Meble jak dzieła sztuki

Autor:


Brytyjscy krytycy sztuki za najważniejsze dzieło XX wieku uznali ”Fontannę” Marcela Duchampa, czyli pisuar z podpisem autora pochodzący z lat 20. Może czas więc już uznać za działalność artystyczną również inne formy twórcze, jak meble, czy stroje.

W dzisiejszych czasach nikogo nie dziwią już wyeksponowane w muzeach przedmioty codziennego użytku. Co jakiś czas świat obiega informacja o tym, że gdzieś w Paryżu czy Nowym Jorku otwarta została wystawa prezentująca kolekcję sukni, znanej gwiazdy kina czy kolekcję rękawiczek popularnego piosenkarza. Obok pytania jakie kryteria decydują o przyznaniu czemuś miana dzieła sztuki, rodzi się inne czy sztuką jest już wszystko co znajduje się w muzeach i czemu krytycy nadają temu taką rangę? Przez wiele wieków, gustownie wykonane i perfekcyjnie wykończone meble, uważane były za dzieła artystyczne traktowane równie poważnie jak malarstwo czy rzeźba.

Często swój udział w ich powstawaniu mieli najwybitniejsi twórcy swojej epoki jak Botticelli i Michał Anioł. Jeden z najbardziej znanych obrazów włoskiego Renesansu ,,Śmierć Prokris” Piera di Cosimo powstał jako górne wieko do ,,cassone”. Była to bogato zdobiona skrzynia zawierająca posag panny młodej, będąca meblem znajdującym się w sypialni wszystkich bogatych nowożeńców tamtych czasów. Pełniła w zależności od rozmiarów również funkcję stołu, czy łoża. Dopiero w XIX wieku sam starannie wyjęty obraz powędrował do muzeum - niestety dalsze losy „cassone” nie są znane.  Dziś nikt nie marzy nawet o wykorzystaniu, lub nawet odrestaurowaniu na własny użytek mebli z przełomu XV i XI wieku. Ogromną popularności cieszą się natomiast elementy wyposażenia, które powstał w XIX wieku. ,,Empire’’ nazywany w Polsce ,,stylem Księstwa Warszawskiego” od lat jest gwarancją, że wykonane w jego okresie krzesła czy stoły będą osiągać z roku na rok większe ceny. Dla przykładu, jeżeli jesteśmy zainteresowani wyposażeniem w tym stylu gabinetu, musimy przygotować się na wydatek rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. Warto rozejrzeć się również za współcześnie wykonywanymi meblami, stylizowanymi na daną epokę, lub też zachowującymi klasyczne kształty. Coraz częściej traktowane są one jako kolejna forma sztuki.

- W tym roku jeden z naszych mebli jest eksponatem podczas dużej aukcji dzieł sztuki - mówi Adam Morajda z firmy DIVA, wykonującej arcydzieła stolarskie - Każdy z naszych stolarzy zasługuje na miano artysty, więc dlaczego nie traktować unikatowych mebli jako części sztuki współczesnej? Przecież dziś w muzeach i na wystawach spotykamy wiele przedmiotów codziennego użytku. O tym czy dana rzecz zostanie dziełem sztuki nie decydują krytycy, ani znawcy, tylko czas. Po ponad stu latach meble w stylu Ludwika Filipa, czy Napoleona III cieszą się ogromnym zainteresowaniem i osiągają zawrotne ceny podczas licytacji. Dlatego warto zastanowić się, czy nasze wnuki, lub prawnuki nie wyniosą naszego ulubionego krzesła prosto do muzeum. Okaże się wtedy, że całe życie bardzo blisko obcowaliśmy ze sztuką, nie mając o tym nawet pojęcia.




...