiętajmy o potrzebach naszej skóry. Jest to wbrew pozorom wspaniały czas na to, aby niewielkim wysiłkiem zyskać promienny wygląd.  Naprawdę lepiej jest zapobiegać niż później mieć kompleksy. 

...