Ostatnia szansa by nauczyć się jeździć na nartach

Autor: Barbara Kusicka


Kto nie nauczył się wcześniej jeździć na nartach lub za cel postawił sobie naukę jazdy na snowbordzie ma jeszcze trochę czasu, by nadrobić zaległości. W marcu w Polsce co prawda zaczynają się roztopy i prędzej niż na zaspy śniegu trafimy na kałuże. W tym czasie jednak w Alpach czy Dolomitach trwa najlepszy okres na szusowanie po stokach, zwłaszcza dla początkujących.

Koniec sezonu to nie tylko ostatni dzwonek na skorzystanie z uroków zimy, ale również dobra okazja do tego, by skorzystać z wielu promocji w hotelach i pensjonatach, darmowych skipassów i przede wszystkim do zapewnienia sobie względnego spokoju na ośnieżonych stokach. Okazuje się, że przed nami jeszcze niemal dwa miesiące ponoć najlepszego okresu dla amatorów zimowych sportów. W Austrii, Włoszech, Szwajcarii i południowej Francji sezon narciarski trwa do końca kwietnia, a w wielu miejscach można spokojnie szusować po stokach nawet w maju. W dolinach śniegu może już brakować, natomiast w wielu miejscach trasy pozostaną jeszcze długi czas zupełnie białe i doskonałe do jazdy. Przed wyjazdem warto jednak sprawdzać prognozę pogody i polecane przez narciarzy miejsca.

W marcu w większości kurortach narciarskich w Alpach i Dolomitach znajdziemy odpowiednie warunki do zjazdów. Na wielu stokach panują dobre warunki śniegowe, nie ma już tłumów, a ceny noclegów i skipassów są znacznie niższe, niż w szczycie sezonu.- Dużą popularnością wśród Polaków cieszy się niezmiennie Austria – mówi Magdalena Markowska, z serwisu Turistrada.pl. -Nic dziwnego, ponieważ kraj ten oferuje ogromną bazę turystyczną – ok. 3 tys. wyciągów i ponad 20 tys. kilometrów tras narciarskich. Duże znaczenie ma jego bliskość i dogodność dojazdu, nie tylko własnym środkiem transportu – dodaje Markowska. Jeśli wybieramy się w Dolomity, warto przed wyjazdem sprawdzić prognozę pogody, czy akurat nie trafimy na wyjątkowe ocieplenie.

W Dolomitach polecana przez narciarzy miejscowość to Monte Bondone. To idealne miejsce na wyjazd rodzinny z uwagi na korzystne ceny i atrakcje typu przedszkole dla dzieci i szkółki narciarskie. Trasy są świetnie przygotowane, szerokie i doskonałe również dla wymagających narciarzy. W ofercie last minute za siedmiodniowy pobyt bez wyżywienia w jednym z tutejszych pensjonatów zapłacimy niecałe 400 zł za osobę. Pod koniec marca przykładowa cena tygodniowego pobytu to 750 zł za osobę. Pod koniec sezonu narciarskiego można znaleźć wiele ciekawych propozycji noclegów, blisko stoków, z darmowymi skipassami i obniżkami cen w wysokości 20%.

W miejscowości Livigno we włoskiej Lombardii pod koniec sezonu mamy nawet możliwość jeżdżenia za darmo. Miejscowość ta jest znana wśród snowboardzistów również z odbywających się tutaj zawodów Pucharu Świata w snowboardzie. Rejon Lombardii nazywany jest potocznie „włoskim Tybet”, a śnieg znajdziemy tu nawet w maju. W Dolomitach popularnym ośrodkiem narciarstwa jest Alpe Lusia w Bellamonte. Jest to teren szczególnie polecany dla początkujących narciarzy, bowiem aż 60% tras przypisać można to kategorii: łatwe. Długie i szerokie trasy zjazdowe, od strony Moeny trudne a od strony Bellamonte głównie niebieskie – są idealne dla osób uprawiających narciarstwo fun curvingowe oraz średnio zaawansowanych i początkujących narciarzy. Nowoczesne wyciągi, w tym również istotne przy wyjazdach rodzinnych – 4-miejscowe wyciągi krzesełkowe. Duże nasłonecznienie i mało ludzi poza ścisłym sezonem, kuszą turystów z całej Europy.

W Polsce bardzo ceniony jest również rejon południowo-wschodniej Francji, np. Tinges i okolice Trzech Dolin. Francuskie Trzy Doliny to ponoć jeden z większych ośrodków narciarstwa na świecie. Połączone doliny: Courchevel, Méribel i Belleville to ok. 295 tras o łącznej długości 600 km - nawet w ciągu kilku tygodni trudno poznać wszystkie drogi, przez co nie sposób się tu nudzić. Dużym ułatwieniem jest możliwość zakupienia jednego skipassu na cały teren o powierzchni 1400 km2.

Tak, jak Boże Narodzenie, podobnie Święta Wielkanocne coraz częściej Polacy spędzają na rodzinnych wyjazdach na narty poza granice kraju. W kwietniu również w wielu miejscowościach alpejskich znajdziemy doskonałe warunki, natomiast doświadczeni narciarze radzą dla pewności udać się już na lodowce i w ich pobliże. Nawet jeśli w dolinach temperatura będzie dosyć wysoka, lodowce wysoko w Alpach zapewnią nam odpowiednie warunki do uprawiania narciarstwa czy zjazdów na desce. Z popularnych lodowców w Austrii wymienić można znajdujący się na ok. 3 tys. metrów Stubai, gdzie obecnie leży ok. 180 cm śniegu oraz blisko Mölltaler Gletscher – to również wysokość ponad 3 tys. m n.p.m., gdzie sezon trwa do połowy maja. Należy jednak pamiętać, że duża wysokość nie wszystkim służy na zdrowie i osoby mające kłopoty z ciśnieniem mogą po prostu źle się poczuć. Rozwiązaniem może być skorzystanie z oferty narciarskiej mniejszych ośrodków, takich jak Kaunertal i Pitztal, gdzie można jeździć na nartach również w dolnej części lodowca poniżej 2,5 tys. metrów.


...