Czy można umrzeć z miłości? Zdradzona, zraniona, oszukana – kiedy poinformował ją o swoim odejściu, wydawało się, że wszystko, co istotne, skończyło się: życie straciło sens, kłamstwo nabrało niecodziennego znaczenia i nic dobrego już się nie przytrafi. A jednak...
Rzeczywistość – wsparta odrobiną magii – potrafi przecież działać cuda. I nagle okazuje się, że wszystko może się zdarzyć. Bójcie się, panowie!

"Kochanek malutki" to powieść ciekawa, oryginalna, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji, a przede wszystkim zaskakująca do granic możliwości. Charakterystyczne język i styl – niby proste, ale zarazem bardzo kobiece, miejscami dosadne, gorzkawe, innymi bardzo liryczne – potrafią zainteresować i zafascynować. A przede wszystkim – doskonale oddają tok kobiecego myślenia.

Fragment:

A jednak temat został poruszony raz jeszcze, późnym wieczorem. Za oknem padał obfity śnieg, w otwartym kamiennym kominku trzeszczały palące się szczapy drewna, karmazynowe płomienie przyciągały wzrok, szeptem, baśniowo, bez końca. Matka siedziała naprzeciw mnie. Wytworna jak zwykle. Ubrana w czarny jedwabny kostium, satynową bluzkę z koronkowym żabotem, w którym połyskiwała złota szpila. Delikatny zapach egzotycznych perfum. Stara zniszczona twarz z pajęczyną zmarszczek, ewidentny dowód przeżyć, doświadczeń, trosk. Miłości i nadziei. Czarne włosy ze srebrnymi pasemkami przemijania ujęte w cieniutką siateczkę, która mieniła się szlachetnym blaskiem brylantowych drobin. Życie, życie, głębokie nurty, gwałtowne zakręty. I oczy. Bystre. Orzechowe i błyszczące. Poza wątpliwości, poza tajemnice, poza tu i teraz. Piękne. Prosta szczupła sylwetka. Moja matka.
– Wyraz na p.
Grałyśmy w scrabble, które moi siostrzeńcy dostali pod choinkę. Popularyzacja, popychać, popyt, poradnik, portki. Próżny, popaprany, paskudnik, potwór, drań.
– Drań nie jest na p – zwróciła uwagę matka. – Choć, oczywiście, drani nie brakuje na świecie.
Jakbym nie wiedziała.
– Wyraz na m.
Miara, miska, majonez, marność, mózg. Miłość. Nienawiść. Od miłości do nienawiści droga jest podobno bardzo krótka.
– Nienawiść nie jest na m, tylko na n. Rzeczywiście blisko. Wyraz na o.
Odwaga, oset, ocet, odważny, on. Odbyt. Opuścić, odejść, oszukać, okłamać, zdradzić.
– Zdradzić nie jest na o – znowu upomniała mnie matka. – Ale wiem, że zdrada boli.
No właśnie. Do żywego.
– Wyraz na n.
Nadzieja, nicość, nowość. Naiwność. Kobieta.
– Tak. Kobiety są naiwne. Rzeczywiście. Ale i szybko się uczą.
Zdrada, kłamstwo, oszustwo, poniżenie. Rozpacz, udręka, niedowierzanie, płacz. Wspomnienia. Słowa, które ranią. Nawet słowa do gry w scrabble.