Tak, jak zadbane dłonie, zdrowe włosy są również naszą wizytówką. Obserwując ich stan możemy rejestrować zmiany zachodzące wewnątrz naszego organizmu. Pogorszona kondycja włosów może być efektem złej gospodarki hormonalnej czy długotrwałego stresu. Może też być spowodowana nieprawidłową pielęgnacją, nieumiejętnym farbowaniem, nadużywaniem lokówek, czy prostownic. Jesienna aura - wiatr, zmienne temperatury, suche powietrze w domu, środkach komunikacji i w pracy – nie dodają włosom uroku.
Zły stan naszej fryzury jesienią może też być spowodowany ubogą w witaminy i składniki mineralne dietą. Niedostateczna ilość wartości odżywczych, witamin i biopierwiastków jest odbierana przez cebulki włosów jako sygnał do alarmu. Włosy - stają się kruche, matowe, słabe, zaczynają bardziej wypadać, a o ich efektownym ułożeniu nie ma mowy. W większości przypadków wystarczy kilka, kilkanaście tygodni racjonalnej diety uzupełnionej o ważne dla skóry głowy, cebulek i samych włosów składniki, ukierunkowana pielęgnacja i… redukcja stresu. Jest to bardzo silny czynnik determinujący nie tylko wygląd włosów, ale i formę całego organizmu.
Kompleksowo znaczy skutecznie
Czapki, choć tak potrzebne na przykład naszym zatokom i zapobiegające niebezpiecznemu wyziębieniu głowy, nie są niestety sprzymierzeńcami pięknych włosów. Wiadomo, że musimy chronić głowę przed chłodem, ale pamiętajmy również w sezonie jesienno-zimowym o specjalnym traktowaniu włosów. Przyduszone czapką nie tylko muszą „złapać oddech”, ale także… odświeżyć się – zarówno na zewnątrz jak i od wewnątrz. Dlatego warto zadbać o ich odpowiednie nawilżanie, umiar w stosowaniu kosmetyków do stylizacji czy farbowaniu. Lepiej unikać również ciasnego spinania, czy ciągłego związywania gumką. Kosmetyki dotychczas stosowane jedynie w salonach fryzjerskich, obecnie są dostępne na wyciągnięcie ręki. Wybór odpowiedniego dla nas specyfiku zależy jedynie od rodzaju włosów i... zasobności portfela. Kosmetyki profesjonalne doczekały się już bowiem detalicznych wersji i kuszą obietnicami piękna z półek w salonach fryzjerskich i Spa. Najlepiej, aby o ich dobór zadbał fryzjer, który wykonywał już na naszych włosach wcześniejsze zabiegi.
Jednak co robić gdy same kosmetyki nie radzą sobie z kiepską kondycją włosów? Uciążliwa jesień, tak niedawne dotknięcia silnych promieni słonecznych mogą nie tylko zmęczyć włosy, ale i je zniszczyć. Wówczas nie wystarczą kosmetyki. Zanim jednak widok znacznej ilości włosów na szczotce mocno nas zaniepokoi – zacznijmy działać… od środka. Włosom potrzebne jest wsparcie takie samo jak skórze – zarówno z zewnątrz jak i od wewnątrz. Można pomóc im stosując specjalnie stworzone w tym celu preparaty. Witaminy, sole mineralne i inne składniki odżywiają cebulki włosowe i nadają włosom połysk (proteiny sojowe, drożdże) oraz pobudzają ich wzrost (cholina, inozytol, jod). Skutecznie wzmacniają strukturę włosa i nawilżają jego łodygę (witamina B5). Cynk i żelazo nie tylko hamują nadmierną aktywność gruczołów łojowych, ale także zwiększają syntezę keratyny – niezbędnego białka budulcowego. Witamina PP i cholina pobudzają krążenie i ukrwienie skóry głowy.
Wśród szybko żyjących mieszkańców dużych miast, coraz popularniejsze stają się gabinety, w których przyjmują trycholodzy, czyli specjaliści od leczenia skóry głowy i włosów. Trychologia to dziedzina, która jest odpowiedzią na… niepowodzenia dermatologów i fryzjerów w leczeniu chorób związanych z włosami i skórą głowy. Boloński profesor, Enzo Formentini, prekursor trychologii, poszukując alternatywnych rozwiązań prawie 50 lat temu odkrył nowe skuteczne sposoby leczenia schorzeń typu: łysienie, łuszczyca skóry głowy, łupież czy łojotok. Używając wyłącznie naturalnych składników stworzył produkty, które do dzisiaj są podstawą każdej kuracji zalecanej przez trychologów. To propozycja dla tych, którzy zauważyli, że ich problem z włosami wymaga pomocy specjalisty.
Dbając na co dzień kompleksowo o swoje włosy – odpowiednio je odżywiając i pielęgnując, a przede wszystkim dbając o prawidłową dietę wspomaganą popularnymi środkami dostępnymi w aptekach – uchronimy się przed ich nadmiernym wypadaniem, a nawet… przedwczesnym siwieniem (to zasługa synergii: PABA, kwasu foliowego i miedzi). Zdrowe włosy, bez rozdwojonych końcówek, łatwiej też ułożyć. I co tu dużo mówić – ich widok w lustrze doda nam pewności siebie i wywoła dodający urody uśmiech każdego dnia!