Sól: białe złoto czy biała śmierć?
Sól, kiedyś droższa od złota, dziś nazywana jest "białą śmiercią". Mimo to niewielu z nas stara się ograniczyć jej spożywanie, które często jest nawet trzykrotnie większe od zalecanej dawki. A przecież nadmierne spożycie soli powoduje liczne choroby, z zaburzeniami sercowo – naczyniowymi na pierwszym miejscu!
Sól towarzyszyła człowiekowi od zawsze. Nie tylko jako przyprawa, ale przede wszystkim jako środek płatniczy. Dowodem na to jest choćby angielskie słowo salary, oznaczające pensję, wynagrodzenie. Pochodzi ono od łańskiego sal wskazując, że minerał ten był niegdyś używany jako waluta, ze względu na rzadkość występowania i uniwersalność użycia.
Także dziś sól, poza funkcją przyprawy, spełnia wiele zadań pomagając każdej pani domu w jej gospodarstwie. Otóż gdy na przykład zostaną nam pojedyncze pończochy nylonowe różniące się odcieniem, można ugotować je w lekko osolonej wodzie, a po wyschnięciu ich kolor będzie taki sam. Natomiast, jeśli z naszych butów wydobywa się nieprzyjemny zapach, możemy wsypać do nich odrobinę soli, która powinna wchłonąć pot, a także zakonserwować buty, pozwalając na dłuższe ich użytkowanie. Szczypta soli dodana do jabłek czy bananów zapobiegnie ich żółknięciu, a wsypana do wazonu z kwiatami utrzyma je w dobrej kondycji przez długi czas. Jako środek kosmetyczny, sól może być używana do relaksujących kąpieli, masek zwalczających łupież (skład pasty: filiżanka soli i 5 łyżek stołowych wody) oraz do przywracania kondycji odmrożonym dłoniom.
Jeśli chodzi o tego typu zadania, sól może być używana bez ograniczeń. Jeśli jednak stosujemy ją jako środek spożywczy, najlepiej sprawdzi się zasada: im mniej tym lepiej. Chociaż sól w zalecanej ilości jest nam niezbędna do utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej i regulacji gospodarki wodnej, jej nadmierna ilość przyczynia się do zatrzymania wody w organizmie, a to z kolei może owocować nadciśnieniem tętniczym i obrzękami oraz zaburzeniami pracy nerek. Naukowcy podejrzewają też, że sól ma wpływ na powstawanie nowotworów żołądka, cukrzycy typu II, otyłości, powoduje udary mózgu i zwiększa drażliwość systemu nerwowego. Wszystko przez to, że popularna sól spożywcza składa się w 99% z chlorku sodu i jest uboga w mikro- i makroelementy.
Na szczęście nie jesteśmy skazani na dożywotne spożywanie mdłych potraw. Naukowcy w odpowiedzi na realne zapotrzebowanie społeczne stworzyli sól Zdrowy Wybór, czyli produkt o prawidłowych dla zdrowia proporcjach: zmniejszonej zawartości sodu i zwiększonej zawartości potasu, magnezu i jodu. Zachowuje smak tradycyjnej soli, ale używana zamiast niej pozwoli chronić zdrowie. Produkt ten wyróżniony został przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii jako produkt spełniający najwyższe standardy oraz objęty został programem profilaktyki zdrowotnej Siła Serca.
Także dziś sól, poza funkcją przyprawy, spełnia wiele zadań pomagając każdej pani domu w jej gospodarstwie. Otóż gdy na przykład zostaną nam pojedyncze pończochy nylonowe różniące się odcieniem, można ugotować je w lekko osolonej wodzie, a po wyschnięciu ich kolor będzie taki sam. Natomiast, jeśli z naszych butów wydobywa się nieprzyjemny zapach, możemy wsypać do nich odrobinę soli, która powinna wchłonąć pot, a także zakonserwować buty, pozwalając na dłuższe ich użytkowanie. Szczypta soli dodana do jabłek czy bananów zapobiegnie ich żółknięciu, a wsypana do wazonu z kwiatami utrzyma je w dobrej kondycji przez długi czas. Jako środek kosmetyczny, sól może być używana do relaksujących kąpieli, masek zwalczających łupież (skład pasty: filiżanka soli i 5 łyżek stołowych wody) oraz do przywracania kondycji odmrożonym dłoniom.
Jeśli chodzi o tego typu zadania, sól może być używana bez ograniczeń. Jeśli jednak stosujemy ją jako środek spożywczy, najlepiej sprawdzi się zasada: im mniej tym lepiej. Chociaż sól w zalecanej ilości jest nam niezbędna do utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej i regulacji gospodarki wodnej, jej nadmierna ilość przyczynia się do zatrzymania wody w organizmie, a to z kolei może owocować nadciśnieniem tętniczym i obrzękami oraz zaburzeniami pracy nerek. Naukowcy podejrzewają też, że sól ma wpływ na powstawanie nowotworów żołądka, cukrzycy typu II, otyłości, powoduje udary mózgu i zwiększa drażliwość systemu nerwowego. Wszystko przez to, że popularna sól spożywcza składa się w 99% z chlorku sodu i jest uboga w mikro- i makroelementy.
Na szczęście nie jesteśmy skazani na dożywotne spożywanie mdłych potraw. Naukowcy w odpowiedzi na realne zapotrzebowanie społeczne stworzyli sól Zdrowy Wybór, czyli produkt o prawidłowych dla zdrowia proporcjach: zmniejszonej zawartości sodu i zwiększonej zawartości potasu, magnezu i jodu. Zachowuje smak tradycyjnej soli, ale używana zamiast niej pozwoli chronić zdrowie. Produkt ten wyróżniony został przez Fundację Rozwoju Kardiochirurgii jako produkt spełniający najwyższe standardy oraz objęty został programem profilaktyki zdrowotnej Siła Serca.
...