Stanowią największą grupę wśród studentów polskich uczelni. Znacznie częściej od mężczyzn biorą do ręki książki oraz prasę, a do tego odnoszą coraz większe sukcesy zakładając własne firmy. Ich udział w szkoleniach tradycyjnych i kursach e-learningowych jest dużo wyższy. O kim mowa? O kobietach, które w kwestii wykształcenia biją mężczyzn na głowę.

Według najnowszych danych GUS Polki stanowią niemal 60% wszystkich studentów rodzimych uczelni. Panowie pozostają w mniejszości zarówno w gronie żaków szkół publicznych (44%), jak i prywatnych (39%). Kobiety znacznie częściej stawiają też na własny rozwój za pomocą szkoleń tradycyjnych i internetowych. – Zauważamy, że większość użytkowników, którzy korzystają z serwisów learningowych stanowią kobiety, których jest aż 64%. Co więcej są to przeważnie osoby młode, urodzone w latach 80-tych, jednak nie tylko. Spora grupa pań zainteresowanych samorozwojem wpisuje się w przedział wiekowy od 30 do 40 roku życia, ale jest i mniejsza reprezentacja kobiet po czterdziestce – wyjaśnia Karolina Kotkowska z Edustacja.pl.

Kobiety czytają częściej i więcej

Polki  czytają  więcej książek lub prasy, czego dowodzą aktualne badania Biblioteki Narodowej za rok 2010. Ogólny wskaźnik czytelnictwa w naszym kraju nie napawa optymizmem, gdyż wynosi tylko 44%. Jednak dobre imię Polski ratują kobiety, z których połowa deklaruje korzystanie z dobrodziejstw literatury w przeciwieństwie do panów – tylko 38% z nich miało w ciągu ostatniego roku przynajmniej jedną książkę w ręku. To również kobiety należą do grona osób, które czytają z większą częstotliwością, więcej niż jeden tytuł na rok.

Nie da się ukryć, że dużą rolę odgrywa tu wykształcenie. Zarówno najwięcej kobiet jak i mężczyzn czytających na co dzień posiada wyższe wykształcenie (75%). Podobnie najliczniejszą grupę kobiet zainteresowanych samorozwojem stanowią absolwentki wyższych uczelni, których liczebność na 61%. Te same statystyki wskazują również na to, że szkoli się co piąta pani ze średnim wykształceniem oraz tylko 2,5% przedstawicielek środowiska studentów.

Bezrobocie motywuje

Według danych to z Mazowsza pochodzi aż co czwarta kobieta, która chce podnosić swoje kwalifikacje za pomocą e-learningu.  13% pań zainteresowanych szkoleniem się pochodzi z Wielkopolski, 11% z Dolnego Śląska, a 10% z okręgu łódzkiego. Niższe pozycje przypadły w udziale regionowi małopolskiemu i lubelskiemu (odpowiednio po 5%). Co ciekawe największą chęć do kształcenia się zaobserwowano wśród kobiet pochodzących z regionów o najwyższej liczbie osób bezrobotnych.  Według najnowszych danych GUS na temat liczebności Polaków pozostających bez pracy, najgorzej wypada województwo mazowieckie z 225 tys. niezatrudnionych. Dalej znajduje się region śląski, dolnośląski, podkarpacki i łódzki. Warto dodać, że liczba kobiet i mężczyzn pozostających bez pracy jest równa dla obu płci. Zatem ponownie honor poszczególnych regionów ratują Polki.

Własna firma lekiem na dyskryminację

Niestety, pomimo głodu wiedzy i chęci szkolenia się, kobiety zarabiają o wiele mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach. Panowie rzadziej opuszczają mury uczelni wyższych z dyplomem magistra, mniej czytają i rzadziej podnoszą swoje kwalifikacje. Mimo to, według przytaczanych w mediach analiz portalu wynagrodzenia.pl, gdy mężczyzna dostaje na rękę 4 tys. zł, jego kobieca konkurencja wzbogaca się tylko o 3 tys. zł. Z tego powodu panie coraz częściej rzucają dotychczasową pracę i zakładają własną działalność gospodarczą. Według Eurostatu kobiety prowadzą już co trzecią firmę w Polsce, a wiele z nich osiąga niemałe sukcesy. – Kilka lat temu razem z koleżanką założyłyśmy firmę zajmującą się opieką domową nad obłożnie chorymi pacjentami. W tej chwili zatrudniamy ponad 80 pielęgniarek i rehabilitantów, staramy się też być na bieżąco i brać udział w branżowych szkoleniach – mówi Bożena Kwaśniewska, szefowa firmy świadczącej kompleksowe usługi medyczne z Gniezna.

Jak widać kobiety nieźle radzą sobie na rynku małych i średnich przedsiębiorstw. Niezdobyta dla nich pozostaje jednak jeszcze strefa wielkiego biznesu. Na liście 100 najbogatszych obywateli Polski, przygotowanej przez miesięczniki Forbes, znajduje się obecnie tylko 21 pań, z czego niemal wszystkie pomagają mężom w zarządzaniu dobrze prosperującymi przedsiębiorstwami.

Taka sytuacja ma jednak szansę się zmienić, gdyż płeć piękna zbroi się w wiedzę, dzięki której w przyszłości podbije świat biznesu. Może wtedy kobiety ostatecznie rozprawią się z krzywdzącym powiedzeniem „Mężczyzna głową, a kobieta szyją”.