Włącz program odnowy
Żeby poradzić sobie z podrażnieniem skóry po zimie oraz przywrócić jej zdrowy i promienny wygląd, nie wystarczą kremy, balsamy czy maski, choćby były najlepsze w swojej klasie. Tu trzeba użyć skuteczniejszych metod, takich, które znajdziemy tylko w gabinetach medycyny estetycznej. – Zimą nasza skóra nieustannie musi zmagać się z niekorzystnymi warunkami zewnętrznymi i nieczęsto wychodzi z tego bez szwanku – mówi dr Agnieszka Bliżanowska z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm. – Uszkodzenia naskórka znacznie ograniczają możliwości autoregeneracji, dlatego trzeba jej pomóc w odnowie pod okiem doświadczonego lekarza – specjalisty. On oceni stan naszej skóry i poradzi, jakie zabiegi i w jak należy wykonać, by skóra wróciła do normy, a nawet wyglądała lepiej niż kiedykolwiek.
Opcja: odżywianie
Skórę też męczy głód i pragnienie, szczególnie po zimie, dlatego nie odmawiaj jej składników odżywczych. Kompleksowy „posiłek” dostarczy mezoterapia. Cieniutką igłą lekarz wprowadzi pod skórę preparat złożony z kilkudziesięciu wartościowych substancji, w tym witamin, składników mineralnych i koenzymów. – Taki koktajl to prawdziwa uczta dla skóry – przekonuje dr Bliżanowska. – Skład odpowiedni dla danego pacjenta wybiera lekarz, a możliwości ma bardzo wiele. Za pomocą mezoterapii może m.in. wprowadzić pod skórę kwas hialuronowy, który zatrzymuje wodę i dzięki temu działa silnie nawilżająco oraz odmładzająco.
Igła w przypadku walki o młody i zdrowy wygląd to samo dobrodziejstwo. A jeśli kogoś to nie przekonuje, istnieje także mezoterapia bezigłowa, tzw. MesoSense. Efekty zabiegu są podobne, tylko przebieg inny: aplikowane na skórę składniki odżywcze w głąb skóry transportują fale elektromagnetyczne.
Tryb: wiosenny budzik
Obudź skórę z zimowego snu, wybierając zabiegi, które skłonią ją do samoodnowy. Aby skóra zaczęła samodzielnie pracować na swój wygląd, wystarczy ją profesjonalnie... ukłuć. – Badania dowiodły, że tworzenie mikrouszkodzeń skóry pobudza ją do wzmożonej produkcji włókien kolagenu i elastyny, odpowiadających za jędrność, napięcie i elastyczność skóry – tłumaczy ekspert. – Na tym sposobie bazuje MezoRoller, dermatologiczny wałek zaopatrzony w kilkaset niewielkich igieł. Na skutek jego działania skóra staje się jędrniejsza, wygładzają małe zmarszczki, a głębokie są mniej widoczne.
Zaffiro także pobudza skórę do autoodnowy, chociaż w inny sposób. Zabieg ciepłem daje skórze znak, by zaczęła produkować więcej włókien kolagenowych. Taki wiosenny thermolifting pozwoli na wyraźne odmłodzenie, bo poradzi sobie na przykład z obwiśniętą skórą policzków i szyi, której nie ukryjesz już pod wełnianym szalikiem. Natomiast Scupltra, podobnie jak mezoterapia tradycyjna, to preparat podawany poprzez iniekcję. Właściwości kwasu L-polimlekowego, stanowiącego substancję bazową Scupltry, pozwalają m.in. na zwiększenie objętości skóry poprzez namnożenie kolagenu. Efekty to gwałtowne odmłodzenie, spektakularna poprawa owalu twarzy, zwiększenie jędrności i to nawet na 3 lata. Nic więc dziwnego, że Sculptrę porównuje się do liftingu, tyle że bez użycia skalpela.
Funkcja: ścieranie śladów zimy
Jeszcze przed topieniem Marzanny warto zadbać o starcie śladów zimy z naszych twarzy. A ekspertami od ścierania są peelingi chemiczne. Przede wszystkim pomogą zlikwidować przebarwienia skóry, o które po zimie nietrudno, ale też rozjaśnią skórę i nawilżą ją. Peelingi to także dobra metoda na odmładzanie. Potraktowana nimi skóra zaczyna wytwarzać nowe włókna kolagenu, staje się grubsza i jędrniejsza, a przez to mniej podatna na zmarszczki.
Słowo „peeling” może brzmi niewinnie, ale nie należy dać się zwieść. Łagodne peelingi mogą być wykonywane w domu czy gabinecie kosmetycznym, ale nad stosowaniem peelingów chemicznych powinien czuwać lekarz. Jednymi z najpopularniejszych wiosennych zabiegów są peeling kwasem trójchlorooctowym (TCA), Płynem Jessnera, kwasem glikolowym lub wykorzystującym mieszankę trzech kwasów Inno Peel. O doborze odpowiedniego preparatu zdecyduje dermatolog, specjalista medycyny estetycznej.