Krótka historia bielizny

Autor: Anna Stasiak


Na początku była skórzana przepaska... 53000 lat temu nosili ją mężczyźni. Długo potem skórę zastąpiono zwojami materiału, przypominającymi „upięciem” dzisiejszą pieluchę tetrową- ale to wciąż męska bielizna. Pierwsze oznaki używania bielizny przez kobiety prowadzą nas do Egiptu.
Bogatsze Egipcjanki owijały się pasami tkaniny, aby potem nałożyć przezroczystą szatę, a okresie panowania Rzymu jego mieszkanki uznały bujny biust za niewskazany i ciasno bandażowały piersi, lub owijały je skórzanym pasem (zwanym mamilaria). Po upadku Rzymu bielizną stała się długa koszula noszona pod okryciem wierzchnim. W czasach średniowiecza na koszuli pojawiły się gorsety. Te pierwsze miały niestety stalową konstrukcję i nadawały się raczej na narzędzie tortur. Mimo wszystko moda na gorsety nie przeminęła przez 400 lat. Koszule, używane w Polsce jako bielizna, posiadały piękne zdobienia w postaci misternych koronek,złotych i srebrnych ozdób, a także piękne nazwy jak ”krztałciczka” czy”giezłko”.

Pierwsze majtki pojawiły się u weneckich kurtyzan, były szyte z jedwabiu lub aksamitu i przypominały kalesony. Przez długie lata były częścią garderoby, które nosiły jedynie panie uprawiający najstarszy zawód świata. Do końca XVIII wieku noszenie takiej bielizny było bardzo niestosowne.
W XIX wieku nastała era krynolin, a tym samym pantalony weszły do codziennego użytku. Pierwotnie były to dwa pasy tkaniny związywane w okolicach kostek i w talii, potem dwie nogawki zszyte w kroku. Pierwsza konstrukcja przypominająca stanik pojawiła się w 1886 roku. Ewoluowała przez prawie trzy dziesięciolecia, aż w końcu w 1912 roku biustonosz został pozbawiony wszelkich zbędnych usztywnień. A w 1914 Mary Anne Phelps-Jacobs wymyśliła i opatentowała staniczek uszyty z dwóch chusteczek i tasiemek. W latach pięćdziesiątych naszego wieku pojawia się Brigitte Bardot wraz z biustonoszem nazywanym w Polsce „bardotką”, oczywiście na cześć aktorki- we Francji ten sam biustonosz nazywany był „balkonikiem”.
Ewolucja dolnej części garderoby postępowała wraz z długością (a właściwie krótkością:) ) spódnic.

Postęp rozwoju bielizny (choć patrząc na stringi powinno się mówić raczej o jej zanikaniu) w XX wieku można porównać do przygotowań lotów w kosmos. Także tkaniny, z której jest wykonana, stały się bardziej „kosmiczne”. Kiedyś bielizna występowała tylko w bieli, w tej chwili we wszystkich możliwych kolorach i odcieniach tęczy, deseniach, fakturach. W dzisiejszej modzie bieliźniarskiej można dopatrzeć się echa historycznych czasów- gorsetów z fiszbinami, mnóstwa koronek. Na szczęście w duuuużo bardziej komfortowym wydaniu.




-=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=- -=-

...