Świat dziecka w mieszkaniu
Gdy w rodzinie pojawia się dziecko, trzeba znaleźć w mieszkaniu przestrzeń dostosowaną do jego potrzeb – bezpieczną, wygodną, praktyczną, ale też zabawną. Czy rosnącą górę zabawek, zadziwiającą zdolność do ciągłego brudzenia i wytwarzania bałaganu, zamiłowanie do księżniczek lub Batmana można pogodzić z ułożonym i wystylizowanym światem dorosłych?
Bezpieczeństwo i zabawa
Aktywność dzieci, jak tylko wyrosną z etapu niemowlęcego, zazwyczaj przerasta wyobrażenie dorosłych. Okazuje się, że mały człowieczek nie tylko niemal się nie męczy, choć stale jest w ruchu, ale wykazuje także ogromną, nie zawsze pożądaną z skutkach, kreatywność w wymyślaniu nowych zabaw. Obszar jego aktywnej obecności nie ogranicza się jedynie do pokoju dziecięcego, ale rozszerza na inne pomieszczenia, a zwłaszcza na przestrzeń pokoju dziennego, gdzie przebywają najczęściej wszyscy domownicy. Nie znaczy to bynajmniej, że w salonie czy jadalni powinna królować tapeta w misie i rozrzucone wszędzie zabawki. Należy jednak zadbać aby w przestrzeni dorosłych zapewnić dziecku bezpieczeństwo i wygodę, przede wszystkim dzięki wygospodarowaniu sporej i wolnej przestrzeni, z dala od niebezpiecznych czy łatwych do uszkodzenia sprzętów. Zabawne poduchy rzucone na podłogę, czy też mały fotelik ze stoliczkiem do rysowania oraz koniecznie duża ilość schowków na zabawki, to wystarczy aby dziecko miało przyjazne miejsce dla siebie w salonie urządzonym według upodobań dorosłych. Niepotrzebnych nerwów zaoszczędzą zdejmowane pokrycia sof i foteli, łatwe do zmywania powierzchnie podłóg, ścian i powierzchni mebli, przynajmniej tych pozostających w zasięgu małych rączek.
Pokój dziecinny
Pokój dziecka powinien mieć pogodny, przytulny i wesoły nastrój. Warto aby miał także swój własny styl, najlepiej wypracowany z udziałem malucha. Rozmiłowanej w bajkach o królewnach dziewczynce na pewno spodoba się styl retro. Oryginalnie stare łóżko czy fotelik, podłoga z prostych desek i wiklinowe kosze sprawią, że wnętrze nie stanie się nadmiernie landrynkowe. Kolorowe lampiony i zwiewny baldachim nad łóżkiem nadadzą królestwu dziewczynki charakter lekko orientalny, jak z baśni tysiąca i jednej nocy. Sprawdzonymi barwami będą: złamane biele i róże, fiolety, świeże zielenie, czy kolor pomarańczowy, zaczerpnięte z palety farb Optiva 5 lub Optiva 20, marki Tikkurila. Ta ostatnia charakteryzuje się wysoką odpornością na ścieranie, przydatną w przypadku jasnych kolorów ścian i szczególnie aktywnych dzieci. Powierzchnie ścian pomalowane Optivą 20 można wielokrotne czyścić bez obaw o uszkodzenie powłoki lub wytarcie koloru. Chłopcy, mniej wrażliwi na barwy i ozdoby, docenią prostsze stylizacje np. rustykalne, sportowe z torem przeszkód, czy egzotyczne z motywami podróży. Spodobać im się mogą energetyczne żółcie i odcienie koloru pomarańczowego lub czerwieni, chłodne błękity i zielenie, które także znajdziemy w ofercie kolorystycznej farby Optiva 5 lub Optiva 20.
W żadnym przypadku nie należy przesadzać nadmiernie stylizując wnętrze. Pamiętajmy, że dziecku potrzebna jest przede wszystkim wolna przestrzeń. W pokoiku dziecka nie da się uniknąć wielkiej ilości zabawek, które trudno będzie utrzymać w ryzach określonej stylistyki. Wrażenie bałaganu uda się zminimalizować dzięki zamykanym schowkom, pojemnikom i otwartym półkom na ulubione zabawki.
Barwy dzieciństwa
Oferta większości sklepów z artykułami dla dzieci zachęca do nadużywania dziecięcych motywów. Nie warto się temu poddawać. Kakofonia wzorów i obrazków na wszystkich możliwych sprzętach, czy nadmiar barw, nie sprzyjają koncentracji, szybko się nudzą i na pewno nie kształtują gustu dziecka. Wybierając kolory podłogi i ścian pamiętajmy, że będą one tłem dla wielu elementów, nie zawsze ułożonych w idealnym porządku. Lepiej więc by tworzyły jednobarwne powierzchnie. Warto też korzystać z pełnej palety barw, nie ograniczając się do banalnie utartych wzorców kolorystycznych – „róż dla dziewczynki a niebieski dla chłopca”. Dobrym rozwiązaniem może okazać się wybór jednej lub kilku barw w odcieniach pastelowych – wanilii, żółci, zieleni, różu, błękitu czy fioletu. Łatwo znajdziemy ich bogaty wybór w palecie farb Optiva 5 lub Optiva 20, marki Tikkurila. Do ścian w takich kolorach będą pasowały meble białe lub z jasnego drewna, a także w modnych ostatnio przecieranych fakturach. Inny pomysł to barwy nasycone: trawiasta zieleń, czerwień, fuksja czy cytrynowa żółć. Można ich użyć jako kontrastu np. na jednej wybranej ścianie, kilimie lub podłodze. Dobrze wyglądają także wzory namalowane na gładkich ścianach, np.: pasy, kwadraty, kropki czy modne ostatnio duże motywy roślinne. Meble mogą pozostać w kolorystyce neutralnej lub uzupełniającej kompozycję złożona z intensywnych barw.
Jaki pomysł wybrać? Zapytajcie swojego dziecka.
Aktywność dzieci, jak tylko wyrosną z etapu niemowlęcego, zazwyczaj przerasta wyobrażenie dorosłych. Okazuje się, że mały człowieczek nie tylko niemal się nie męczy, choć stale jest w ruchu, ale wykazuje także ogromną, nie zawsze pożądaną z skutkach, kreatywność w wymyślaniu nowych zabaw. Obszar jego aktywnej obecności nie ogranicza się jedynie do pokoju dziecięcego, ale rozszerza na inne pomieszczenia, a zwłaszcza na przestrzeń pokoju dziennego, gdzie przebywają najczęściej wszyscy domownicy. Nie znaczy to bynajmniej, że w salonie czy jadalni powinna królować tapeta w misie i rozrzucone wszędzie zabawki. Należy jednak zadbać aby w przestrzeni dorosłych zapewnić dziecku bezpieczeństwo i wygodę, przede wszystkim dzięki wygospodarowaniu sporej i wolnej przestrzeni, z dala od niebezpiecznych czy łatwych do uszkodzenia sprzętów. Zabawne poduchy rzucone na podłogę, czy też mały fotelik ze stoliczkiem do rysowania oraz koniecznie duża ilość schowków na zabawki, to wystarczy aby dziecko miało przyjazne miejsce dla siebie w salonie urządzonym według upodobań dorosłych. Niepotrzebnych nerwów zaoszczędzą zdejmowane pokrycia sof i foteli, łatwe do zmywania powierzchnie podłóg, ścian i powierzchni mebli, przynajmniej tych pozostających w zasięgu małych rączek.
Pokój dziecinny
Pokój dziecka powinien mieć pogodny, przytulny i wesoły nastrój. Warto aby miał także swój własny styl, najlepiej wypracowany z udziałem malucha. Rozmiłowanej w bajkach o królewnach dziewczynce na pewno spodoba się styl retro. Oryginalnie stare łóżko czy fotelik, podłoga z prostych desek i wiklinowe kosze sprawią, że wnętrze nie stanie się nadmiernie landrynkowe. Kolorowe lampiony i zwiewny baldachim nad łóżkiem nadadzą królestwu dziewczynki charakter lekko orientalny, jak z baśni tysiąca i jednej nocy. Sprawdzonymi barwami będą: złamane biele i róże, fiolety, świeże zielenie, czy kolor pomarańczowy, zaczerpnięte z palety farb Optiva 5 lub Optiva 20, marki Tikkurila. Ta ostatnia charakteryzuje się wysoką odpornością na ścieranie, przydatną w przypadku jasnych kolorów ścian i szczególnie aktywnych dzieci. Powierzchnie ścian pomalowane Optivą 20 można wielokrotne czyścić bez obaw o uszkodzenie powłoki lub wytarcie koloru. Chłopcy, mniej wrażliwi na barwy i ozdoby, docenią prostsze stylizacje np. rustykalne, sportowe z torem przeszkód, czy egzotyczne z motywami podróży. Spodobać im się mogą energetyczne żółcie i odcienie koloru pomarańczowego lub czerwieni, chłodne błękity i zielenie, które także znajdziemy w ofercie kolorystycznej farby Optiva 5 lub Optiva 20.
W żadnym przypadku nie należy przesadzać nadmiernie stylizując wnętrze. Pamiętajmy, że dziecku potrzebna jest przede wszystkim wolna przestrzeń. W pokoiku dziecka nie da się uniknąć wielkiej ilości zabawek, które trudno będzie utrzymać w ryzach określonej stylistyki. Wrażenie bałaganu uda się zminimalizować dzięki zamykanym schowkom, pojemnikom i otwartym półkom na ulubione zabawki.
Barwy dzieciństwa
Oferta większości sklepów z artykułami dla dzieci zachęca do nadużywania dziecięcych motywów. Nie warto się temu poddawać. Kakofonia wzorów i obrazków na wszystkich możliwych sprzętach, czy nadmiar barw, nie sprzyjają koncentracji, szybko się nudzą i na pewno nie kształtują gustu dziecka. Wybierając kolory podłogi i ścian pamiętajmy, że będą one tłem dla wielu elementów, nie zawsze ułożonych w idealnym porządku. Lepiej więc by tworzyły jednobarwne powierzchnie. Warto też korzystać z pełnej palety barw, nie ograniczając się do banalnie utartych wzorców kolorystycznych – „róż dla dziewczynki a niebieski dla chłopca”. Dobrym rozwiązaniem może okazać się wybór jednej lub kilku barw w odcieniach pastelowych – wanilii, żółci, zieleni, różu, błękitu czy fioletu. Łatwo znajdziemy ich bogaty wybór w palecie farb Optiva 5 lub Optiva 20, marki Tikkurila. Do ścian w takich kolorach będą pasowały meble białe lub z jasnego drewna, a także w modnych ostatnio przecieranych fakturach. Inny pomysł to barwy nasycone: trawiasta zieleń, czerwień, fuksja czy cytrynowa żółć. Można ich użyć jako kontrastu np. na jednej wybranej ścianie, kilimie lub podłodze. Dobrze wyglądają także wzory namalowane na gładkich ścianach, np.: pasy, kwadraty, kropki czy modne ostatnio duże motywy roślinne. Meble mogą pozostać w kolorystyce neutralnej lub uzupełniającej kompozycję złożona z intensywnych barw.
Jaki pomysł wybrać? Zapytajcie swojego dziecka.
-=-
Elegancki salon z przymrużeniem oka. Niejeden maluch by się zachwycił.
-=-
Nasycony róż na wybranych ścianach, wielobarwne wesołe dywaniki i dużo, dużo miejsca do zabawy.
...