Dwanaście grzechów głównych

Autor:


200 g czystego barszczu, 4 pierogi z kapustą i grzybami, 100g postnej kapusty i mały kawałek karpia daje w sumie 300 kcal. Biorąc pod uwagę, że jest to 1/3 z dwunastu obowiązkowych potraw na wigilijnym stole, możemy założyć, że podczas przedświątecznej wieczerzy, z pewnością pochłoniemy magiczną liczbę 1000 kalorii, a przecież to dopiero początek dwudniowego ucztowania.

Ciężkostrawna tradycja

Zbliża się ten jedyny i niepowtarzalny czas w roku, kiedy każdy będzie mógł z czystym sumieniem pogrzeszyć przy stole. Wszyscy lubimy świąteczne smakołyki przygotowane przez nasze mamy i babcie według tradycyjnych, niezmiennych od pokoleń receptur. Jednak nikt nie chce zaczynać Nowego Roku z moralnym kacem obżarstwa. Karp smażony, pierogi z kapustą i grzybami, czerwony barszcz, biała kiełbasa, pieczony kurczak, piernik na miodzie, czy makowiec to tylko niektóre z wigilijno – świątecznych, polskich przysmaków. Ich różnorodności z całą pewnością mogą pozazdrościć nam inne kraje Europy. Jak wynika z raportu instytutu badawczego ARC Rynek i Opinie  Polacy spędzają Boże Narodzenie nadal najbardziej tradycyjnie w Europie. Jednak czy nasze święta nie są przez to dużo bardziej ciężkostrawne, niż te u naszych sąsiadów?

Choroby cywilizacyjne od Święta

Święta pod względem kulinarnym, to czas niezbyt przyjazny dla osób cierpiących na tzw. choroby cywilizacyjne, w tym cukrzycę, nadciśnienie tętnicze i otyłość. - Blisko 60 % Polaków cierpi z powodu nadwagi, 30 % boryka się z nadciśnieniem tętniczym, a 5 % choruje na cukrzycę. Niestety choroby te w znacznej mierze wywołane są przez nieprawidłową dietę – ostrzega Anna Rogulska, dietetyk Zakładu Produkcji Spożywczej „Krzętle”. Cukrzycy nie mogą podczas Świąt cieszyć się smakiem słodkich pierników, makowców i wigilijnej kutii. Powinni też unikać typowo świątecznych dań, takich jak schab ze śliwką, czy śledzie w śmietanie. Z kolei nadciśnieniowcy muszą zapomnieć o tłustych potrawach, zwłaszcza o wieprzowinie. Powinni za to sięgać po ryby i świeże warzywa i owoce, zwłaszcza te bogate w potas, który obniża ciśnienie krwi. Natomiast osoby z nadwagą, zachowujący rygorystyczną dietę, muszą obejść się smakiem wielu świątecznych, tuczących dań.

Kaloryczna bombka świąteczna

Podczas świąt zjadamy dziennie blisko 5 – 6 tysięcy kalorii. Przekraczamy tym samym wskazaną normę przeszło dwukrotnie. Aby uchronić się przed świąteczną nadwagą wskazany jest ruch i racjonalne podejście do przedświątecznych zakupów spożywczych. - Świąteczne szaleństwo, z jakim rokrocznie mamy do czynienia w sklepach i hipermarketach, sprawia, że staramy się bardzo szybko dokonać niezbędnych zakupów. W pospiechu nie zawsze racjonalnie wybieramy składniki naszych świątecznych dań. Przede wszystkim nie mamy czasu na czytanie etykiet, nie dbamy też o to, czy nabywane przez nas produkty są na pewno świeże – ostrzega dietetyk Anna Rogulska.

Święta ze słoika

Najlepszym sposobem na uniknięcie świątecznej niestrawności jest własnoręczne przygotowywanie świątecznych dań. Jeśli jednak nie mamy na to czasu, powinniśmy znaleźć zaufaną garmażerkę specjalizującą się w produkcji tradycyjnych, świątecznych potraw. Dzięki temu będziemy pewni, że nasze wigilijne i bożonarodzeniowe przysmaki są świeże. - Młodzi, aktywni zawodowo ludzie, nie mają czasu na samodzielne przygotowywanie świątecznych dań. Na szczęście na rynku dostępne są już gotowe dania, które wystarczy tylko podgrzać, by cieszyć się prawdziwie polskim smakiem. Zaawansowanie technologiczne procesów produkcji pozwala zamknąć w słoiku zdrowie i świąteczną tradycję – informuje Artur Błasik, prezes ZPS „Krzętle”. W święta możemy uniknąć wielu problemów żołądkowych i cieszyć się rodzinną i prawdziwie polską bożonarodzeniową atmosferą. Wystarczy tylko dokonać rozważnych zakupów przedświątecznych i zachować umiar w jedzeniu. Trzymając się tych złotych zasad, świąteczne obżarstwo będzie nam niestraszne. Smacznych Świąt!!!

fot. Villa Italia

...