Jak zdrowo przetrwać zimę?
Monika Brodka zdradza swoje sposoby na zachowanie dobrego samopoczucie i wzmocnienie organizmu.
Zaplanuj z głową dzień
Zdrowy dzień to przede wszystkim porządny plan. Organizm dobrze funkcjonuje wtedy, gdy jest przyzwyczajony do określonego trybu. Dlatego zawsze pamiętam o regularnym spożywaniu posiłków i wypijaniu dziennie minimum 1,5 litra wody oraz zdrowych napojów, takich jak Plusssz Up. Jeżeli mój grafik jest tak napięty, że nie ma czasu na relaks, przed zajęciami staram się spędzić chociaż 15 minut na świeżym powietrzu. Spacer z psem, na który nigdy nie chce się rano iść, w rezultacie poprawia samopoczucie i dotlenia organizm. W związku z tym, że jestem z gór, znam wszystkie sporty zimowe. Dla mnie to świetny sposób na spędzanie czasu z rodziną i zahartowanie ciała. Oprócz nart i snowboardu polecam chodzenie po górach. Mieszczuchom zostają parki. Aktywny wypoczynek, szczególnie podczas mroźnych dni, dodaje mi pozytywnej energii, którą dodatkowo wzmacniam zdrowymi, smacznymi produktami witaminowymi.
Wzmacniaj się zdrowo
Zażywam tylko takie suplementy, które są sprawdzone, zdrowe i wzmacniają mój organizm. Ważna jest też dla mnie ich forma, dlatego lubię wygodne w użyciu napoje hydrowitaminowe. Zaspakajają aż 85% zapotrzebowania organizmu na witaminy, a w dodatku są smaczne i owocowe. Z domowych sposobów stosuję herbatę z cytryną i sokiem malinowym domowej roboty mojej mamy (naprawdę czyni cuda!) oraz miód i czosnek w niemalże nieograniczonych ilościach, gdy czuję że coś mnie „bierze”. Te trzy triki wspaniale bronią naszej odporności.
Dietę zostaw na później
Właściwie zimą nie stosuję żadnej specjalnej diety. Wiadomo - zimą jemy więcej, a na wiosnę gubimy brzuchy na siłowniach. Najważniejsze jest dla mnie to, żeby jedzenie dawało mi energię. Zawsze pamiętam więc o uzupełnianiu niedoborów witamin i piję wodę z cytryną oraz napoje witaminowe. Mój ulubiony Plusssz Up zawiera mniej kalorii niż wody smakowe czy soki, a szybko się wchłania oraz dostarcza organizmowi niezbędną dawkę witamin i minerałów. Fajnym pomysłem na zimę są też samodzielnie zamrożone latem owoce, które można potem przyrządzić na różne sposoby. No i kwaśnica! Czyli super rozgrzewająca regionalna zupa prosto z gór. Tak samo działają także są wszelkie dania z imbirem – tę przyprawę można wkroić lub zetrzeć niemal do wszystkiego.
Wielka czapa zimową deską ratunku
Jestem fanką czapek a nawet czap, zwłaszcza tych zrobionych przez Martę Rutę. Wełniane czapy jej autorstwa są grube, kolorowe i finezyjne. Dodatkowym plusem jest to, że źle ułożone włosy można czasem ukryć pod czapką. Poza tym modna i ciepła czapa na pewno ochroni nas przed przypadkowymi przeziębieniami.
Rozgrzej się uśmiechem
Najlepszym sposobem na szaro zimowe dni jest wyjazd w ciepłe strony, gdzie słońce świeci cały rok. Lecz jeśli się nie uda, to polecam zainwestować w box ze wszystkimi sezonami serialu „Przyjaciele”. Ten serial nigdy się nie nudzi i zawsze poprawia humor. Natomiast na zimne i ponure dni polecam: dobry humor i cytrynowy Plusssz Up, które dodają kolorów i pozytywnej energii.
Zdrowy dzień to przede wszystkim porządny plan. Organizm dobrze funkcjonuje wtedy, gdy jest przyzwyczajony do określonego trybu. Dlatego zawsze pamiętam o regularnym spożywaniu posiłków i wypijaniu dziennie minimum 1,5 litra wody oraz zdrowych napojów, takich jak Plusssz Up. Jeżeli mój grafik jest tak napięty, że nie ma czasu na relaks, przed zajęciami staram się spędzić chociaż 15 minut na świeżym powietrzu. Spacer z psem, na który nigdy nie chce się rano iść, w rezultacie poprawia samopoczucie i dotlenia organizm. W związku z tym, że jestem z gór, znam wszystkie sporty zimowe. Dla mnie to świetny sposób na spędzanie czasu z rodziną i zahartowanie ciała. Oprócz nart i snowboardu polecam chodzenie po górach. Mieszczuchom zostają parki. Aktywny wypoczynek, szczególnie podczas mroźnych dni, dodaje mi pozytywnej energii, którą dodatkowo wzmacniam zdrowymi, smacznymi produktami witaminowymi.
Wzmacniaj się zdrowo
Zażywam tylko takie suplementy, które są sprawdzone, zdrowe i wzmacniają mój organizm. Ważna jest też dla mnie ich forma, dlatego lubię wygodne w użyciu napoje hydrowitaminowe. Zaspakajają aż 85% zapotrzebowania organizmu na witaminy, a w dodatku są smaczne i owocowe. Z domowych sposobów stosuję herbatę z cytryną i sokiem malinowym domowej roboty mojej mamy (naprawdę czyni cuda!) oraz miód i czosnek w niemalże nieograniczonych ilościach, gdy czuję że coś mnie „bierze”. Te trzy triki wspaniale bronią naszej odporności.
Dietę zostaw na później
Właściwie zimą nie stosuję żadnej specjalnej diety. Wiadomo - zimą jemy więcej, a na wiosnę gubimy brzuchy na siłowniach. Najważniejsze jest dla mnie to, żeby jedzenie dawało mi energię. Zawsze pamiętam więc o uzupełnianiu niedoborów witamin i piję wodę z cytryną oraz napoje witaminowe. Mój ulubiony Plusssz Up zawiera mniej kalorii niż wody smakowe czy soki, a szybko się wchłania oraz dostarcza organizmowi niezbędną dawkę witamin i minerałów. Fajnym pomysłem na zimę są też samodzielnie zamrożone latem owoce, które można potem przyrządzić na różne sposoby. No i kwaśnica! Czyli super rozgrzewająca regionalna zupa prosto z gór. Tak samo działają także są wszelkie dania z imbirem – tę przyprawę można wkroić lub zetrzeć niemal do wszystkiego.
Wielka czapa zimową deską ratunku
Jestem fanką czapek a nawet czap, zwłaszcza tych zrobionych przez Martę Rutę. Wełniane czapy jej autorstwa są grube, kolorowe i finezyjne. Dodatkowym plusem jest to, że źle ułożone włosy można czasem ukryć pod czapką. Poza tym modna i ciepła czapa na pewno ochroni nas przed przypadkowymi przeziębieniami.
Rozgrzej się uśmiechem
Najlepszym sposobem na szaro zimowe dni jest wyjazd w ciepłe strony, gdzie słońce świeci cały rok. Lecz jeśli się nie uda, to polecam zainwestować w box ze wszystkimi sezonami serialu „Przyjaciele”. Ten serial nigdy się nie nudzi i zawsze poprawia humor. Natomiast na zimne i ponure dni polecam: dobry humor i cytrynowy Plusssz Up, które dodają kolorów i pozytywnej energii.
...