W „Klubie Miłośniczek Czekolady” śledzimy perypetie trzydziestodwuletniej Brytyjki Lucy Lombard oraz jej przyjaciółek: Autumn, Nadii i Chantal. Każda z nich prowadzi inne życie
i boryka się z własnymi problemami. Autumn poświęca się pracy społecznej w ośrodku odwykowym dla narkomanów. Nadia, oprócz obowiązków związanych z wychowaniem kilkuletniego syna, zmaga się z nałogiem hazardowym męża. Chantal natomiast za wszelką cenę usiłuje zagłuszyć swoją samotność, wikłając się w romanse z przypadkowymi mężczyznami. Wszystkie trzy wspierają w rozterkach miłosnych Lucy Lombard, która po pięciu latach związku odkrywa, że jej chłopak ją zdradza.
Sposobem na rozładowanie codziennych napięć są spotkania w kafejce Czekoladowe Niebo − raju dla nałogowców, odpowiednika palarni opium dla czekoladoholików. Tam zawiązuje się głęboka przyjaźń między bohaterkami, która owocuje założeniem Klubu Miłośniczek Czekolady. Zawsze, gdy pojawia się kryzys, dziewczyny zwołują spotkanie w swoim ”sanktuarium”, by − delektując się czekoladą − znaleźć panaceum na wszelkie bolączki. Nie ma takiej przypadłości – nie w tym wszechświecie – której czekolada by nie wyleczyła. To lekarstwo na wszystko, począwszy od złamanego serca, skończywszy na bólu głowy” – twierdzi Lucy, której w poszukiwaniu odpowiedniego mężczyzny towarzyszy walka ze zbędnymi kilogramami i …czekoladowy baton.
Kiedy wydaje się, że każda z bohaterek uporała się już ze swoimi problemem, a Lucy znalazła szczęście u boku przystojnego szefa – sprawy ponownie wyraźnie się komplikują
i każda musi zmierzyć się z nowym wyzwaniem. Dalsze losy czekoladoholiczek, zabawne
i zarazem poruszające, znajdują swoją kontynuację w kolejnej części powieści pt. „Dieta Miłośniczek Czekolady”. Czy tym razem uda się przezwyciężyć trudności i znaleźć właściwe rozwiązania? Czy wreszcie przyjaciółki zdołają ułożyć sobie życie? Jedno jest pewne – czekoladowych rarytasów na pewno nie zabraknie.