Dbaj o swój kręgosłup!

Autor: rm


Kręgosłup stanowi oś ludzkiego ciała, podtrzymującą czaszkę i amortyzującą wstrząsy z kończyn. Osłania również rdzeń kręgowy, od którego odchodzą korzenie nerwowe unerwiające całe ciało. Nerwy przekazują informację z mózgu i rdzenia do poszczególnych organów, dając im sygnał, jak mają funkcjonować. Jeśli w przewodnictwie nerwowym wystąpi zakłócenie, informacja zostanie zniekształcona.


Zbigniew Dąbrowski, twórca firmy „Darling” specjalizującej się w masażach zdrowych oraz pielęgnacyjno-urodowych, porównuje to do zabawy w głuchy telefon: - Mózg przekazuje do wątroby informację: „Pracuj prawidłowo”. Ponieważ jednak na poziomie nerwów występują zakłócenia, do wątroby dociera tylko fragment „Pracuj” i organ zaczyna funkcjonować nieprawidłowo. Częstą przyczyną dysfunkcji naszego organizmu jest problem na poziomie kręgosłupa. Dlatego ważne jest aby, nie lekceważyć płynących z niego sygnałów o zagrożeniu, jakimi są ból, sztywnienie albo drżenie kończyn, czy wzmożone napięcie mięśniowe. Tymczasem większość z nas ów sygnał bagatelizuje albo ucisza środkiem przeciwbólowym, zakładając, że problem zniknie sam. Pozwalamy, by choroba się zakorzeniła i doprowadzamy do stanów zapalnych oraz degeneracji tkanek.

Schorzenia kręgosłupa urosły dziś do rangi chorób cywilizacyjnych. To w nich mają swoje źródło migreny, problemy ze słuchem, choroby oczu, kłopoty z poruszaniem się, a nawet impotencja u mężczyzn czy oziębłość seksualna u kobiet. Ból kręgosłupa powoduje też problemy z koncentracją i rozdrażnienie, co rzutuje na naszą efektywność w pracy.

Siedzący tryb życia, niewłaściwa pozycja w czasie pracy, czy snu, przy małej aktywności ruchowej to najczęstsze przyczyny dolegliwości bólowych kręgosłupa. Pozycja siedząca jest najbardziej obciążającą dla kręgosłupa. Podobnie niebezpieczna jest długa jazda samochodem – tu do obciążeń związanych zsiedzeniem dochodzą jeszcze wstrząsy. 90 procent pacjentów zgłaszających się po pomoc to osoby pracujące za biurkiem, przez większość dnia pozbawione ruchu. Cierpią na ataki rwy kulszowej i rwy barkowej spowodowanych dyskopatią, wynikającą ze zmian w strukturach krzywizn kręgosłupa.

Masaż pomaga im na dwa sposoby. Po pierwsze wpływa na mięśnie, wiązadła i ścięgna doprowadzając je do fizjologicznego stanu równowagi i tym samym przywracając sprawność. Po drugie – uwalnia zakleszczone korzenie nerwowe łagodząc ból. Działa bowiem po trochu jak ćwiczenia fizyczne, których pacjenci zwykle nie wykonują. Wielu pacjentów zgłasza się z urazami sportowymi. To ci, którzy codzienny brak ruchu próbują nadrobić jednorazowym wyjściem na siłownię. Lekceważąc rozgrzewkę, przeciążają mięśnie i stawy.

Po pomoc zgłaszają się również osoby stojące przed widmem zabiegu operacyjnego. Wielu z nich seria masaży leczniczych uratowała przed stołem chirurgicznych. Ponieważ wiele zespołów bólowych ma swoje podłoże w psychice i emocjach, terapeuci  eliminują skutki stresu działając holistycznie zarówno na ciało, jak i psychikę pacjenta.

Zbigniew Dąbrowski i jego zespół wykonują masaże lecznicze – dziesięć w odstępie co dwa dni, by stale monitorować stan pacjenta oraz profilaktyczne – u osób zdrowych wystarcza bowiem jeden masaż co tydzień lub dwa tygodnie. - Najważniejsze to pamiętać, że wywodzimy się od nomadów, będących w ciągłym ruchu i pozycja siedząca jest dla nas zabójcza. Nawet jeśli wykonujemy pracę siedzącą, powinniśmy co 45 minut serwować sobie krótki spacer, nawet wokół biurka. Dobrze jest się położyć i trochę porozciągać. Dopiero po 10 minutach takiej rozgrzewki możemy wrócić do pracy – zaleca Zbigniew Dąbrowski, który masażu uczył się od buriackiego lekarza, syna Lamy, a wiedzę pogłębiał na profesjonalnym kursie w Centrum Doskonalenia Zawodowego w 1984 r. i podczas licznych kursów w Azji i Europie.