Przekorny duch kalendarza wymyślił, żeby Święto Zakochanych przypadało na zimę. Wszechobecny mrok, plucha i zmęczenie szarugą często nie nastrajają do zbyt wielu romantycznych uniesień. Sposobem na zmianę nastroju może okazać się wprowadzenie do wnętrz naszych mieszkań odrobiny koloru.

Walentynki mogą okazać się doskonałym momentem na dodanie koloru do naszych wnętrz. Odrobina czerwieni, barwy kojarzonej z miłością, czy to w formie jednej ściany, czy też zabawy kolorowymi dodatkami, wyzwoli energię, wzbudzi pozytywne emocje, a także pomoże dodać pikanterii w walentynkowy wieczór. Pamiętajmy jednak, że czerwień we wnętrzach należy stosować z umiarem, najlepiej zestawiać ją z innymi kolorami, które nadadzą jej świeżości i lekkości.

Osoby szukające inspiracji i gotowych zestawień barw mogą sięgnąć po paletę świeżych, energetyzujących odcieni zestawionych ze zmysłowymi czerwieniami
– radzi nam Jan Pawlik, architekt. Ciekawym rozwiązaniem jest doprawienie ciepłej czerwieni odrobiną barwy limonkowej. W takim połączeniu elementem rozgrzewającym jest niewątpliwie czerwień, limonka pełni zaś funkcję równoważącą – uspokaja i subtelnie skłania do romantycznych uniesień.

Kolory możemy komponować w rozmaity sposób, w zależności od tego jak bardzo „gorący” efekt chcemy uzyskać. Wszystko zależy od naszego temperamentu i chęci. Za pomocą dobrze dobranych kolorów możemy stworzyć we wnętrzach sielski, wiosenny nastrój lub uzyskać efekt przytulności z nutką beztroski. Zestawiając ze sobą kolory zielone oraz niebieskie, na dużych płaszczyznach ścian oraz sufitów, łamiąc je dodatkowo bielą elementów stolarki, takich jak: drzwi lub cokoły i komponując je z dodatkami w ciepłych barwach takich jak czerwienie, róże, żółcie uzyskamy efekt spowitej kwiatami wiosennej łąki. Czy jest coś bardziej romantycznego, niż spacer wśród świeżo ukwieconych łąk, pod bezkresem błękitnego nieba? Nic nie przegoni zimowej szarugi lepiej, niż wspomnienia pięknych sensualnych pejzaży – dodaje Jan Pawlik.

Odważniejsze osoby mogą odwrócić proporcje. Wtedy to, ściany możemy pomalować w czerwieniach, różach bądź fioletach, natomiast elementy wyposażenia: tkaniny, zasłony, poduszki komponować w kolorze niebieskim oraz limonkowym. Uzyskany w ten sposób efekt polecałbym rezerwować dla sypialni, gdzie temperatura uczuć powinna być najgorętsza.

Takie zmiany w wystroju wnętrz możemy przygotowywać we dwoje lub jako niespodziankę dla ukochanej osoby.      

fot. aranżacja Dulux