Pić albo nie pić

Autor:


Niewiele jest w Polsce świąt, które obchodzi się absolutnie na trzeźwo. Jeśli jednak chcieć sporządzić tego rodzaju listę to z pewnością otwierałby ją Ogólnopolski Dzień Trzeźwości, który w tym roku wypada 6 kwietnia.

W tym dniu zamiast lektury popularnych poradników z cyklu „Jak pić, żeby się nie upić” warto postawić sobie pytanie: „jak nie pić w ogóle”. A w Polsce amatorów alkoholu nie brakuje. Jak pokazują badania Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, przeprowadzone latem 2008 roku, spożycie czystego alkoholu na jednego mieszkańca wzrosło w ostatnich 10 latach o 2,2 litra.

Skutki alkoholu to nie tylko choroby takie jak marskość wątroby, zaburzenia psychiczne czy zatrucia alkoholowe. Alkoholizm jest w Polsce także sporym problemem społecznym. Choroba bezpośrednio dotyka również najbliższe otoczenie alkoholika. Agresja i zaniedbania wobec dzieci w rodzinach dotkniętych problemem alkoholizmu wywierają negatywne skutki na zdrowie psychiczne i fizyczne dzieci oraz ich prawidłowy rozwój. Zakładając, że w Polsce żyje około 700-800 tysięcy osób uzależnionych od alkoholu, liczbę niepełnoletnich dzieci alkoholików możemy określić na około 2 miliony.  Co najmniej połowa żyje w sytuacji zagrażającej ich zdrowiu i rozwojowi. Oprócz chronicznego napięcia i stresu, dzieci narażone są nierzadko na bezpośrednią przemoc. Najmłodsi z rodzin alkoholowych, poprzez narażenie na długotrwały stres, mają też obniżoną odporność organizmu. Ta grupa jest również częściej narażona na nadużywanie alkoholu, narkotyków i innych środków zmieniających świadomość. Aby pomóc dzieciom uniknąć tego typu doświadczeń konieczna jest pomoc z zewnątrz. Nierzadko potrzebne są konsultacje z psychologami, co przede wszystkim jest zadaniem świetlic socjoterapeutycznych. Na przestrzeni ostatnich pięciu lat zaobserwować można zwiększenie ich liczby. W roku 2002 przybyło ich o 38 proc. więcej, a łączna liczba tego typu placówek  sięgnęła 3400.

Liczba świetlic wprawdzie wzrasta, ale coraz częściej spotykają się one z problemami takimi jak np. niska jakość prowadzonej w nich pracy. Przyczyną tego może być za równo przeludnienie placówek, jak i niskie nierzadko kwalifikacje wychowawców. Aby zapobiegać tym zjawiskom funkcjonują takie programy jak Program grantowy „Bank Dziecięcych Uśmiechów”, które wspierają m. in. szkolenia dla pracowników i wolontariuszy tego typu organizacji.  – Prowadzony przez nas program grantowy wspiera również edukację i rozwój zainteresowań dzieci i młodzieży w świetlicach środowiskowych – mówi Ewa Sobczyk, Prezes Fundacji Banku Zachodniego WBK. – Naszym zadaniem to najlepsza droga do wyrównywania szans – dodaje.

Z problemem braku odpowiedniego wykształcenia wśród kadr walczyć mają także szkolenia uruchomione z inicjatywy Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Szkolenia mają na celu przygotowanie uczestników do specyficznej pracy z dzieckiem i rodziną, w której istnieje problemem alkoholowy. W ten sposób rośnie ilość pomocy docierającej do najmłodszych z rodzin dotkniętych problemem alkoholowym. Jednakże ciągle jeszcze mało mówi się o tym, jak alkoholizm wpływa na sytuację całej rodziny. Dlatego właśnie warto wspomnieć o tym przy okazji Ogólnopolskiego Dnia Trzeźwości.




...